-
Postów
312 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
7
Treść opublikowana przez Haratacz
-
Przy takich świetnie działa "i call the police" ;-)
-
Są i to ładne. Na wiosnę na feederka łowią, na spina też się da.
-
https://wedkarskiswiat.pl/lowiska/zbiornik-jelna To ten?
-
Karpie są.
-
Na no-kill też?
-
Zawsze były. Kiedyś(hehe) jeszcze wyskakiwały z tym swoim "furkotem". Teraz trafiają się bardzo rzadko ale za to spore albo naprawdę duże. Niestety brakuje małych i średnich.
-
Czyli dalej karpie w Wisłoku trzeba łowić 😉
-
Ktoś coś? PanRyba dał info na FB, macie więcej wiadomości o tej wodzie?
-
Przecież u nas to oni mają po 300 lat, gdzie i do jakiej roboty... Ci z "jedynki" jeszcze żyją?
-
Dobry panczur
-
Jak zaczną masowo umierać to reszta się nie wypłaci.
-
No i poniżej nie jest stabilniejszy, bo jest mnóstwo płytkich miejsc na których przybór wody widać bardziej. Chodzi o szybkość nurtu. Im rzeka głębsza, tym taka sama ilość wody jest transportowana płynąc wolniej niż w miejscach płytkich. Czyli jeśli powyżej zapory poziom wody podniesie się o kilkanaście centymetrów a nurt przyśpieszy tylko trochę to poniżej płynie syf i wysoka woda. Jeśli piszę źle to poprawcie.
-
Ale nie o tyle. O ile woda poniżej zapory podniesie się o metr to powyżej jest z 20 czy 30 cm. No z metrem nie chodziłem, ale tych dziadków tam nie zalewa przy takich deszczach.
-
To, że woda poniżej zapory podnosi się o tyle to nie znaczy, że powyżej jest tak samo ;-) Tam wahania nie są tak duże.
-
Z tego co wiem to nie ale pewności nie mam. Tam jest cyrk i gość z tego miejsca po lewej na zdjęciu to jakiś, hmm dziwak. Obserwował mnie kiedyś przez lornetkę i krzyczał "widzę Cię hahahaha". Pomijam wystrój miejscówki jak np głowa pluszowego lwa nabita na pal itp.
-
10 lat temu małe sumki mi brały na groch na szybkiej wodzie a ludzie się dziwią, że na robaki biorą...
-
Ale to Ty dzwonisz ;-)
-
Drogę będą budować to niestety trzeba się z tym liczyć.
-
Ładnie, mi prawie wpadła w tym roku taka ok 40 cm ale przez głupotę się wypięła🤣
-
Im nas mniej tym drożej. Czego nie rozumiesz ;-)
-
Myślałem, że umarłeś.
-
Tak. Połowa ale nie sama woda. Ryby też ale tak trochę. Brzeg niby tak, ale niby nie. Ryby są chyba PZW ale w połowie pływają w prywatnej wodzie, co nie zmienia ich statusu. Nie jest jasne czy są przejścia graniczne miedzy wodą PZW a prywatną i czy ryby posiadają stosowne dokumenty do migracji. Sprawa jest skomplikowana, nie ułatwiają tego tarcia między rybami w różnych porach roku.
-
Przecież to dalej PZW.
-
Pierwszy raz się wziąłem za to na serio i coś jest.