Skocz do zawartości

mapet77

Użytkownicy
  • Postów

    1152
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez mapet77

  1. Wczorajsza nocka na żwirowni zaowocowała rybkami z czego ja tylko mogę pochwalić się pięknym leszczem (jak na tę wodę) około 55cm i może nieco poniżej 2kg i sporą ilością "żyletek" do 35cm. Więcej do powiedzenia ma jeszcze kolega @Gochu tylko musimy poczekać na na zdjęcia z sesji nocnej które są w aparacie kolegi Grzegorza, który również może pochwalić się ładnym, ponad 40-sto centymetrowym jaziem. Kolejna wyprawa wędkarska zakończona sukcesem.
  2. Gratuluję, ja dzisiaj jadę testować skuteczność Method feeder na nockę ze świetlikiem na szczytówce. Brania mogą być magiczne (jeśli jakieś będą)
  3. Ja używam 0,20mm Strofta o wytrzymałości 4,2 kg, wynika to z tego, że wytrzymałość żyłki głównej mam 5kg i nie chcę aby była zbyt duża różnica pomiędzy główną a przyponem. Jeśli Twoja plecionka 0,04 ma więcej niż 4-5kg wytrzymałości to w zupełności wystarczy, chyba że w łowisku pływa przeważająca liczba karpi 5+ to wtedy lepiej jest używać standardowych zestawów karpiowych nie feederków. W tym przypadku należy indywidualnie dobrać czas namaczania pelletu. Ostatnio kupiłem pellet 2mm i czas namaczania wynosi 15sekund na sitku zanurzonym w wodzie z łowiska. po odcedzeniu po 10 minutach jest gotowy do użycia. Z zeszłego sezonu został mi pellet 1,5 mm marine i ten jest gotów dopiero po 30 minutach po odcedzeniu.
  4. Właśnie wróciłem z czterodniowego wypadu rodzinnego z miejscowości Zawóz. Woda wysoka, bardzo trudne warunki wędkarskie, z dnia na dzień opada około 10 cm. Jednym słowem wszyscy na brzegu byli załamani brakiem jakiejkolwiek aktywności ryb. łowienie odbywało się z trawiastych łąk na prywatnych posesjach z których właściciele próbowali nas przeganiać ale powołując się na ustawę umożliwającą swobodny dostęp do wód publicznych wszyscy milczeli. W sumie to przez 4 dni bawiliśmy się wszędobylskimi uklejami i małymi leszczykami.
  5. Sprawdź tego linka Regionalne Towarzystwo Wędkarskie "STRUG" w Tyczynie tam znajdziesz odpowiedź. Ja byłem tylko 2 razy i na każdym stawie przeważał karp, karaś i linek
  6. A ja dzisiaj sprawiłem sobie Mini Spomba. Mam nadzieję go wykorzystać w połączeniu z Method Feeder i troszkę skuteczniej i bardziej selektywnie połowić rybki w tym roku Spomb | The Spomb | Spod Bomb | Youll never spod again!
  7. mapet77

    Gdzie na 1wszego maja?

    Ja spędzam weekend w Zawozie na Solinie i tam postawię zestaw z płotką lub innym "trupkiem" Wiadomo - na pierwszym planie wyjazd rodzinny ale jak szczęście dopisze to może się poprzeciągam z Esoxem
  8. No to taki zawodniczy standard - drobnica nabija wynik ogólny. Ja dzisiaj wybrałem się na 3 godzinki od 5 00 do 8 00 i w efekcie miałem tylko dwa brania, ale obydwa zakończone sukcesem w postaci dwóch karasi spod trzcin na metodę oczywiście. Oprócz mnie na zbiorniku było jeszcze sporo ludzi ale żadnej aktywności przy zestawach nie zauważyłem. Odkąd most na Lubczy jest wyremontowany nad wodą jakby trochę więcej śmieci zostaje po "fędkaszach" a powinno być odwrotnie: każdy zabiera śmiecie ze sobą do auta i problem zasyfionych brzegów znika. Dziwne, czyż nie?
  9. W dniu dzisiejszym odbyły się zawody trzech kół wędkarskich. Czy ktoś wie jakie wyniki były? Wybieram się jutro z rańca i nie wiem ile zanęty do wody sypnąć
  10. Co z tego jak i tak każdy nie siedzi na swoim
  11. mapet77

    Wisłok

    Wcale bym się nie zdziwił jeśli by nadal był, w końcu to droga dojazdowa do posesji byłego milicjanta więc im wszystko można.
  12. mapet77

    Wisłok

    W tym przypadku "prawie" robi niewielką różnicę
  13. Strzałówka jest w tej metodzie zbędna. Haczyki których używam w tej chwili to Drennan Sweet Corn Specialist (z oczkiem), Korda Kaptor Kurv w rozmiarze 10-12 i Owner w rozmiarze 10-12 z krótkim trzonkiem. Co do własa to stosuję specjalne stopery Akcesoria karpiowe - Stopery Quick Stops Super Strong XL - KORUM a do aplikacji kukurydzy na włos używam takich igieł Akcesoria karpiowe - Igły do miękkich przynęt Baiting Needle Korum - KORUM A tak to wygląda w angielskiej praktyce: Jeszcze dwa filmy o metodzie:
  14. mapet77

