Skocz do zawartości

lukas5242

Użytkownicy
  • Postów

    99
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez lukas5242

  1. 1 godzinę temu, Kowal9876 napisał:

    Łowiłem jakieś 15 metrów od brzegu. Zanecilem delikatnie przed łowieniem i łowiłem wyłącznie w miejscu zanecenia. Pierwsza ryba siedziała jakieś 10 min po wrzuceniu zestawu. Ogólnie polecam nie kombinować z zaneta i przynętami jeśli są brania na kukurydzę to się tego trzymam. Ale mówią że jest dzień że wyłącznie na kuku i robala biorą a jest o tak że tylko proteina.. Sprawdź sam a się przekonasz . Ogólnie bardzo polecam to łowisko..

    Dzięki bardzo raz jeszcze ! ;) Przynajmniej wiem od czego zacząć i już mi się w głowie rodzi plan jak rozpocznę :) Pozdrawiam :)

  2. 17 godzin temu, Kowal9876 napisał:

    Byłem na tym łowisku 6 razy. Łowię wyłącznie na metode. Jeśli o mnie chodzi sprawdzają się wyłącznie naturalne przynęty kukurydza i baly.. Dzisiaj 4 godziny łowienia 25 ryb w przedziale 1.5 a 4 kg .. 

    Dziękuję za odpowiedź :) Również nastawiam się na łowienie na methodę . A co do odległości ?? możesz mniej więcej określić ? Czy po prostu raz tu raz tam ? :D

  3. Sytuacja zdychających karpi w okresie majówkowym powtarza się z roku na rok . Nie jest to nic nowego. W zeszły roku mówiono, że przyducha. W tym roku wysokich temperatur nie było, deszcz sporadycznie więc temat przyduchy chyba można pominąć.

  4. W dniu 28.01.2019 o 13:24, pawelll_89 napisał:

    Do tego cała masa porozumień w PZW Rzeszów...

    O tak zdecydowania cała "masa" :D Hehe. Ten nasz okręg to taki zapyziały :( Nie wiem czy w tym roku nie dam zarobić łowiskom komercyjnym a PZW odpuszcze. Temat do przemyślenia jeszcze :)

  5. Możliwe, że z braku tlenu ? Przecież ten zbiornik jest tak porośniety ;/ Woda dosyć płytka , temperatury wysokie może to się przekładać na ich kondycję. Niby wymiana wody jest ciągła poprzez odpływ do Wisłoka, ale to chyba i tak za mało. Ze spinningiem to tam ciężko gdziekolwiek rzucić bo za każdym ściąganiem zestawu  i to zaraz po wpadnięciu zestawu do wody ciągniesz moczarki ;/

  6. 2 godziny temu, Mr. R napisał:

    Dzisiaj 3 godziny z lodu, kompletnie brak brań. Dam sobie jeszcze jedną szansę- woda choć nieduża to jednak musi tam coś być... Czy się mylę?

    Trafiały się tam ładne okonie na spinning , małe szczupaki oraz piękne klenie i jazie. Nie ma dużo tej ryby tam a co do stanu i poziomu wody to jest on chyba opłakany. W lecie same glony i śmieci a wody hmm może z 1m i to w głębszych miejscach. Wiem, że panowie łowili również piękne grube liny takie po 45cm i więcej . Osobiście byłem tam kilka razy bo mam ten zbiornik blisko, ale zniechęcony do niego jestem okropnie ...

  7. 12 godzin temu, Suwek napisał:

     

    W najnowszym WW jest podsumowanie tego "eksperymentu" ze składką no-kill w Okręgu Zamość, tak w skrócie streszczę:

    W 2018 w Zamościu składkę no-kill wykupiło 695 wędkarzy, co stanowi 8,2% składek. Utrata wpływów do kasy z tego tytułu to 38 220 zł. Statystyki zabierania ryb to co roku ok. 90 ton, więc okręg liczy, że 7,5 tony zostało w wodzie, a to rekompensuje stratę. Dokładniejsze dane pewnie się pojawią jak przeliczą rejestry z 2018.

     

    Na szczęście nie zrezygnowali z "no-kill" w tym roku. Uważam, że 8,2% "no-killowych" wędkarzy to naprawdę słabo, zapewne w całej Polsce tak to mniej więcej wygląda.

     

    Dziękuję za przytoczenie tego ciekawego fragmentu ;) Każdy okręg ma innych wędkarzy szczerze myślę, że w naszym okręgu ten procent byłby większy. Ale mogę się mylić. Może dlatego tak uważam gdyż obracam się w towarzystwie gdzie każdy praktykuje C&R.

