-
Postów
496 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez komandos
-
Łapał już ktoś w tym roku na Wisłoku miętusy?
-
Dzisiaj trzy godzinki chodzenia po lesie i kilkadziesiąt maślaków i zajączków, 5 prawdziwków i dwa wiadereczka opieniek.
-
Jak przejeżdżałem przez most lwowski o 14:30 to mikośka wyglądał tak jak na zdjęciach. To samo było w tamtym roku.
-
Ja też mam XT-PRO tylko do 12g i go sobie chwalę jak za te pieniądze całkiem fajny.
-
@Tench jak łapiesz na rosówkę to jak dużego haczyka używasz?
-
Ja w tamtym roku zacząłem łowić tą rybę w Rzeszowie na Wisłoku i siadł jeden na 41cm.
-
Mam pytanie odnośnie łapania miętusów na filet lub martwą rybkę, chodzi mi oto czy łapiecie na sztywno ( dzwonek lub świetlik) czy tak jak na sandacza na odkręconym hamulcu? Z tego co wyczytałem wyżej to wychodzi, że na sztywno, a ja natomiast w tamtym roku łapałem na poluzowanym hamulcu.
-
Tak to jest jak się za dużo alkoholu wypije podczas wędkowania a tym bardziej w nocy.
-
Ja byłem koło lublina to jest masa kozaków i prawdziwków.
-
@Rapala nigdy w życiu nie kupuj butów karrimor to jest największy syf , kuzyn kupił sobie buty tej firmy tylko za 450zł i jak pojechaliśmy w góry na dwa tygodnie to po półtora tygodnia buty zaczęły się rozwalać( podeszwa zaczęła się odklejać). Bardzo dobre tak jak pisał @mapet77 są buty Meindla tylko trochę kosztują. Poza tym zobacz sobie na buty Scarpa. Największy wybór butów trekingowych w chyba najlepszej cenie w Rzeszowie to masz w sklepie AFMA.
-
Tylko pozazdrościć. Gratuluje rybek.
-
Sobotę i niedzielę spędziłem z Zarzeczu z muchówką w ręku. Złapałem ponad 20 kleni w tym największe miały ok 35cm.
-
@mapet77 siało coś większego na tych zawodach czy same karasie?
-
Z tym kleniem to może być prawda, sam pamiętam jak znajomy jakieś 3-4 lata temu wyciągnął na trupka koło mostu warzywnego klenia na 73 albo 74 cm, niestety rybka dostała w łeb. Chodź możliwe, że dziadkowi się coś popieprzyło albo kitował.
-
Byłem na nocce z wczoraj na dzisiaj na grunt i muszę przyznać, że po zmroku było dość słabo, może dlatego, że była pełnia. Złapałem ładnego leszcza, 2 karasie w tym jeden już ładny, certę i ukleję. Poza tym kilka brań. Na trupka nawet nie pierdło. PS. Muszę przyznać, że nocki są już bardzo zimne i bez ogniska byłoby ciężko.
-
Byłem chwile w nocy ze wczoraj na dzisiaj na miejskim na grunt i trupa. Siadły tylko dwa małe sumy i ładna płoć, poza tym kilka ładnych brań na początku i później cisza.
-
Dzisiaj z rańca wyruszyłem za kleniami na miejski na chleb. Cała masa brań, kilkanaście ryb wyciągniętych i jedna 40-stka zwiała reszta w granicach 20-35cm. Spotkałem dziadka, który łapał na spławik i mówił, że próbuje złapać płotkę dla swojego kota bo dawno już ich nie jadł.
-
Byłem teraz dwa tygodnie nad Soliną i poziom wody obniżył się ok jakieś 3m. Na nockach połapałem masę ładnych leszczy i jednego sandacza na spinning na 55cm.
-
Moim zdaniem watro zawsze próbować.
-
Moim zdanie ten dragon jest bardzo fajny, mam takiego tylko w klasie 5.
-
Dzisiaj po dwóch tygodniach wróciłem do domu i postanowiłem uderzyć gdzieś na ryby i wypadło na Wisłok w Wisłoczance(Siedlikach). Po wejściu do wody od razu namierzyłem stado klenie i świnek, po około 15 minutach rzucania coś wypłoszyło klenie i uderzyło w muszkę. Ryba szybko ruszyła pod prąd i cały czas siedziała przy dnie, przeszedłem około 100 metrów z nią i później z powrotem i tak kilka razy po godzinie i 5 minutach puścił węzeł i ryba się zerwała, niestety nie widziałem co to było. Za to zabawa była niesamowita. Obstawiam, że to to była albo brzana albo potężny kleń albo boleń. Ryba chodziła jak brzana ale to coś wzięło na suchą muchę więc już sam nie wiem. Później złapałem jeszcze 5 kleni w przedziale 30-37cm i jednego okonia. Co dziwne jeden z kleni sikał jeszcze mleczem. Ogólnie zabawa była niesamowita. PS. Dwa tygodnie temu wybrałem się na miejskim na trupa i złapałem sandacza na 61 cm.
-
Wczoraj znowu byłem chwilkę wieczorkiem na feedera i złapałem jednego leszcza, jedną płoć i dwa okonie. Natomiast znajomy na spinning koło mnie złapał sandacza, szczupaka, świnkę za ogon i trzy okonie.
-
Nie mam pojęcia o co ten hałas. Szybka fotka i do wody. A co do tego,że nie wiedziałem,że ma okres ochronny to chyba nie przestępstwo ja tych ryb nigdy nie łapałem więc mi to nie było potrzebne.
-
Napisałem, że fotka tego dużego leszcza jest nie wyraźna, więc jej nie wstawiłem. Na zdjęciu jest inny leszcz. Nawet nie wiedziałem, że certa ma okres. Na początku to zastanawiałem się co to za ryba bo certę to pierwszy raz w życiu złapałem.