Ciężko szanować taką PSR, która myli 70cm bolenia z brzaną lub 40cm bolenia z kleniem. Miałem takie przypadki. Kilka lat temu na zawodach spinningowych chłopak przyniósł do wagi 26cm bolenia twierdząc, że to kleń, skończyło się na jelcu:) Na zawodach byli obecni komendat koła, członkowie SSR i reszta członków zarządu koła. W maju tego roku byłem kontrolowany przez PSR i zadano mi pytanie czy przychodzi na ten odcinek rzeki taki gość co od początku maja łowi brzany i je zabija? (Mieli dwukrotne telefoniczne zgłoszenie) Mówie, że już lata tłucze brzany w okresie ochronnym. Dwa dni puźniej jestem nad wodą i jest owy bohater mej opowieści. W pewnym momęcie Honkerem przyjechało 4 strażników. Skontrolowali go, nie miał karty. Wezwano policje. Cała historia kończy się Happy Endem. Kłusol dostaje madnat w zawrotnej sumie 50pln, nie zostaje mu nawet zabrana wędka. Dwa dni puźniej nadal bez opłaconej karty morduje brzany. Pozdrawiam.
Ps. Historia nie dotyczy leżajskiej PSR.