  8. 13 godzin temu, Gajowy Marucha napisał:

    Zobacz Kolego w Okręgu Zamość - tam to wprowadzono w zeszłym roku bodajże.

    Wczoraj studiowałem ich tabelę opłat i fakt, że trzeba poczytać by dobrze wybrać.

    Z tego co pamiętam, a co mnie interesuje, składka "No kill" na wody górskie jest teraz wyceniona na 120 zł.

    Można? Inni (zarządy okręgów) muszą jeszcze do tego dorosnąć, choć łatwo nie będzie.

    Myślę, że lepiej mieć 120 zł za kogoś, kto potencjalnie przypilnuje rzeki i nie wyje jej mieszkańców, niż np. ucieknie z opłatami gdzie indziej.

    Doskonale to podsumowałeś ;) Jestem tego samego zdania i zgadza się, że zmiany te wprowadzono w okręgu Zamość. Coraz to więcej w głowie myśli czy warto opłacać kartę na ten rok czy te pieniążki przeznaczyć na łowiska komercyjne...

  9. Może warto byłoby wyjść z taką inicjatywą do PZW, że wędkarze popierający i praktykujący zasadę "No kill" mają z tego jakieś korzyści i w związku z tym mają mniejsze opłaty karty ? . Tylko czy znając Polską mentalność nie byłoby tak, ze każdy płaci mniej bo oszczędności a ci co brali ryby to i tak dalej by zabierali ? Wówczas kontrole musiałyby być zdecydowanie częstsze a kary surowsze. Gdzieś mi się kiedyś coś takiego przewinęło przed oczami, że w jakimś mieście podjęto takie kroki więc może czemu by i u nas nie spróbować ? Może poprzez niższe opłaty zwiększylibyśmy populację ludzi popierających C&R ? Swoją drogą dla jednych te 290 zł moze nie jest wiele a dla drugiego to sporo.

  10. Od razu dam taką podpowiedź jeśli chodzi o Penny. Po odkręceniu całkowitym pokrętła hamulca znajduje się tam smar i on z czasem się wyciera i wtedy wówczas podczas wyciągania żyłki ze szpuli mogą wydobywać się dosyć głośne piski więc proszę nie myśleć, ze to mechanizm lecz należy dołożyć smaru trochę na tą gumę znajdującą się na pokrętle hamulca i wszystko będzie w jak najlepszym porządku. Znajomy również miał taką sytuację w modelu PENN BATTLE II 8000 LC .

  11. 21 godzin temu, Matew napisał:

    I elegancko panowie. Ten zbiornik już dawno powinien być nookilem. W sumie ja tam jakoś nigdy nie miałem problemu ze znalezieniem wolnego stanowiska. A teraz jak miłośnicy mięsa pewnie sie z tamtąd wyniosą to już całkiem lux będzie. Tylko jak z nocnym łowieniem i kontrolowwniem tego? 

    Temat nocnego łowienia zależy od zapisu w "umowie". Nie przyjmuję nawet do waidomości, że zakazaliby łowienia w porze nocnej :D Takie rzeczy to nie na Lipiu :) A co do kontroli to jak najabrdziej zwiększyć skoro płacimy karty siedzimy tam w pełni legalnie to i zawsze miło porozmawiać z jakimś strażnikiem na temat zagospodarowania wody itp. :)

  12. Nikomu nie dogodzi. Takim jesteśmy właśnie narodem. Wiadomo, że Lipie to zbiornik typowo karpiowy i jeden z większych w naszej okolicy. Gdyby tego zbironika nie było to chyba większość ludzi nie opłacałaby karty ! Zbiornik ten nie jest taką wanną jak inne w okolicy. Zbiornik, który wymaga na prawdę wiele od wędkarzy więc nie psujmy tego. A drapieżnik musi być i każdy wie, ze on tam jest tak aby całą gospodarka wodna mogła dobrze funkcjonować. Nie wiem ile w tym prawdy, ale sum podobno jest piękny i nie jednemu wędkarzowi specjalizującemu się w tej metodzie dał radę. Ma ktoś może jakieś info w tym temacie ?:)

  13. Wszystko zależy od zapisu w umowie ! Nie jest konieczne aby na zbiornikach no kill obowiązywał zakaz łowienia. A to czy ktoś rybę zabierze to już jest wola człowieka łamiącego prawo. Wiadomo jaka jest ludzka natura, ale myślę, że będą z tym ostro walczyć -  może jakieś nocne kontrole itp. ? Sytuacja, gdzie na Lipiu byłby zakaz łowienia w nocy = z praktycznie 0 populacją tego łowiska :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.