Skocz do zawartości

Grzenio

Użytkownicy
  • Postów

    75
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Grzenio

  1. Suma jest dużo. Ja przy połowie szczupaka sam złowiłem 3 szt. Rozmiarowo niewiele ponad 1m. Miałem kilka sztuk zapewne większych ale nawet ogona nie zobaczyłem. Jednego mordowałem z łodzi przez 40 minut i niestety walkę przegrałem... Dodam że nie nastawiałem się na niego.

    Ja byłem w piątek 17.07 -  5 szczupaczków z czego największy 40 cm... większe się gdzieś pochowały lub ich nie ma...

  2. Jestem bardzo często na Sieniawie.

    Powiem tak - jeśli chodzi o szczupłego to majówka była najlepsza czyli od 1 do 6 maja. Złowiłem kilkanaście sztuk z czego 3/4 ponad wymiar. Później obfite deszcze majowe, upały w czerwcu i dziwny lipiec i nic konkretnego. Przez 3 dni na majówce połowiłem więcej niż od 7 maja do 25 lipca (wtedy byłem ostatni raz). Ryba jakby znikła. Boleń ściga drobcnicę niemiłosiernie. Przerzuciłem kilkanaście przynęt boleniowych i tylko jeden maluch się trafił. Boleń ogólnie bierze tylko.... z gruntu na kulkę proteinową. Karpiarze łowią tylko z przypadku jakieś sztuki. Ogólnie bieda jest straszna - już nie wiem co z tym zbiornikiem się porobiło. Łowię tam już kilkanaście lat i z roku na rok jest zdecydowanie coraz gorzej. To są oczywiście tylko moje spostrzeżenia.

    Pozdrawiam

  3. Od miejsca gdzie Wisłok wpada tam jest koryto i tam jest miejscami do 2,5m im dalej na zalew to jest różnie są wypłycenia od ok 0,7m aktualnie do ok 3m w stronę zalewu. To są głębokości przy aktualnym stanie wody. Na feeder  śmiało możesz siadać - płoć, krąp, karpik, okoń, boleń czasem kleń i lin ale to wyżej gdzie trawy, napewno coś weźmie:)

  4. Ja na sieniawie jestem co tydzień wraz z bratem. On z gruntu ja na spina.

    Grunt - karpie biorą ale na dobrze "wytresowaną" proteinę - naprawdę cuda tam dodaje sprowadzane z Anglii lub Niemiec - rezultaty są dużo karpi w granicach 5 kg - 3 szt. grubo ponad 10 kg wypięte przy podbieraku (sam podbierałem). Ostatnio przyłowem był sandacz 92 cm 7,60 kg - piękna rybka.

    Ja spinnig - ogromnie ilości bolenia sprawiają że można nieźle się obłowić - największe w granicach 60 cm i masa poniżej 50 cm - 3h na łódce ostatnio przyniosły 8 sztuk boleni. Karpiarze na grunt często przyławiają bolenia - największego jakiego widziałem miał 74 cm. Skusił się na proteinę truskawkową :o Jedna osiemdziesiątka wygięła mi kotwicę tuż przy łódce. Po wymianie kotwic z większym boleniem nie miałem spotkania. Szczupak też często się trafia ale w granicach 50-60 cm. Jeden gigant na dzień dziecka mi porwał żyłkę - zobaczyłem tylko ogon - obstawiam w granicach 80-90 cm, co na sieniawe jest sporym okazem.

    Ogólnie ryb na sieniawie jest bardzo dużo. Jest to zbiornik wymagający i trzeba swoje odsiedzieć lub obłowić żeby mieć wyniki:)

    Jakby ktoś pytał o zdjęcie sandacza to jest - właściciel nie chce jej publikować. Dla zainteresowanych mogę przesłać na pocztę.

    Pozdrawiam

    Grzegorz

  5. W sierpniu być może wybiorę się nad San ...

    Krzemienna jak i Temeszów czy Niewistka to woda nizinna. Co do ryb z gruntu - ostatnimi czasy wszyscy narzekali. Trafiały się pojedyncze świnki, klenie i brzany.

    W Krzemiennej można się nastawić na brzanę, świnkę i klenia. Sandacza jest mało - choć słyszałem że trafiały się ładne sztuki na wątróbkę :eek: (nie wiem czy to wiarygodna informacja). Sumów raczej napewno nie ma. Certa się owszem trafia ale też jest jej mało. Jest sporo okonia, bolenia i szczupaka (drobnego).

    Jak to mówią - gdzie patyki, tam wyniki - trzeba próbować.

