emzet

 Dziś od Godowej do Strzyzowa przez kilka godzin nawet ryby nie widziałem. Za to śmieci wszędzie, dramat ta rzeka.
https://ibb.co/ZmgKvx9

1 hour ago, mano said:

koło Strzyżowa jest tragedia z rybą, szkoda czasu. Widać jaki jest rybostan po "Kleniu Wisłoka"

Ale co może być tego powodem? Jeszcze 2 lata temu jak tu przyjeżdżałem trafiał się klenik czy okoń. 10 lat wstecz to nawet szczupak. Teraz dosłownie nic a przepłynąłem na belly kilka kilometrów od ujścia Stobnicy do mostu w Żarnowej gdzie brzegi w dużej większości praktycznie niedostępne. 

Gratuluje Mireq ja od 3 dni próbuje w okolicy Strzyżowa i nawet klenia nie widziałem. Obrotówki, małe woblerki, smużaki… nic. Jeden boleń się skusił, witka do 9g ale spadł. Woda zmącona. 

Na Sulejowie leszczy i okoni od groma, zbiornik dużo większy jak te kałuże w PZW Rzeszów a przyducha co roku. 

Mam takiego Ceteka od jakiś 3 lat tyle że 10A, wszystko działa.

Czy kupię gdzieś na podkarpaciu w/w narybek? Macie jakieś namiary? Najbliżej znalazłem w małopolsce na olx. 

Kolega szukał a jakby drugi kolega czytał to wiedziałby że budżet wzrósł do 400 zł ale 4 post od góry za duży wysiłek aby doczytać. Ma za 200+ Slammera który 5 plastic fantastic shimano przeżyje. 

Moja Daiwa BG 2500 kręci lekko, na pewno lżej od Zauberów z niższym przełożeniem. Do Spinfishera nie porównam, miałem ale oddałem, zbyt toporny był pod kijek do 28 gramów. Cokolwiek kupisz będziesz zadowolony. Weź pod uwagę jeszcze Slammera 360, konstrukcja pancerna. 

Do jakiego kija chcesz tego spinfishera? Bo to kobyła 350 gramów i do kija pod troc spokojnie najmniejszy rozmiar 3500 według mnie. Ja bym brał lżejszą Daiwe BG 3000 jeśli ma to być kij gdzie rzuca się 25-40. Poza tym lżej kręci bo przełożenie 5 coś a nie 6... 

Spinfisher jest ok ale nie do przynęt 10 max 15 gramów. Równie dobrze można iść jeszcze taniej w starego Slammera 260. Ja np od 20 gramów w górę to tylko casting bo lżejszy zestaw i lepiej mi się łowi. 

Panzerfaust, Volkswagen, Honda, Lexus... następnie multik vs kołowrotek o stałej szpuli nie mam pytań. 

Pod sandacza z opadu do wybierania linki wyższe przełożenie jest nawet wskazane. Jak chcemy wolniej zwijać wystarczy wolniej kręcić, nie jest to takie trudne. Nasci to plastik nawet korbki nie ma wkręcanej dla mnie to kołowrotek pod smużaki na klenia. xD  Po intensywnym sezonie sandaczowania z BG i weekendowy wyjazd na morze za belonami zero oznak zużycia. Zauberów miałem kilka i już pomijając że to ciężkie i brzydkie to luzy na szpuli od nowości po sezonie już luzy na korbie. 

Nie rozumiem ale ok.

Zamiast Zaubery czy inne wynalazki typu Battle dorzuć 50-60 zł i kup Daiwe BG 2500. 

Warto kupić aku lifepo4 np od Greencell 60Ah zamiast taszczyć 3 letniego ciężkiego kwasa 100Ah? Zastosowanie pod silnik Osapian 45 lbs z pontonem Kolibri 280Dlight po Myczkowcach czy zalewie rzeszowskim. 

Witam wszystkich. Wracam z "emigracji" nie długo w końcu na podkarpacie więc będzie łowione.

5 godzin temu, spławik napisał:

Witam Panowie, mam pytanie odnośnie łowienia na Wisłoku na odcinku Strzyżów --- Wiśniowa.

Czy mając opłacony okręg PZW RZESZÓW na tym odcinku mogę łowić na zasadzie porozumienia z Krosnem po opłaconych składkach rocznych czy jest konieczna jakaś dopłata, bo tak mi w internecie się gdzieś ukazało.

Jeśli tak to jak i gdzie się to opłaca dodatkowo ?

jaka wysokość jest tej dopłaty?

Nigdzie dodatkowo się nie dopłaca. Jeśli PZW Rzeszów jest twoim okręgiem w którym wykupiłeś opłaty dostałeś książeczkę na PZW Rzeszów i Krosno, wszystko tam opisane gdzie możesz łowić. Z tego co pamiętam Wisłok od Strzyżowa dokładnie od ujścia Stobnicy w górę i jakiś odcinek Wisłoki jest w ramach porozumienia z  okręgiem Krosno. Co innego jeśli jesteś np zapisany w innym PZW a w dokupiłeś tylko opłaty w PZW Rzeszów wtedy nie masz możliwości korzystania z porozumień innych niż te w twoim macierzystym kole i musisz dodatkowo dokupić Krosno nizinne by tam łowić.