Siksa

Chłopie, przykro mi, że Cię rozczarowałem swoją osobą, nie Ciebie pierwszego. Co mój brak doświadczenia życiowego ma do przyznawania sobie nawzajem odznak przez działaczy PZW? Twój nick sugeruje, że jesteś z Tarnobrzega. Okręg ten pokazał już jaki jest rozgarnięty przy spuszczaniu wody z Wilczej Woli, wytrzebieniu Klimkówki z okazów okonia i szczupaka, oraz nadal to pokazuje na Machowie, gdzie ludzie po złowieniu metrówki uciekają z nią do samochodu. Najpierw zrób porządek u siebie nad wodą, a dopiero później przyjdzie czas na odznaczenia i klepanie się po plecach zza klawiatury. Pozdrawiam Łukasz

Zadzwoniłem rano do Okręgu Krosno, a tam Pani po zadaniu przeze mnie pytania, poinformowała mnie, że należy zadzwonić do strażnika i podała nr telefonu. Zadzwoniłem i dowiedziałem się, że nie wolno łowić. Dostałem jednak nr do Dyrektora Kowalika i on miał to definitywnie wyjaśnić, co uczynił. Mianowicie stwierdził, że na odcinku no kill można łowić lipienie do 1 marca. Uznaje słowa Pana Kowalika za ostateczne i przyznaje się, że moje informacje uzyskane od pracowników Okręgu były nieprawdziwe.Także przepraszam wszystkie osoby tam łowiące i nie tylko, że wprowadziłem je w błąd. Połamania:)

No chyba nie myślisz, że strażnik pod wpływem obecnego samopoczucia raz zezwala, a raz nie zezwala na wędkowanie? Jeżeli potrzebujesz konkretnego dokumentu to szukaj, dzwoń i pytaj. Mnie nie trzeba powtarzać, że nie wolno. Nawet gdyby był to wymysł Okręgu Krosno, bez podjęcia oficjalnej uchwały, a na zasadzie dobrej woli to i tak bym się do tego stosował. Jadąc do kogoś automatycznie zgadzam się na jego zasady i nie szukam luk w przepisach. Nie rozumiem skąd tu tyle niezdrowych emocji, przecież to wszystko dla dobra ryb, a my przecież wszyscy etyczni na wskroś jesteśmy:D

Jak otworzy Ci się PDF, to na dole masz strzałki góra, dół. Plik ma 4 strony, wymienione jest tam kilkanaście różnych potoków. Nie znam wszystkich waszych wód, ale podejrzewam że to wszystkie Jeżeli nie jest napisane to zadzwońcie do strażników, a się dowiecie. Nigdzie też nie jest napisane, że do końca kwietnia nie łowi się na 15cm gumy, a wszyscy krytykują taką postawę. Dlaczego strażnicy twierdzą, że nie powinno się teraz łowić lipieni?

Co do okresu ochronnego lipienia: Okręg PZW Krosno

@lisses ja rozmawiałem ze strażnikami z OS, a z moich rozmów z nimi wychodzi, że to konkretni ludzie. Nie mam pojęcia z jakimi ty ludźmi rozmawiałeś. A co do samego informatora, to faktycznie pozostawia on wiele do życzenia. @michal85 oczywiście, że możesz chodzić za kleniem, jaziem, leszczem, łososiem i każdą inną rybą jaka w danym momencie nie ma okresu ochronnego. Nigdzie przecież nie wykluczałem samej możliwości łowienia. Jednak powiedzmy sobie szczerze, jakie gatunki ryb są tam dominujące i po co tam jeździmy? Dlatego napisałem, że zostaje chodzenie za głowacicą. A co do atmosfery na forum to lepiej tworzyć kółka wzajemnej adoracji, klepać się po plecach, lać wazelinę i żyć w przeświadczeniu o własnej *****istości? Ci spod mostu łowiący brzany na zimowisku, też prowadzą szczęśliwe życie, nie widzą niczego złego i są z tego dumni.

