Skocz do zawartości

Damian Ł.

Użytkownicy
  • Postów

    410
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez Damian Ł.

  1. Przecież podobna sytuacja ma miejsce na stawach w Weryni, gdzie kulki i kukurydza walone są do wody worami, do tego "leśne dziadki" walą różne ciasta i paszę dla indyków - ryb jest tam jednak mniej, więc woda aż tak nie "fermentuje". Moim zdaniem na stawach w Rzemieniu jest trochę za dużo ryb - jestem zwolennikiem zasady "No kill", ale kilkanaście-kilkadziesiąt karpi wielkości prosiaka, do tego masa mniejszych + pozostały białoryb i drapieżniki, to (jak na stawy tej wielkości) trochę za dużo...- przypominam również, że w tym roku przerzucono tam dodatkowo część dużych ryb z "trójki". Pisałem już wcześniej (po tych wiosennych zarybieniach kroczkiem), że masowe zarybianie karpiem tak małej wody (łowiska "No kill") kiedyś się zemści na "zarybiaczach", ale sądziłem, że dopiero w zimie (przyducha). PS Tak czy inaczej nie wierzę, że nikt nie przyłożył ręki do tego podtrucia - jeżeli sytuacja się pogorszy, to proponuję cały mały białoryb (płocie, leszcze itp.) i drapole przerzucić do Wisłoki (w kilka miejsc), natomiast karpie i amury - na jakieś (dobrze pilnowane) łowisko specjalne.
  2. Kolejne zgnojone łowisko w okolicy - syf wypłynął pewnie od strony ośrodka, ewentualnie został wpuszczony przez jakiegoś świra dla "rozrywki". Wcześniej zrobili nieboszczkę z Wisłoki, teraz z Rzemienia - chyba czas pomyśleć o zmianie hobby na mniej stresujące... PS Oczywiście sprawca pozostanie bezkarny - jeżeli ktoś uzyska jakieś informacje, kim jest ta osoba, to...
  3. Pojawię się i w tym "przesuniętym" terminie - szkoda tylko, że zawody nie odbędą się 1 lipca - mógłbym sobie w ramach "przerywnika" porzucać za brzaną - może przenocuję pod mostem , aby nie jeździć po to samo dwa razy. PS Nadal mogę zabrać na pokład kogoś z okolic Mielca czy Sędziszowa Młp.
  4. Damian Ł.

    Umawialnia

    Kolego, certa ma w tej chwili okres ochronny !! - więc celowe jej łowienie, (w tym okresie) jest nie tylko zachowaniem nieetycznym, ale również przestępstwem. Daleko nam do etyki Wyspiarzy, oj daleko...
  5. Damian Ł.

