r.l

Też mnie dziwi fakt ciszy ze strony ZO. I znów nie wiadomo o co chodzi ale właśnie może o to w tym chodzi:rolleyes:

Jacek informuj nas na bieżąco co się dzieje w tej sprawie.

No nie wytrzymam co za głupota. A kto lub co odpowiada za brak stad brzan i lipieni poniżej Osławy Sanoka? Może to głowatki których tam prawie nie ma? Dlaczego jeszcze kilka lat temu było w Sanie sporo lipienia sporo głowacicy i sporo pstrąga? Ale za to wszystko odpowiada głowacica śmiech na sali !!!!!!!! Szukajcie innych winnych bo w to nie uwierzę. Jacek masz pełne poparcie. Większej głupoty nie słyszałem

- - - Updated - - -

A jeszcze jedno. Zapomnieliśmy, że San to może jedyna polska rzeka , w której głowacica przystępuje do tarła i ma się w niej całkiem dobrze. Moim zdaniem w Sanie powinno zrobic się matecznik tej ryby i działac wręcz odwrotnie, a mianowicie chronic tą rybę. Tak mnie zbulwersowała ta wiadomosc, że proponuję nie płacic karty , a za te pieniądze opłacic zezwolenie na wędkowanie w sąsiednim województwie, gdzie o tą rybe wręcz zabiegają ( lub wynając jakiś niewielki zbiornik w kilka osób, napuscic głowatki i je łowić )

Ciekawy jestem kto się podpisze za kilka lat pod tym opisem głowacicy:

Głowacica - ryba z rodziny łososiowatych, która kiedyś występowała w Polsce. Wygineła w około 2020 roku itd itd.

Sezon Lipieniowy w pełni. Mam pytanie czy miał ktoś doczynienia z tą ryba na odcinku PZW Krosno. Byłem kilka razy za lipieniem i nic?

STAHU na odcinku o który pytasz straszna lipa z rybą. Susza i kłusownictwo robią swoje. Obecnie woda ok ale straszna w niej pustynia z rybą. Co do ograniczeń to od stanowiska ornitologów możesz łowić w dół rzeki. Zakaz łowienia jest od mostu na Polany do małego "wodospadu"- który znajdziesz jakieś 100-200 metrow od stanowiska ornitologów w górę rzeki. Pozdrawiam.

Może ktoś wie kiedy wodę zakręcą?

Byłem na Postołowie i zrezygnowałem bo po podniesieniu wody do jednej turbiny lowić się nie dało. Może teraz jest ok ale do południa była kicha

A jak z przejrzystością wody na odcinku PZW Krosno?

Czysta była wczoraj. Dzisiaj ma kolor błota i płyną glony łowić ciężko.

Rozdanie nagród

Filmik z pierwszwgo dnia zawodów. Głowatki nie złowiono. Wygrał ostatecznie łowca pstrąga 47cm.

Dzisiaj woda nie do łowienia.

Woda wysoka brudna i zimna a w górach sporo śniegu.

Z roku na rok coraz gorzej. Najgorsze są niżówki i kłusownictwo i jeszcze nielegalny wywóz żwiru. Na okazy nie ma co liczyc. Pstrąg 35 cm to już okaz. Najlepsze co pozostało jeszcze Wisloce na tym odcinku to piękne widoki i spokój. Jak chcesz coś złowic to tylko do pierwszych upałów. Później siatki idą w ruch i w Wisoce zostają tylko kamienie.

Olo to nie takie skomplikowane. W Krempnej na krzyżówce w prawo jedziesz w strone Świątkowej - dojedziesz do drugiego mostu i powyżej niego jeszcze jakieś 300m możesz łowic zaczyna się park. Poniżej możesz łowic aż do mostu na Polany. A na Polany dojedziesz- w Krempnej na krzyżówce w lewo i jadąc z 7-8 km dojedziesz do rozjazdu na Polany lub Myscową. Jak skręcisz na Polany dojedziesz do mostu do którego możesz wędkowac. A jak skrecisz na Myscową dojedziesz do mostu - około 0,5 km niego konczy się granica parku.