    Lipie

    Czy to nie Was dzisiaj spotkałem rano na Lipiu? Byłem się przejść w celach zwiadowczych:D
  15. http://http://www.youtube.com/watch?v=QN0x1CQdPAY Metody którymi łowię to produkty dwóch różnych firm: Preston Innovations i Drennan. W przypadku Prestona przynęta zawsze układa się centralnie w środku "kopczyka" natomiast ostatnio testowany przeze mnie Drennan ma fajny patent w formie a mianowicie jest to niewielki wgłębienie, które daje nam mozliwość usytuowania przynęty bliżej haczyka. Jeśli pytasz o pływająca kukurydzę to nie próbowałem, natomiast łowiłem na 10mm kulki pływające Solara i miałem kilka ryb, na pewno jest to ciekawy patent. 30 gram to mój najlżejszy koszyk niemniej jednak mam w zapasie i 15 gramowe Prestony. Co do przyponu to dzisiaj oglądałem film na YT w którym gościu pokazywał, że przypon musi być nie więcej niż 1 cal (2,55cm) dłuższy od długość koszyka do metody. Ja stosuję dowolnej długości przypony nie dłuższe jednak jak 10cm. Co do "wyporu" to wystarczy łowić na pop-upy 10-12mm. Pytanie wiąże się pewnie z obawą o zaplątanie i ugrzęźnięcie przynęty w koszyku, mnie się to nie zdarzyło. Powyżej jest link do YT w którym w 4 minucie pokazane jest jak się układa przynęta w metodzie Preston Innovations
  16. Witam, najpierw należałoby sprecyzować co Anglicy nazywają łowieniem na lekko: czy chodzi o wytrzymałość żyłek i parabolikę wędzisk, których używają do łowienia na metodę czy o ciężar samej metody. Jeśli chodzi o ciężar metody to rzadko kiedy są one mniejsze niż jedna uncja czyli 28,5g a tyle już wystarczy, aby przy napięciu żyłki i zamocowaniu metody na stałe na żyłce. Pamiętam mój zeszły sezon z metodą zamocowaną przelotowo na żyłce: bardzo dużo brań zakończyło się pustymi zacięciami bądź spinką ryby. W tym roku łowiłem na "sztywno" i tylko kilka ryb z kilkudziesięciu zeszło z haczyka. Myślę, że wpływ na samozacięcie ma też sposób prezentacji przynęty - jeśli np.: łowiłem na kukurydzę na włosie nie było pustych brań natomiast przy kukurydzy podanej bezpośrednio na haczyku miałem kilka pustych brań. Wędziska do method feeder powinny się charakteryzować bardzo głębokim ugięciem, narastającym wraz z oporem holowanej ryby. Nie muszą być długi: 3,6 spokojnie wystarczy, mogą nawet być krótsze 3,3m, jedna zasadnicza rzecz jaką powinny się cechować to akcja progresywna, czyli równomiernie powinny się uginać na całej swej długości. Co do c.w. wędziska to optymalnie około 80-100 gram da radę, chyba, że masz zamiar łowić na dużych dystansach to lepiej mieć nieco większy zapas. Co do łowienia w rzekach to method feeder jedynie sprawdzi się w bardzo wolno płynących odcinkach, starorzeczach okresowo połączonych z rzeką, czyli wszędzie tam, gdzie nie ma uciągu wody. W method feeder chodzi o to, aby po wrzuceniu zestawu do wody na dnie spoczęła cała zawartość metody a na jej "czubku" powinna być wyeksponowana dobrze widzialna przynęta. To chyba jest najważniejsze w tej metodzie W rzekach tylko łowienie z koszyczkiem.
  17. Witam. Pozwoliłem sobie założyć nowy temat związany tylko z łowieniem ryb na tzw metodę, ale nie taką jak w przypadku zasiadek karpiowych, z użyciem wędzisk karpiowych i ciężkich koszyków do metody o masie koszyka przekraczającej 50 gram, tylko o delikatniejsze jej odmianie. Od dłuższego czasu dostaję maile z zapytaniami o sprzęt, rodzaje koszyków, przypony, wędziska, kołowrotki etc więc w tym temacie można zadawać pytania, na które w miarę moich możliwości będę odpowiadał nie tylko w postaci postów ale też w postaci linków do filmów, na których pokazane są różnego rodzaju techniki łowienia tą niezwykle skuteczną metodą. Mam nadzieję, że jest wśród Nas na forum kilku zapaleńców łowiących już tą metodą więc wszelkie opinie na ten temat mile widziane.
  18. Stawami zajmuje się Stowarzyszenie. Można wykupić dniówkę: 15zł łowienie sportowe na dwie wędki lub 35zł z możliwością wzięcia 2 ryb. Na stronie Regionalne Towarzystwo Wędkarskie "STRUG" w Tyczynie mozna zaczerpnąć informacji.