    Umawialnia

    W związku z zagładą rybostanu Wisłoki, przez cały lipiec zamierzam łowić brzany na Wisłoku w okolicach Czudca i Strzyżowa - poszukuję chętnych do takich wypraw z okolic Mielca i Sędziszowa Młp. itp. - koszty dojazdu uczciwie dzielimy po połowie (samochód pomieści 1 spławikowca lub 2 spinningistów + mnie). Zgłoszenia proszę kierować na PW
  6. Wybrałem się dzisiaj o świcie ze spławikówką - woda zaczyna się dosyć szybko podnosić, ale (gdy kończyłem wędkowanie) nie była jeszcze mętna. Nęciłem zanętą spożywczą + glina i robactwo (miejsce typowo leszczowe, mała zatoczka) - zero reakcji drobnicy na zanętę, kompletny brak brań - również do przemoczonej zanęty uklejowej nie miało co przypłynąć. Przy brzegu widziałem ok. kilkadziesiąt szt. narybku, oraz słyszałem 3 chlapnięcia (świt !!!) przez kilka godzin wędkowania. Sezon brzanowy rozpocznę na Wisłoku. Dziękuję.
  7. Brzan również (jak wszystkich gatunków) ubyło, ale: a) Brzana nie jest rybą, którą łowi się codziennie (a przynajmniej w dużych ilościach). Posiada stosunkowo długi okres ochronny, w związku z czym trudniej (wędkarsko) zweryfikować jej ilość. c) Jest po prostu gatunkiem mniej pospolitym i wszędobylskim niż np. kleń. W związku z powyższym ciężej zweryfikować "procentowo" ubytki w populacji brzan niż w przypadku np. klenia, świnki itp. PS Co do kładki w Pustkowie - to pamiętam doskonale te brzany z niej widoczne - jak miałem słabe efekty na spinning, to często szedłem na kładkę przynajmniej nacieszyć oczy widokiem tych rybek (i mnóstwem innych ryb) - obecnie z tej kładki ciężko wypatrzeć cokolwiek Tak a propos, to w tamtym rejonie PZW również odławiał tarlaki prądem.
  8. Kolego, nie zgodzę się tylko z tą częścią Twojej wypowiedzi - osobiście uważam, że nad Wisłoką (i nie tylko) mięsiarzy ubyło - co najwyżej bardziej rażą w oczy tych, którzy stosują zasadę "No kill" (tj. np. mnie) - dawniej niemal każdy brał ryby (również nadkomplety), że o łowieniu siatą w dopływach Wisłoki nie wspomnę - a ryb i tak była masa. Sądzę, że obecne powszechnie zanieczyszczenia chemiczne, bardzo niekorzystnie wpływają na ikrę (wylęgalność) i narybek (śmiertelność w pierwszych dniach życia) - być może również na spadek płodności u tarlaków - to wszystko w połączeniu z czynnikami które wymieniłeś, daje taki efekt jak obecnie... Zastanawia mnie tylko, dlaczego najbardziej widoczny jest spadek ilości klenia i uklei (nie tylko wzrokowo, rzecz jasna) ? - może są mniej odporne na zanieczyszczenia, albo chętniej wpływają na zalane powodzią tereny (gdzie giną) ? - certy i świnki jeszcze jakoś sobie radzą, chociaż coraz słabiej
  9. Kol.@Jon987 - czy mógłbyś zdradzić na jakim (w przybliżeniu) odcinku Wisłoki złowiłeś te rybki ? - oczywiście bez podawania miejscówek. Ryby jeszcze w tej rzece występują, ale w porównaniu do np. Wisłoka... - w ogóle nie ma do czego porównywać.
  10. Damian Ł.

    Sklepy Internetowe :)

