MunieK
-
Postów
134 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez MunieK
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 2 z 9
-
-
a u mnie jest taki problem ze jak kliknę nowe posty to pokazuje mi wszystko nawet przed data 31.12.2010 a wiem ze od tamtego czasu czytałem forum i odznaczało się już jako przeczytane.
-
jako ze nie mam dużo wspólnego z spiningiem to na wędkarstwo pod lodowe bym się wybrał ale z metoda spławikową czy ktoś może coś doradzić w tym temacie ? bo głód wędkarski ciągle narasta
-
-
Kolego @rapala nie wiem skąd bierzesz ten pamiętnik ( mam nadzieje,że nie z własnych przeżyć) ale proszę o więcej bo nieźle się uśmiałem czytając historię tego mężczyzny :D
-
Telewizja Trwam to nie tylko o. Tadeusz, to także programy o tematyce wędkarskiej )
Program nazywa się Z wędką nad wodę, można go oglądać w sieci :
oglądnąłem i i mimo ze pod logem Tv ojca dyrektora to powiem ze szczerze ze milo się to oglądało i kilka ciekawych informacji się dowiedziałem
-
jeszcze trochę czasu i nad wodę będziemy chodzić z całym segregatorem papierków :eek: a tak w ogóle to zdjęcia z strony pzw nasuwają mi tylko jedna myśl/pytanie "dlaczego wiekszość panów jest tam albo łysych albo siwych....??"
-
@krs ja mam z Rakszawy i Głuchowa w trakcie budowy tylko musiałbym je odszukać ale jak znajdę to dodam
-
piękny film, piękna sceneria, piękne rybki ! mistrzostwo po prostu.
Aż ciarki po plecach przechodzą na sama myśl, że takie rybki pływają 2 m od twoich nóg
-
pomysł jest super. wykonanie jeszcze lepsze ale z tego co ja się orientuje to nie są zdjęcia satelitarne tylko zdjęcia z samolotu tzn zdjęcia lotnicze.
-
Z moje doświadczenia i obserwacji sandaczy wiem że aby je łowić skutecznie na "trupka" trzeba dobrze zbudować zestaw końcowy.Nader częstym błędem jest zły dobór ciężarka a mianowicie zbyt mała gramatura.Sandacz jeżeli poczuje nawet niewielki opór potrafi wypluć naszą przynętę.Powodem takiej sytuacji jest przesunięcie ciężarka w bok podczas brania.Osobiście odkąd zacząłem stosować obciążenia o maksymalnej masie,nawet 200g (jeżeli mam możliwość wywiezienia zestawu) sytuacja taka od paru lat praktycznie mi się nie zdarzyła.Oczywiście czasami za przynętę zabierze się jakiś "kundel",który przecenia swoje siły ale nie raz tak jest.Nawet kiedy łowię z rzutu blisko brzegu (40-60m) zakładam ciężarki minimum 110g najlepiej z małymi "kolcami".
Popieram w całej rozciągłości kolegę Rapala. Im lżejszy ciężarek, tym większe prawdopodobieństwo "podniesienia" go z dna podczas "ataku" sandacza. Ja również nie stosuję mniejszej gramatury niż 50 g dosyć często jest to minimum 3oz czyli 85g. Jeśli chodzi o wody płynące to zwiększam tę masę o kolejne 25g.Ps. Może by to przeniósł na ogólny i zrobić temat sandacz. coś w stylu takiego jak jest obecnie szczupak. łatwiej by było wyszukać informacji o danej rybie. ale to musi zadziałać teraz admin
-
Gochu powodzenia. Ja wczoraj popołudniu byłem efektów zero + kilka urwanych zestawów.. dzisiaj rano byłem godzina 6:00 na Wisłoku i efektów też zero. Może tobie się uda coś wyhaczyć woda niska. oraz dość czysta jak na Wisłok w tym roku;) połamania
-
w tamtym roku ani razu a w tym roku bez zmian. a wyjazdów nad wodę było dużo...