  19. Dzisiaj z @Gochem i z kolegą Grzegorzem, spotkaliśmy się na stawach w Tyczynie celem ponaciągania się z tutejszym białorybem. Łowiliśmy we trzech zupełnie różnymi sposobami prezentacji tych samych przynęt i nasze wyniki były zaskakująco różne: Grzegorz łowił tradycyjnie - gruntówkami z koszyczkiem i z kukurydzą na haczyku. Gochu podobnie tyle że feederem z koszyczkiem bez rurki antysplątaniowej i z kukurydzą na włosie. Ja natomiast wierny swojej ulubionej metodzie czyli "Method feeder" z koszyczkiem 30gr i krótkim, 8-mio centymetrowym przyponem i haczykiem z włosem na który również zakładałem kukurydzę. Czyli trzy takie same przynęty a różne sposoby jej prezentacji. Gruntówki pikały sobie od czasu do czasu, brania sporadyczne, widoczne na początku na żyłce, później na swingerze i dopiero na końcu piszczały sygnalizatory w efekcie czego Grzegorz zakończył o 13 00 z wynikiem 5 ryb na brzegu, dwie większe spięte i kilkanaście spóźnionych zacięć. Gochu postawił poprzeczkę wysoko łowiąc amura około 60cm, kilka karasi, linów w tym dwa ponad 30cm i sporo karpików od 0,5kg do 2kg. Częstotliwość brań u Mateusza na wędce zanikała wraz ze wzrostem temperatury powietrza i nasłonecznienia powierzchni wody. Ja natomiast regularnie, na zaklipsowanym zestawie, rzutami w punkt łowiłem kolejne karpie, na zmianę z linami i karasiami (niestety nie skusiłem żadnego amura:cool:). Łącznie dzień zakończyliśmy z wynikiem 11 linów, ponad 12 sztuk karasi, ładnie wypasionych i ogromną ilością różnej wielkości karpiami od 0,5kg do około 2,5kg,sporo ponad 30 sztuk (ja sam straciłem rachubę po swoim 18-stym karpiu) i jednej rybie nie daliśmy rady gdyż po braniu po prostu włączyła pierwszy bieg i ruszyła w siną dal wypinając się po kilkunastu metrach. Reasumując: chcąc się naprawdę nałowić można posiedzieć kilka godzin z odpowiednio dobraną techniką połowu i ponaginac kijka na dwukilówkach których jest mnóstwo w komercyjnych stawach tylko ile jeszcze można tak łowić w nieskończoność te same ryby? Odpowiedź pozostawiam Wam. Ja wiem, że wody takie jak ta są przyszłością w edukacji młodzieży rozpoczynającej swoją przygodę z wędkarstwem, jednak dopóki wody komercyjne będą odbierane przez starszych stażem "wędkarzy" jako łatwe miejsca w których można przyjechać na 2 godziny i złowić rybkę do zamrażalki na Wigilię :"żeby im się karta zwróciła" dopóty w wodach takich okazowych ryb łowić regularnie nie będziemy. Marzy mi się łowisko w fajnej lokalizacji, z zapleczem gastronomicznym na miejscu, z porządnie utrzymaną populacją większych ryb, na pewno nie na zasadzie:karpie, amury, liny, szczupaki, płocie, leszcze, karasie, wzdręgi i jeszcze wiele innych gatunków w jednym zbiorniku. Może kiedyś będzie mi dane spędzić magiczne chwile z wędziskiem napiętym do granic wytrzymałości? P.S. W sobotę odbyły się tu zawody - pierwsze miejsce wygrało przeszło 5 kilogramów ryb. Myśmy pięć kilo mieli po niecałej godzinie łowienia:eek:
  20. Mają tzw KLEKOTY... Po prostu wiosna:beer:
  21. Ja mam Shimano Baitrunner DL nie pamiętam rozmiaru (na pewno za mały) i jedyna rzecz na jaką narzekam to zbyt małe przełożenie. Wydaje mi się, że im szybszy, tym lepszy, jeśli kije będą odpowiednio "mięsiste" lub "kluskowate" jak kto woli. A wolny bieg się przydaje w momencie zasypiania na nocnym łowieniu na feeder. Raz wziął mi węgorz, około 40cm i gdyby nie wolny bieg to pewnie bym nie miał wędki i kołowrotka a to już spory byłby wydatek. Kolejną rzeczą na którą zwrócił bym uwagę kupując kołowrotek to jego waga: pomimo iż zestaw leży przez większość czasu na podpórkach to należy tak dobrać masę kręciołka, aby podczas holu wędka nie "ciągnęła" na pysk. Poza tym przełożenie o tych samych parametrach np: 6,2 : 1 będzie miało inną wartość nawoju linki (w cm) przy małej szpuli a inną przy większej średnicy szpuli. Taka moja opinia.
  22. mapet77

    PRZYWITAJ SIĘ

    Brzmi jak początek wypowiedzi na jakiejś terapii od uzależnień wędkomaniaków... Witam na forum PSW, miłej lektury.
  23. mapet77

    Sklepy wędkarskie

    W czwartek była ale z tego co wiem to towar deficytowy - idzie na pniu. Sam muszę dokupić jeszcze zapas na ten sezon
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.