    Kol.@Rapala mogę polecić ten sklep: Sklep wędkarski Leszcz - profesjonalny sprzęt wędkarski dla każdego Mają niezłe ceny, do tego spore rabaty - kupowałem u nich i jestem zadowolony. Z innych sklepów internetowych, gdzie możesz kupić "wszystko" do feedera, to chyba tylko tylko Fishing-Mart - ale ich marże są raczej trudne do zaakceptowania dla osób, które nie dysponują nadmiarem gotówki
  11. Kolego, nie wiem jak w Ropczycach, ale w Sędziszowie Młp. zalało głównie te budynki, które stały kilkanaście metrów od rzeki - dawniej ludzie byli mądrzejsi niż obecnie, ponieważ raczej nie budowali na terenach zalewowych - przykładem jest chociażby Sandomierz (Stare Miasto) - a bliżej, to np. Przecław. Natomiast ja jestem jak najbardziej przeciw - najlepszym przykładem tego przypału hydrotechnicznego jest zapora we Włocławku, która każdej zimy powoduje zatory lodowe, a co się z tym również wiąże - podtopienia (a gdzie koszty wynajmu lodołamaczy ?). Do tego "zaletą" tej tamy jest zmasakrowanie ichtiofauny Wisły, oraz osadzanie się całego wiślanego syfu na dnie zbiornika - ponadto podczas ostatniej powodzi zapora ta o mało nie pękła - gdyby do tego doszło, to skutki byłyby niewyobrażalne Wracając do tematu Wisłoki - to rybostan tej rzeki jest obecnie w stanie katastrofalnym - ten, kto pamięta tę rzekę sprzed jeszcze ok. 10 lat, doskonale wie o czym piszę. Utworzenie progu wodnego w Mielcu, stało się gwoździem do trumny dla rybostanu tej rzeki - przypominam, że kilka lat wcześniej PZW zarybiał Wisłokę jesiotrem, który jest rybą prawnie chronioną - wstrzymanie z tego względu budowy MEW było by więc banalnie proste - no, ale to trzeba chcieć.
  12. Chętnie się zjawię na tych zawodach - choć (co prawda) szansa na to, że złowię w ich trakcie przyzwoitego klenia na spina jest mniej-więcej taka, jak to, że Polska będzie drugą Japonią - ale zawsze coś podpatrzę u lepszych wędkarzy, zakupię jakiegoś woblerka, porozmawiam z inteligentnymi ludźmi itp. PS Mogę zabrać na pokład 2, może 3 osoby z okolic Mielca, bądź też "zgarnąć" kogoś po drodze - razem będzie weselej - kontakt na PW.
  13. Chciałbym zobaczyć jak na "moim" odcinku Wisłoki woda aż "gotuje" się od kleni, że o jaziach nie wspomnę... Widocznie z wiekiem mam coraz gorszy wzrok, oraz pogarszają się moje wędkarskie umiejętności - ponieważ z roku na rok, o przyzwoitego klenia z Wisłoki (mam na myśli odcinek Pustków-Tuszyma) coraz trudniej. Trafiają się jeszcze co prawda przyzwoite sztuki, ale nawet drobnicy jest coraz mniej - przybywa za to krąpia, co w rzece podgórskiej jest raczej smutnym zjawiskiem. Głównymi "winowajcami" tego stanu rzeczy są progi wodne w Dębicy i Mielcu - oraz eskalacja mięsiarstwa z nimi związana. PS Szkoda tylko, że nasz Prezes i Towarzysz Generał (w jednym), niejaki Eugeniusz G. nie i potrafił uruchomić swoich kontaktów operacyjnych w celu zapobieżenia takim katastrofom hydrotechnicznym jak owe progi wodne - no, ale gdyby się "naraził", to chyba nie mógłby być zawodowym Prezesem, czyż nie ?
  14. Przemierz sobie kolego jej rzeczywistą średnicę, a szybko zrozumiesz dlaczego jest taka wytrzymała - "Top One", to ona może jest, ale jeżeli chodzi o procent przegrubienia - mierzyłem 2 różne żyłki - wyszło ok. 0,03 mm więcej, niż podawał producent Dodam jeszcze, że większość żyłek Trabucco również jest przegrubiona - np. matchowa (z leszczem na opakowaniu) - średnica deklarowana 0,14, średnica rzeczywista 0,16 mm - podobnie żyłki tej firmy deklarowane jako "feederowe" itp. PS Podane parametry (średnicę) trzymają żyłki Jaxon "Satori Premium", oraz "Cenex'y" Browninga - innych nie sprawdzałem, więc nie będę się na ich temat wypowiadał.
  15. Oczywiście na stawie nr 1 - złowiony na woblerka Salmo "Executor" z wolframem - to trochę tak, jak złowienie pstrąga na kukurydzę - dodam tylko, że na tym stawie na kukurydzę "biorą" również okonie (zdarzyło mi się to już dwukrotnie - i to nie pojedyncze egzemplarze).
  16. Dziękuję wszystkim uczestnikom Zlotu za miłą atmosferę, dobry humor (pomimo faktu, że impreza była całkowicie bezalkoholowa ), oraz możliwość wspólnego powędkowania w pięknej okolicy. PS Naturalnie specjalne podziękowania należą się szefowi "kuchni" - który ojcowską ręką dbał o napełnienie brzuszków nawet najbardziej niesfornych uczestników Zlotu.
