Skocz do zawartości

justfilied233

Użytkownicy
  • Postów

    251
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez justfilied233

  1. jako pierwszy zaproponuje Czarną bo przecież nie chodzi o rywalizacje w łowieniu tylko o integracje co nie...

    Ta wypowiedź Marcina z wątku o spotkaniu październikowym zainspirowała mnie do zaproponowania czegoś takiego, może nie koniecznie na październik ani nie na ten rok, ale można by się nad czymś takim zastanowić w przyszłości jeżeli oczywiście chcecie.

    Nie wiem jak wygląda sprawa finansowa forum, bo na innych forach regionalnych na, których jestem zalogowany jest tzw. zrzutka i wolne datki na cele forum z których potem kupujemy nagrody w konkursach lub przeznaczamy je na reklamę forum.

    Do czego dążę. Gdyby zorganizować takie wewnętrzne zawody wędkarskie PSW. Na początku osoby zainteresowane i deklarujące udział w zawodach robią zrzutkę na ustaloną sumę np. po 5zł od łebka do osoby która zdecyduje się tym zająć. Potem wybieramy miejsce, termin i zbieramy się tam. O ustalonej godzinie rozpoczynamy zawody (zasady trzeba po koleżeńsku na forum ustalić) i łowimy, na koniec wręczamy nagrody np. dla 3 pierwszych miejsc(oczywiście nagrody kupujemy przed zawodami) i dodatkowo możemy te osoby jakoś wyróżnić np. zdjeciem i opisem na forum.

    Wydaje mi się, że takie coś było by miłym doświadczeniem jak i okazją do spotkania się może też poprawiło by frekwencję :) Oczywiście jeżeli miejscem będzie woda PZW wykluczone są osoby bez karty, ale wydaje mi się, że wszyscy aktywniejsi na forum którzy potencjalnie wezmą udział w czymś takim posiadają takową.

    Mówcie co o tym sadzicie i czy warto w ogóle o czymś takim rozmawiać.

  2. mapet, to że zbiornik wg mnie jest płytki dodatkowo jak widzę brak lub znikoma ilość roślinności typu trzciny i pałki to ryby, że tak powiem siedzą na w szczerym polu i patrzą aż robak zawiśnie. Dodatkowo jak ktoś wcześniej wspomniał łódka na środek i kompletnie nie ma miejsca dla ryb gdzie by nie były "kuszone". Wg mnie nie tyle limit co ograniczenia co do miejsc połowu na zbiorniku zrobiły by robotę, bo jak jest limit np. 1 karpia dziennie to jak ktoś złowi tego drugiego to popatrzy dookoła "nikogo nie ma " to i zabierze, a jak będzie łowił w miejscu zakazanym łatwiej będzie takiego przyłapać ( jeżeli kontrola się częściej pojawi) a i w tedy będą się bardziej bać inni i mam nadzieję będą łowić zgodnie z przepisami. Inną sprawą jest, że tacy co biorą nie patrząc na wymiary ochronne byli, są i będą ale zawsze możemy zmniejszyć ich liczbę np. dzwoniąc na policje gdy ewidentnie widać, że się coś jest nie tak. To jest niewyczerpany temat ;)

  3. Zdjęcia z serii 6 masakra, przecież tam można było w głąb zbiornika wejść daleko wejść nie zanurzając się bardzo, te ryby ni jak nie miały gdzie "być". Powinni tu dużo i długo pracować.

  4. I Gabriel bardzo skutecznie zniszczył spokojną miła dyskusję na temat zadziorów!

    ...I tak samo czuje się ryba, jak wbija się jej hak z zadziorem w okolice pyska,

    Ryba to nie człowiek on to inaczej odczuwa,(i nie mówię tu że zadzior nie robi różnicy), bo powiedz mi gdyby Ciebie zapiąć hakiem za wargę albo podniebienie to co byś robił, potulnie szedł do tego co cię zaczepił czy próbował się wyrywać i uciekać? Ryba to nie człowiek, pies to nie koń itd.

    ( a jak widzę awatary z rybami duszonymi za gardło aby się pokazać z nimi na zdjęciu to … )itd./

    w 100% się zgadzam, jak chce niech w rękach trzyma, ale niech nie pcha łap do gardła przez skrzela.

    Kolejna przesłanka za bezwzględnym stosowaniem haków bezzadziorowych są wprowadzone już ograniczenia różnych okręgów

    I bardzo dobrze, odgórnie powinni wprowadzić taki zakaz na całe PZW podobnie jak połów na żywca, ale to rozmowa na inny temat.

    A jak pisaliście o tych pstrągach czy szczupakach to nie przewiduje aby nadal cieszyły się czystą woda naszych rzek.

    Moja wina że ryba do samego żołądka pociągnęła robaka?? Są w życiu dośw. po których zaczynasz się zastanawiać czy nie można tego zmienić i właśnie po tym pstrągu i szczupaku stwierdziłem, że można taki temat zapoczątkować, porozmawiać i ewentualnie zmienić nawyki.

    Gabriel radze ci zażyj coś na uspokojenie przed wejście na forum, bo pewnie nieświadomie nawet się ekscytujesz jak by to miało coś zmienić albo przyśpieszyć.

    Wystarczyło napisać: Uważam że powinno się stosować bez zadziorów bo... a nie zaczynać od opierniczania nas.

  5. Nie bądź taki niecierpliwy.Kto się będzie chciał wypowiedzieć to się wypowie :)

    sorki ;)

    Ja w łowieniu i wypuszczaniu ryb nie widzę nic przereklamowanego.

