Skocz do zawartości

Leszek

Użytkownicy
  • Postów

    351
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Odpowiedzi opublikowane przez Leszek

  1. Dokładnie. Góry zimą są najpiękniejsze, i bardzo niebezpieczne, ale tylko dla tych, którzy nie mają do gór szacunku i nie czują respektu przed nimi.

  2. Zima w Tatrach Wysokich

    Śniegu jest tyle.

    DSC05326.thumb.JPG.81b7848229a9fa565674f6fe91cc10fb.JPG

    Kosmici chcieli nam coś przekazać. Pojawiły się jakieś znaki na niebie.

    DSC05405.thumb.JPG.bbc5b2220131d208bb78f49309a8655f.JPG

    DSC05406.thumb.JPG.485dbcf75c54af26a4744bc54841b1e8.JPG

    Nic nie poradzisz kierunek jest tylko jeden na szczyt.

    DSC05409.thumb.JPG.e7e1f6a777bfb70b5cfb0245ed92cfde.JPG

    I wreszcie na szczycie

    DSC05476.thumb.JPG.7b187adbe38d58a32460c42ddb6cb819.JPG

    DSC05449.thumb.JPG.0f33cb7c486da31bacc66089b3788ed3.JPG

  3. 14 godzin temu, Maju napisał:

    Tak sie zastanawiam czy nie dałoby się w dość prosty sposób spiłować zadziorów wykorzystując diamentowy/kamienny frez od dremla, będe musiał wypróbować. Kiedyś próbowałem pilnika jednak stal twarda i łatwiej o uszkodzenie kotwicy niż spiłowanie zadzioru.

     

    Na pewno da się zrobić. Nie próbowałem małych kotwiczek, ale duże w woblerach głowacicowych wszystkie spiłowałęm właśnie dremelem.

    Jeżeli dało się duże to można też i mniejsze, a efekt jest dużo lepszy jak przy zaginanych zadziorach.

  4. Jeżeli mieszkasz w Rzeszowie to mogę Ci pokazać Golden River. Zobaczysz, pomacasz i może się przekonasz do niego, skoro byłby lepszy. 

    Chyba że wybierasz się na rewie mody. W krzaczorach nikt nie widzi co trzymasz w ręku, ważne żeby był przedłużeniem twojej ręki. Ja mam kij za 150zł i nie oddam go za żadne pieniądze.

    Jeżeli chcesz pomacać pisz PW.

  5. Ja używam coś takiego. Szukaj w sklepach rowerowych i motocyklowych. Używany jest do łatania dętek. 

    Taki zestaw jak na foto mam zawsze w kamizelce. Nie raz ratował mi tyłek nad wodą. Polecam wszystkim do klejenia woderów, po kilku minutach możemy łowić dalej.

    Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

  6. Ponieważ granice Okręgu Rzeszów były błędnie naniesione. Wg. mapy San w okolicach Dynowa należy do Okręgu Rzeszów, co nie jest prawdą  i nigdy nie było.

    Mapka była ładnie wydana, laminowana. Nadaje się tylko do kosza,Okręg sprzedawał ją po 1zł. Posiadam i ja takową. Fajna pamiątka.

    Jako ciekawostkę powiem że taka mapa,tylko w większych rozmiarach wisiała dumnie w sekretariacie PZW Okręg Rzeszów. Być może jeszcze wisi.

    Podejrzewam że w gabinecie prezesa również wisiała. 

  7. 17 godzin temu, lisses napisał:

    I po weekendzie, nastanie szarość, cisza i spokój a później biało i .....  jazda :)

     

    Czekam z niecierpliwością właśnie na ten czas. Śnieg po pas,mróz. Wówczas Bieszczady stają się dzikie. Ludzi brak,jeżeli już to tacy sami szajbusy jak ja.

    Bo teraz dzikość Bieszczadów kończy się wraz z zejściem śniegu. 

  8. 9 godzin temu, gold_user napisał:

    Pięknie. @Leszek zaproponujesz jakąś trasę koło 3 h mniej więcej, żeby zobaczyć właśnie takie widoczki. Jakaś Wetlina może czy coś? Jutro z  rana wyruszam. :)

    Paweł mnie uprzedził, więc nie będę się powtarzał. Dopowiem tylko że trzeba się spieszyć. Jeden przymrozek do tego wiaterek i będzie pozamiatane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.