Nie znam przepisów dotyczących łowienia na morzu, to też wpływa na zawartość merytoryczną forum? Rozmawiałem jeszcze raz ze strażnikiem. Trochę inaczej teraz to wszystko sprecyzował. Jednak mówił, że Okręg Krosno zatwierdził uchwałę wyznaczającą okres ochronny od 1 stycznia. Jednak Ustawa mówi, że ma od 1 marca. Jako, że Ustawa jest nadrzędna to wędkarze ją stosują dla swej wygody i łowią. Jak to ma się do przepisów i zwyczajów obowiązujących na danym łowisku, to już pozostawiam sumieniu. To samo tyczy się łowienia na 15cm gumy w czasie okresu ochronnego szczupaka, łowienia na nieoznaczonych zimowiskach itd., nigdzie nie jest zabronione ale ogólnie jest potępiane. Mnie uczono, że jak się jedzie do kogoś w gości, to się dopasowuje do zasad panujących u gospodarza. Konkrety tu są: Okręg PZW Krosno @LuJu wszystko się zgadza, Ustawa mówi, że okres ochronny lipień ma od 1 marca, więc lipienie złowione na OS w tym roku są ok

Po pierwsze dlaczego mi w szczególności wypada znać przepisy? Po drugie proszę zadzwonić do jakiegoś strażnika z Okręgu Krosno, oni już wyjaśnią. Początkiem stycznia przeprowadziłem dwie niezależne rozmowy ze strażnikami i wszyscy powiedzieli to samo. Do pierwszego lutego na ogólnodostępnym Sanie chodzimy tylko za głowacicą. Nie ma tu znaczenia, że od Hoczewki do mostu w Postołowie jest "no kill". W informatorze Krosna jest to dziwnie napisane, ponieważ do wszystkich łowisk przypisany jest okres ochronny lipienia, a do "no killa" już nie. Budziło to moje wątpliwości, więc zadzwoniłem i do pierwszego lutego nie myślę o Sanie. Wydaje mi się, że tamtejszych strażników można uznać za autorytet jeśli chodzi o interpretację przepisów, więc uznałem to za pewnik i dalej się nie doszukiwałem. Wszystkie lipienie z tego roku zostały złowione na OSie, a tam okres ochronny nie obowiązuje, więc jest ok. Co do Twojego kaprysu, to jak nazwiesz ludzi łowiących do maja na 15cm gumy ze stalką? Rozwydrzonymi wędkarzami?

Z tym, że na ogólnodostępnym Sanie do pierwszego lutego można chodzić tylko za głowacicą...

Tylko, że jest to zbiornik typowo karpiowy. Jakaś ryba musi pójść jako mięso armatnie, w tym akurat przypadku nie będzie do karp. Nie ma co się dziwić, że chłopaki dbają o swoje interesy. Potrafili się zorganizować i stworzyli łowisko dla karpiarzy. Teraz wszyscy wędkarze chcą skubnąć coś dla siebie, a tak to się nie da. Nie mam tam miejsca dla hordy spinningistów ściągających zestawy karpiarzom.

Nie ma za co

Albo Parsęta:beer:

Nie kupuj w cale Kup oddychające i łów w nich przez cały rok. Jeżeli dobrze dobierzesz skarpetę neoprenową, to bez problemu zmieścisz w niej dwie pary grubych skarpet, do tego grube kalesony i bez problemu wystoisz we wodzie. Sam jestem zmarzluchem, ale w oddychających przy aktualnej temperaturze jestem w stanie bez najmniejszego problemu stać we wodzie przez cały dzień. Kupując gacie nawet nie brałem pod uwagę łowienia o tej porze roku, więc skarpetę dobrałem mniejszą i nie jestem w stanie zmieścić grubaśnych skarpet do środka. Zakładam zwykłą frotę oraz drugą parę długich do kolan i ogień. Przyjdzie wiosna i neopren do szafy schowasz, bo w lecie nie ma opcji abyś w tym dał radę wędkować cały dzień. Zastanów się dobrze, bo w zwykłych gumowych spodniobutach też nie dasz rady łowić cały dzień przy 30 stopniach. Co do podeszwy to stojąc na gumowej musisz być non stop skupiony na tym gdzie stawiasz nogę, chwila nieuwagi i leżysz. Sprawdziłem to organoleptycznie. Znowu w filcowych jak masz zamiar chodzić po śniegu czy błocie, to też idzie się zabić. Na San koniecznie przydałyby się kolce, orła wywinąć też idzie ale stabilność jest zdecydowanie większa.