    Myślę że koledze nie chodziło że to jest złe tylko że w dzisiejszych czasach jest mało ludzi którzy to stosują i powoli odchodzi w zapomnienie. ale jeśli mogę prosić to rozmawiajmy tu tylko o tych zadziorach ;)

  6. Taka twoja opinia i nikt cie za to nie powinien opierniczać, jak tylko powiem, że po moich dwóch dośw. z wyciągania kotwiczki Kleniowi i szczupakowi, potem haka z zaczepem pstrągowi to po prostu się serce kraja jak ta kotwiczka nie chce wyjść i ryba jest tarmoszona we wszystkie strony, bo chcesz ją jak najszybciej uwolnić, tak samo z haczykiem jak utknął głęboko w przełyku pstrągowi małemu to długo nie mogłem wyciągnąć, bo sie tak wrednie zaczepił i nie wiem czy ryba przeżyła :(

  7. Witam Ostatnio usłyszałem ciekawą rzecz. Mianowicie podobno w programie Taaaaka Ryba ( powiedział mi o tym ktoś inny, sam nie słyszałem) mówili o kotwiczka i zachęcali aby używać kotwiczek bez zaczepów gdy chcemy wypuszczać ryby, bo jak wiadomo zaczep rani rybę gdy ją uwalniamy. Mówili też, że nie ma on wpływu na holowanie ryby.

    Jak wy to widzicie i jakie macie opinie na ten temat, bo jeśli to nie ma wpływu na hol i wyciągnie ryby z wody to dlaczego by nie używać tylko takich kotwiczek?? i w ogóle po co się produkuje kotwiczki z zaczepia w takim razie. Wiadomo jest, że pewniejszy hol jest na kotwiczce z zaczepem, ale czy aż tak bardzo ??

  8. byłem dziś na budach, nie wiem na którym stawie ale zapłaciłem 20zł za osobę i mogłem na 2 wędki łowić, chyba że chciałem spiningować to tylko na jedną :mad: i do tego ryby nie brały dziś za bardzo, przez przypadek na blachę szczupaka około20cm złapałem potem długo nic i na koniec 2 okonie małe, w większości innym nie brało.

  9. dzięki kicek o Budy też mi chodzi, bo się tam wybieram w niedzielę ;)

    Natomiast dziś po skrzynczynie trochę jest nie zadowolony, łowiłem na spławiki (kukurydza, czerwony robak)efekt 2x płotka około 6cm i 10cm i karaś 2cm :P (to na końcu jak założyłem miniaturkę haczyk) niedaleko mnie wyciągali karasie takie nawet nie najmniejsze poza tym cisza.

  10. Wybieram się jutro na stawy w Budach Głogowskich. Czy mógłby mi ktoś poradzić na co tam łowić?? Mam do dyspozycji spławik (co na haczyk zakładać), grunt, woblery o zerowej wyporności (suspending). I na co tam przede wszystkim liczyć, bo w różnych latach różne opinie były o tym łowisku, raz że ryb nie ma, innym razem, że duże ryby i dobrze biorą, forumowicze wrzucili zdjęcia ładnych karpi. Najbardziej byłbym zadowolony z karpia, szczupaka i okonia. Jeżeli ktoś miałby jakieś świeże informacje to był bym bardzo wdzięczny.

  11. cyniu5

    nie tylko "nawet ja" bo jak najbardziej za tym jestem,bo to jest ogromny okaz i nie trafia się często i pewnie gdybym takiego złowi to by wrócił do wody bo bym nie wiedział co z nim zrobić ;) , ale ten gość na razie ma takie prawo i koniec dlatego nie próbuję tego jakoś negować itd. chodź to nie znaczy, że się z tym prawe zgadzam.

  12. Myślę że mapka czytelna ;)

    f34cec8b4a8e47adm.jpg

    więc jadąc od Rzeszowa pierwsza zielona kropka skręcamy na Krzywą (raczej na pewno jest znak :P ) i cały czas jedziemy po głównej.

    druga i trzecia kropka to taka dziwna droga, bo są dwa skrzyżowania blisko siebie.

    Na pierwszym skrzyżowaniu jedziecie po głównej (ostry zakręt w lewo)

    i na następnym skrzyżowaniu w prawo skręcacie.

    Zanim miniecie znak Czarna Sędziszowska i zanim rozpoczną się zabudowania, będzie droga w prawo(pół kamień pół asfalt, w każdym razie mocno sfatygowana) , tam właśnie trzeba skręcić i jesteście na miejscu :)

    a co do atrakcyjności łowiska, przynęt itp. niech się wypowiedzą stali bywalcy.

    P.S wydaje mi się, że to najprostsza droga jadąc od Rzeszowa.

  13. nie chodzi mi o robienie burdy na forum, ale skoro wszystko jest ok to pogratulować, że złowił zarąbiście dużą rybę a nie mieszać z błotem i porównywać tylko do swoich wartości. Twoje wartości to złowić wypuścić jego złowić coś dużego i wziąć ze sobą. Nie każdy musi robić tak jak grono dominujących ludzi na forum. KONIEC jak coś to PW

  14. W ostatnia sobote kumpla wyciagali ursusem dlatego pisze jak bylo. Moze cos sie poprawilo.

    No to ja o ile dobrze pamiętam w piątek :) Miejscami jest tam spore błoto ale tam raczej nie ma potrzeby wjeżdżania samochodem, tak jak mówiłem tylko tam gdzie linia energetyczna było błoto przy wjeździe.

    P.S

    a w którym miejscu zbiornika planujecie spotkanie ???

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.