-
Postów
351 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
9
Treść opublikowana przez Leszek
-
Na osoby które nie znają drogi będę czekał na parkingu pod Praktikerem obok Lidla na ul Podkarpackiej. Wylot na Bieszczady. Czekamy do 8.10. Jeżeli ktoś czuje że się spóźni proszę dzwonić poczekamy. Tel.501 232 920
-
Będę miał trochę smaru do obdarowania. Jeżeli Ktoś z uczestników zlotu będzie chciał otrzymać trochę smaru do kołowrotków,proszę wziąć jakiś mały pojemniczek.
-
Jeżeli nie usuniesz starej przelotki i nie wkleisz nowej to jak ma śmigać. Kilka przelotek już w ten sposób naprawiłem i śmiga do dziś.
-
Dokładnie zrób jak @Sasanek radzi.Od siebie dodam:żeby przelotka była w osi z pozostałymi, po nałożeniu na szczytówkę i wstępnym ustawieniu przyklej taśmą klejącą wzdłuż przelotki i szczytówki.Jeżeli jest krzywo skoryguj i jeżeli masz pewność ze jest centrycznie zalej klejem. Później już nie skorygujesz.
-
Paweł,po zlocie jedziemy tam.Nie po klenie ale po ten klocek z drugiej fotki.
-
Może na parkingu pod Praktikerem ul Podkarpacka.W Lidlu można dokonać ostatnich zakupów. godz. 7.40. Czekamy 20min i o 8.10 jesteśmy na miejscu.
-
Na grunt po drugiej stronie 10m niżej. Jednak więcej gruntowców obserwowałem trochę powyżej mostu.
-
Nie koniecznie.Wszystko zależy od konstrukcji woblera i od materiału jakim szpachlowano otwór na stelaż. Jeżeli jest to materiał wodoodporny to raczej popękała tylko zewnętrzna warstwa lakieru a szpachla wilgoć zatrzyma. Jeżeli jest to wobler z uszkiem w sterze to prawdopodobnie strzelił lakier w miejscu styku uszka ze szczeliną w sterze. W tym przypadku wszystko jest OK. Najprościej zalej miejsce problemowe lakierem wodoodpornym typu Domalux lub klejem cyjanopanem,kropelką i po bólu.
-
Miejscówki dla każdej metody. Muszkarze również będą mogli się wyszaleć. Można brodzić. Woda piękna z rybą gorzej. Ale tradycyjnie na wiosennych zlotach o rybę trudno.
-
Jestem spakowany.
-
Ja widzę że jest miejsce aby przegiąć uszko. Małymi kleszczykami przegnij uszko w przeciwną stronę do wykładanie się wobka. Wykłada się w lewo przeginasz w prawo. Jest to generalna zasada ustawiania woblera.Nie trzeba piłować steru.
-
Dzisiaj na Wisłoku na Olszynkach okręg PZW Przemyśl zorganizował zawody wędkarskie. Jeżeli okręgi potrafiły się porozumieć w tej sprawie,jest iskierka nadziei że potrafią się też porozumieć w sprawie porozumień. I zakończy się nasza tułaczka.
-
Multifarb Rzeszów Handlowa 4
-
Poczytaj tutaj: http://www.fishing.org.pl/content.php?r=187-W%CADKARSKIE-SMAKI
-
Brakuje tylko gumofilców.
-
A może Wisła. Zrobimy najazd na miejscówki Grzegorza i spłoszymy mu trochę tych boleni? Wierzę w możliwości organizacyjne Grześka i jego kolegów, wiec o przygotowanie miejsca zlotu jestem spokojny. W maju może uda się nam jakiegoś bolka trafić. Oczywiście Grześ ma zakaz połowu.
-
Dla mnie każde miejsce jest dobre,o ile moją wyścigówką dojadę.A co do terminu to 9 maja wygląda ciekawie. Dzwoniłem do szamana w Dakocie,mówił że sprawdzał na pogodynce i ma być pogoda.
-
Sikaflex kupiłem w unimecie. Tuba wielkości silikonu. Nie ma mniejszych.Wychodzi drogo. Zostało mi sporo,więc mogę Cię poratować.
-
Znalazłem. W 2012r zapłaciłem 152zł
-
Nie pamiętam. Szukałem w dokumentach, nie znalazłem. Badanie odbywało się bez demontażu zbiornika.
-
Dużego wyboru nie masz. Ja robiłem tutaj: STARTER, Kontakt, ul.Przemysłowa 13, Rzeszów Warsztat samochodowy-tel.17-86-422-96 w.37 Możesz jeszcze tutaj: serwis rzeszów - legalizacja
-
I to jet najpoważniejszy argument aby ryby wypuszczać. Jak spłynie niżej może i mi będzie dane z nim powalczyć. Gratulacje Oktawian.
-
Dla zakochanych w Bieszczadach kilka fotek z dzisiejszej wyprawy. Dla wszystkich jak wygląda prawdziwa zima(dla przypomnienia) Czy admin mógłby przenieść kilka wpisów i fotek do tego tematu z tematu zdjęcia do oceny. Szczególnie dotyczące Bieszczadów. Myślę że tutaj bardziej pasują. Myślę że Nasz najpiękniejszy zakątek Kraju zasługuje na swój temat, a jest tutaj spore grono miłośników wędrówek po Biesiach. Do zobaczenia na szlaku.
-
Odczarowaliśmy zimę. Wraz ze wspólnikiem odrestaurowaliśmy zabytkowe sanki dla naszego klienta. Skończyliśmy robotę i spadł śnieg.
-
A ja rozpocząłem sezon pstrągowy bez kontaktu z rybą. W/g tego co wyżej napisano chyba połamie kije na kolanie. Jak ma być taki cały sezon to ja wyrzucam zabawki.