    Powodzenia i pozdrawiam

    Grzegorz

  6. Witam serdecznie.

    Czy mógłby mi ktoś przedstawić jakiś dobry zestaw gruntowy na rzekę typu San o szybkim nurcie. Chodzi mi o rodzaj ciężarka gruntowego (koszyka, sprężyny) jego kształt, wiązania krętlików i sposób ich umiejscowienia, jakie długości przyponu itp. rzeczy żeby uniknąć zaczepów w kamieniach lub splątania? Wiadomo że nie wszystko da się wyciągnąć i jestem tego świadomy :P

    Często mi się zdarzają zaczepy z których potem nie mogę wyciągnąć zestawu i trzeba rwać całość. Polećcie coś:)

    Pozdrawiam

    Grzegorz

  7. To wszystko to przechodzi już ludzkie pojęcie - jak tak można postępować i wylewać świństwo do rzeki, gdzie rozum ludzki jest w tym czasie?? Sam w humniskach łowiłem nie raz bo mam zaledwie 5 km ale tego to bym się w życiu nie spodziewał... :mad:

  8. Tak się składa że w Sieniawie wędkuję już z 15 lat. Brat mój karpiarz złowił tam mnóstwo karpi z czego największy miał ponad 16 kg - przygotowywanie łowiska mamy w jednym palcu co i gdzie - na kukurydzę nigdy karpia tam nie łowił. Zawsze tylko na proteinę własnej produkcji. Co do dna to sondowaliśmy sieniawię nie raz nie dwa razy lecz znacznie znacznie więcej.

    Ja jestem zdecydowanie spinningistą. Może na karpiowaniu się kto wie jak nie znam, ale jak siedzi się na brzegu tydzień i w ciągu tygodnia złowi się 3 karpie po ok 5 kg to szału nie ma bo potwory tam pływają.

    Dla mnie śmieszne jest łowienie karpi w granicach 1-3 kg. Lepiej dać im podrosnąć. Koło kościoła nie raz widziałem jak łowili małe karpiki na potęgę zaraz po zarybieniu.

    a tak btw @zubik - puźniej się pisze przez "ó" - hehe Pozdrawiam:)

  9. Z większym karpiem jest ostatnio problem na Sieniawie. "Zarybieniówki" biorą z tego co słyszałem na kukurydze. Drapieżnik śpi - czasem niewielki boleń się trafi. Z tego co zaobserwowałem to najłatwiej złowić suma:) tylko to nie pora na niego:P

  10. Ja wczoraj 4h biczowałem wodę i też ani brania poza jednym odprowadzeniem przez klenia (podpłynął pod nogi:P). W zeszłą niedzielę na odcinku nizinnym trafił się ładny tęczak 37 cm na woblerka i kilka przyłowów w postaci potokowców pod 40 cm :o. Wcześniej łowiłem w tym miejscu i zamiast pstrągów to klenie i brzany brały a ostatnio same pstrągi... Dziwny jest San. Jeśli chodzi o San w tym roku to i tak powiem jak większość - tragedia. No może nie było by tak źle jakbym w sierpniu tą brzankę miał na brzegu - spokojnie miała 80 cm i niestety przed podejściem do podbieraka odpłynęła w siną dal...

    Łowiąc na odcinkach nizinnych to już jest bardzo ciężko z rybą. Niby spławy są rybę widać ale nic konkretnego nie chce brać, no może poza okoniami. Trzeba zakończyć sezon na tym odcinku już i szukać inspiracji na przyszły rok - może jednak trzeba się przestawić na wody górskie...

  11. 4h biczowania wody w Iskrzyni - efekt:

    4 szczupaczki z czego 2 na brzegu wielkość do 40 cm...

    4 urwane ulubione gumki

    2 dość mocne uderzenia

    Ogólnie nie mam pojęcia gdzie są wymiarowe sztuki - dawniej o nie było łatwo a teraz... Zauważyłem że drapieżnik żeruje lecz z braniami tak średnio a jak weźmie to tylko nie-wymiar. Z jaką przynętą teraz nastawiać się na szczupaka? Podpowie ktoś?

  12. Wczoraj na Wisłoku w okolicy Iskrzyni nieźle brał szczupak...6 sztuk w tym 3 wymiarki najwiekszy 58cm czyli taki górny wymiar z tej okolicy wisłoka. Ktos z kolegów wedkuje na tym odcinku jakies wyniki?..

    Witaj. Ja tam łowiłem dość dużo w czerwcu. Złowiłem łącznie ponad 20 szczupaków ale TYLKO jeden miał wymiar. Trafiały się też szczupaczki na rosówkę:eek:. Ogólnie fajny odcinek ale i też wędkarzy dużo i co bym nie widział wymiar nie wymiar w łeb i do wora - ach Ci miejscowi:p

    Btw. Na co brały te szczupaki?

    Pozdrawiam

    Grzegorz

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.