  17. Co do odłowu i (ewentualnego) wypuszczania pozyskanych wcześniej tarlaków, to na pewno nikt nie będzie (ani nie powinien !!) o tym informował wędkarzy, ponieważ doskonale wiemy, że w takim rejonie (kumulacja ryb na małym obszarze) momentalnie pojawią się kłusole oraz patologiczni mięsiarze - i to jest zrozumiałe. Nie ulega jednak wątpliwości, że z roku na rok, ryb w rzekach jest coraz mniej (zwłaszcza w Wisłoce) - co było by niemożliwe w przypadku gdyby te tarlaki były rzeczywiście wypuszczane z powrotem do rzeki + oczywiście pozyskany od nich narybek. Podobno mięso brzany w okresie tarła ma właściwości trujące, więc wątpię aby te ryby poszły na "przemiał" - mnie się wydaje, że nasz okręg tymi rybami handluje - tylko komu je sprzedaje i gdzie się podziewa później ta forsa ? Przeglądałem jedną stronkę ośrodka zarybieniowego PZW (nasz "okręgowy" jeszcze się strony internetowej nie "dopracował"), mianowicie: PZW Czegoś tu nie rozumiem - to my (z naszych składek) płacimy na utrzymanie tego ośrodka, a oni później tę rybę odsprzedają poszczególnym kołom PZW ? - gdzie tu logika ? - na co idą te pieniążki ze sprzedaży np. narybku ? - na zarybienia ? - jak te pieniądze są później rozliczane i księgowane ? PS Przepraszam, że nie do końca na temat, ale troszeczkę mnie poniosło - może mi ktoś wyjaśnić taką "politykę" ?
  18. Proszę Administrację i Moderację o podanie ostatecznej godziny zbiórki pod "Realem" - bo nie wiem w końcu na którą godzinę umówić się na "odbiór" jednego z kolegów. PS Czy będzie ktoś miał ze sobą na Zlocie kijek Daiwy "Exceler Jiggerspin" 270, c.w. 3-18 g ?
  19. Byłem dzisiaj z rana na Rzemieniu ze spinningiem - tylko jedna rybka złowiona "na fuksa" (boleń 48 cm) - zero brań szczupaków - spodziewałem się, że po zmianie pogody coś się ruszy - ale rybki znowu okazały się sprytniejsze ode mnie. PS Koledzy łowiący na spławik mieli znacznie lepsze efekty - ale taki to już urok tej metody
  20. Razem z kolegą Piter'em atakujemy od strony Sędziszowa Małopolskiego. Zabieram: jedzenie, worek suchego drewna liściastego (brzoza) na opał, jedzenie, zapałki, worek na śmieci, oraz jedzenie
  21. Słyszałem plotkę, że część tych pozyskanych tarlaków (po pozyskaniu ikry i mlecza), pozostaje nadal w ośrodku zarybieniowym PZW. Jednak z tego co tu czytam, to w tym roku (a może i przez 6-10 najbliższych lat) sezon "brzanowy" na tej rzece mogę sobie śmiało podarować 30 kwietnia byłem ze spławiczkiem nad Wisłoką - na efekty nie narzekam - klenie w "bankowych" miejscach nie brały (pomimo nęcenia robakami z procy) - czyli kleń niemal na 100% w tarle, płotka również się trze, certa jeszcze przed tarłem, zatrzęsienie krapików - właściwie na chwilę obecną (bez wyrzutów sumienia) można łowić chyba tylko bolenia i szczupaka.
  22. Proszę i mnie dopisać do listy obecności (tym razem będę na pewno ) - przygotowałem się na wypadek awarii mojego rzęcha - w razie czego mam zapewniony samochód zapasowy PS Wykruszyli mi się koledzy z okolic Kolbuszowej - a w związku z tym, mogę kogoś zabrać na pokład na trasie: Kolbuszowa - miejsce Zlotu. Dla kolegów z Mielca i okolic mam propozycję - mogę kogoś (do 2 osó zabrać np. z umówionego miejsca Kolbuszowej - cobyście nie musieli jechać całej drogi w ciasnocie (przez sam Mielec troszeczkę mi nie po drodze) - możliwe są i inne warianty.
  23. Podobno do 3 maja mają być na Rzemieniu zawody karpiowe ? - tylko na "dwójce", czy także (w drodze wyjątku) na "jedynce" ?
  24. Problemem rybostanu Wisłoki nie są gówniarze z robakiem, ani nawet żule łowiący na szarpaka - tylko ciągłe przegradzanie koryta różnymi przypałami hydrotechnicznymi, oraz zanieczyszczenia chemiczne. Dawniej kłusownictwo było jeszcze większe, a rybki były - bez możliwości "normalnego" odbycia tarła, ryb będzie coraz mniej, bo niby skąd mają się wziąć - z zarybień PZW ? - ha, ha ha... Obserwuję od lat podobną sytuację na odcinku Pustków-Przecław - obecnie coraz trudniej zlokalizować nawet porządne stado uklejek, a co dopiero jakieś "poważniejsze" rybki - klenia widać o (co najmniej) 60% mniej niż w okolicach roku 2001-2002 !! PS Rzeczywiście trzeba założyć coś w rodzaju "Towarzystwa Przyjaciół Wisłoki" - tylko wypadało by znaleźć jakiegoś prawnika, albo inną osobę, która potrafiła by umiejętnie napisać status, zarejestrować to-to itp. - jestem jak najbardziej za - a jak trzeba będzie, to nawet i przeciw !!
  25. Byłem dzisiaj około dwie godzinki nad dzikim odcinkiem Wisłoki - woda w sam raz do łowienia, ale delikatnie się podniosła - jutro może być trochę gorzej. Na spina dwa brania i jeden złowiony klenik - czyli kiepsko.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.