Od granicy aż do Świątkowej później można łowic aż do mostu na Polany. I znów od mostu na Polany aż do stanowiska ornitolodów( za kolejnym mostem idąc w dół Wisłoką) jest park. Od stanowiska ornitologów już go nie ma. (stanowisko ornitologów jest w dół Wisłoką od wspomnianego drugiego mostu jadąc od Krempnej jakieś 0,5 km przy charakterystycznym wodospadzie)

Na 100% to nie głowatka a 95% łosoś

WCWI

Tu jest zdjęcie głowacicy z Łukawicy

A co z młodzieżą do lat 16 może łowic na wodach górskich z opiekunem bez opłaty? To świetny sposób na zachęcanie modych do wędkowania i wychowania młodych pokoleń które za kilka lat będą płacic składki. Co z małżeństwami w PZW N. SĄCZ sprawa jest jasna?

Uważam,że zarybianie tęczakiem to dobry sposób na odciążenie pstrąga potokowego i lipienia. W wielu Europejskich łowiskach wpusza się tęczaki i nikomu to nie przeszkadza. W sanie to byłby dobry pomysł szybkiego zapełnienia limitów miesięcznych dla zabierających ryby. A co do głowatki to w każdej dużej rzece lekarz który zje chore i słabsze osobniki jest potrzebny. To jest tylko moje zdanie i niezamierzem się z nikim spierac.

Potwierdzam słowa Roberto z lipieniem jest tragicznie.

A jak sytuacja z lipieniem na OS San ? Z wynikow JLS widac ,że poniżej słabiutko?

Panowie powiem tak nie wiem czy mąż pani która zajęła 3 miejsce w pucharze głowatki był przy wpuszczeniach, tak jak w zeszłym roku ale jeśli był to jest już jednej mniej ponieważ jego żona chwaliła się że złowił głowatkę 77cm na nimfę, po tym co widziałem co robią z pstrągiem 30 cm i lipkiem 35 cm to głowatka pewnie też dostała po głowie. Wychodzi na to że chyba wszyscy powinni zabierać komplety tak jak to małżeństwo a potem łowić glony tak chyba będzie najlepiej. Dodam że dziś ta Pani zgromadziła komplecik, jej mąż pewnie też w ostatni czwartek też mieli komplecik także przez tydzień w 2 osoby można sporą lodówkę zapełnić. Dziękuję za uwagę więcej nie będę pisał bo szkoda słów.

Przypomniało mi się jedno zdarzenie. Parę lat wstecz wędkowałem na Sanie z kolegą podszedł do nas obcokrajowiec i zapytał czy by mu ktoś na Angielski nie przetłumaczył Regulaminu OS i poza OS. Miał szczęście kolega znał na tyle Angielski ,ze obcokrajowiec zrozumiał. Bardzo mu się podobała rzeka, kraj, ludzie itd. Pytał nas czy nic się nie stanie jak zabierze jednego pstrąga zgodnie z regulaminem i prosił o przetłumaczenie jeszcze raz tego zapisu. Wszystko było OK aż do momentu jak przyszło jakiś dwóch debili typu NK i dopierniczyli się do bogu ducha winnego faceta. Tego z kolegą mu już nie mogliśmy wytłumaczyć. Mówił ,że łowił na wielu łowiskach ale z takim czymś się jeszcze nie spotkał! Nikt i nigdzie go jeszcze nie atakował za przestrzeganie regulaminu tylko w Polsce. Nie mógł tego pojąć. Zastanawiam się czy jednym z tych debili nie był właśnie autor tego postu. Kolego nie pisz więcej bo szkoda słów.

Po mimo wszystko cieszę się ,że mogłem zobaczyc chociaż zdjęcie tej głowatki bo po tej nagące i słowach krytyki już myślałem ,że zdjęcia nigdzie nie będzie. Kiedyś na jednym z forów zaczęto się czepiac i krytykowac każde zdjęcie z ryba ( ta źle trzymana, tamta zmęczona itd) i do czego to doprowadziło?! Nikt już zdjęc nie wysyłał. Nie wychwalam zabijania rybek sam zresztą też czasami lubię skonsumowac świeżą rybkę ale dobra rada dla kolegi ze zdjęcia - lepiej powiedziec jak wszyscy, że została wypuszczona i na forum wędkarskie wstawic fotkę z gołą panią albo czerwonym ferrari.

P.S Piękny okaz zazdroszczę i gratuluję.

A jak z przejrzystością wody ? Na co były brania?