Karafka jak to karafka, zapewne będzie szklana. Jeżeli wybierzesz kwadratową, to bez najmniejszego problemu zrobię grawer. Jeżeli spodoba Ci się okrągła, to wiele teksu na niej nie zmieszczę, ponieważ nie posiadam nakładki do graweru okrągłych przedmiotów, ale kilka słów uda się umieścić.

Krzysiek jest praworęczny, za to ja jestem lewy Nad łokciem Krzyśka, to ty?

Dzisiaj z Krzyśkiem bagrowaliśmy OS. Ryba słabo współpracowała, jedynie łowcy głowacic mają co robić Z samego rana padła 118, a wczoraj padło kilka sztuk. Lipienie dzisiaj dały konkretną lekcję pokory. Widziałem wiele tymianków ponad 50cm, ryb w okolicach 45cm była cała masa. Jednak po przerzuceniu większej części zawartości pudełek, złowiłem raptem kilka sztuk. Przez chwilę bujałem się z pstrągiem +50, ale i on nie chciał się przywitać. Krzysiek uratował dzień, konkretnym wypasionym klamotem.

Cały czas jest -20% na wędki i kołowrotki.

Poważnie piszesz, czy żartujesz Jeżeli to prawda, to kolejna patologia. Ościenne Okręgi dla szeregowych wędkarzy nie potrafią się porozumieć, ale już sami działacze we własnych sprawach bez problemu się dogadują.

Logicznym chyba jest, że jak posiadamy rejestr Przemyśla, który ma porozumienie z Krosnem, a nie posiadamy jeszcze rejestru Krosna, bo go nie dostarczono do kół. Wpiszemy wtedy obecność w rejestr Przemyśla, a później jak już będziemy posiadać odpowiedni rejestr, to go uzupełnimy. Świat chyba się nie zawali? Tak nam podpowiadał strażnik PSR z Krosna, więc czego mam robić inaczej? Poza tym wędkowałem w Krośnie siedem razy i nikt mi nie sprawdzał rejestru, więc chyba nie jest to takie ważne, jak samo posiadanie opłat.

Z tego co się orientowałem, to na stacji BP czy "Gawrze" wystarczy pokazać opłacone składki i powinni bez problemu wydać rejestr. Jak to nie przejdzie, to wpisać obecność w rejestrze Przemyśla i też powinno być dobrze. Tak twierdził strażnik z Krosna.

Żadnych zdjęć nie dawałem. I nie Jazia, a Jaza. Koło nazywa się Jaz, a nie Jaź

Na tym wyjeździe byłem kierowcą, więc przywitałem nowy rok szampanem. Ryby wszyscy złowili, nawet cztery szczupaki były Natomiast pasażerowie integrowali się z zamojską młodzieżą pełną gębą. A co do no killa, to chłopaki mówili, że co drugi ze wsi z robakiem biega Gdy usłyszeli, że na robaka nie wolno, to stwierdzili, że robak to taki wobler z gnoju :D A może mucha? Muchą pstrąg się nie naje, potrzebuje robaka Płakaliśmy ze śmiechu

I ja chciałem do Krosna, ale mobilnie nie było wykonalne, abym przed pierwszym miał kartę opłaconą. W przyszłym roku pomyślę o tym wcześniej

Weź te z Decathlonu. Jak coś puści, to bez szemrania dostaniesz nowe:)

Jak spotkasz pod remizą pijących młodych chłopaków, to pozdrów ich od ekipy z Rzeszowa. Ale pod żadnym pozorem nie wchodź do środka, bo o własnych siłach nie wyjdziesz:D