-
tez dzisiaj odwiedziłem Wisłok w celu poszukiwania fajnych miejscówek, pogoda dopisywała to i zabrałem ze sobą spina. celem był drapieżnik. mimo ze dopiero uczę się spiningować to złowiłem małego okonia. i nic poza tym ale jak to się mówi trening czyni mistrza
-
Do administracji jeśli jest możliwość proszę o połączenie tego postu i postu powyżej. jako jedna całość. Powstały dwa ponieważ miałem problem z internetem. Poniżej zdjęcia z Głuchowa.
Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować
Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować
-
Z względów że dzisiaj nic nie połowiłem to chociaż chciałem sprawdzić jak wyglądają prace na zbiorniku w Głuchowie. Prace trwają z tego co widać pełna parą. Na brzegach posadzona już trawa przygotowane kołki oraz gałązki powiązane w celu zabezpieczenia brzegów. Koparka wyrównuje obszar zalewowy. Spotkany pan, który siał trawę, mówił że na wiosnę zbiornik będzie skończony, w zimie mają go zalewać. Fotki dodam jak internet się odmuli
-
Dzisiejsza wyprawa nad Brzeźnik była spowodowana podwyższonym stanem wody w Wisłoku. i przez zmianę planów Z szczupak-owania zrobiło się karpi-owanie. Godzina 6:30 przyjazd nikogo nie ma. Patrze wisi na drzewie jakaś kartka na której jest napisane: " Dnia 2 października o godzinie 8( o ile dobrze pamiętam) odbędzie się czyn wędkarski. Prosimy wędkarzy o przybycie z łopatami oraz szuflami. Liczymy na duże zainteresowanie." tak w skrócie. Organizuje to koło z Rakszawy "RAK" co tam będzie się działo nie mam pojęcia. Wracając do tematu wędkowania Kilku godzinna zasiadka, jedno delikatne branie na kuku i tyle. Zestawy podane tam gdzie siedziała ryba i było widać ta rybę także nad powierzchnią,ale bez efektów. Mimo to "głód" wędkarza zaspokojony
-
godzina 5:50 wyjazd z pod domu. godzina 6:10 Wisłok odcinek Dąbrówki. Dzień powoli wstaje do życia. podczas dojazdu po przez wyboista drogę trochę się przebudzam. Wysiadam z auta rozglądam się i patrze na wodę: z daleka widać ze trochę podniesiona podchodzę bliżej i widzę, Jednak podniesiony jest za bardzo. Szukam jeszcze jakiejś miejscówki żeby było można w miarę zejść ale nic się nie udało znaleźć. Woda opadająca, brzegi mokre. to tyle na temat Wisłoka. W planach było wędkowanie szczupaków i nic z tego nie wyszło. Musiałem pogodzić się z Rakszawą... Ale to już opisze w osobnym wątku;)
-
dzięki kolego za szybka odpowiedz mimo to zaryzykuje jutro z rana może trochę opadnie do jutra zobaczymy dawno nie wędkowałem i mnie ciągnie nad rzekę bo zbiorniki w mojej okolicy wszystko w remontach ...
-
Przejdę od razu do rzeczy. Czy ktoś był ostatnio na Wisłoku ? i orientuje się czy woda nadaje się do wędkowania ? ponieważ mam jutro wolne i w planach Wisłok a chciałbym się trochę zorientować czy warto jechać na rzekę?
-
:D:D
ps slowa ktore ja przetestowalem to
beer
jump
slap
fuck
hugs
hunting
mad
love
kicks
dress
fart
make
dance
-
Na ten moment woda jest wyższa jakieś 70cm od stanu letniego. Opada, więc spokojnie można czekać na niedziele.
od stanu letniego a wlasciwie ostatniego to jest podniesiona o jakies 90 cm ale tutaj nie bedziemy sie sprzeczac o te kilka cm jesli bedzie pogoda przez najblizsze dni to mysle ze w niedziele spokojnie połowicie i czekam na wiadomości jak tam rybki współpracują na odcinku Wisłoka w Dąbrówkach. Łowie czasami w tamtych okolicach ale w tym sezonie bez rewelacji.
-
wczoraj przejezdzalem przez most na Dabrowkach sytuacja wyglada tak ze woda jest dosc podniesiona ok 1.5m takze ciezko z polowami, jesli bedzie pogoda i woda szybko opadnie do niedzieli sa szanse,
-
@rapala to czekamy pozniej na dluuuuuga relacje i super zdjecia polamania
-
Nie,nie to moja "zasługa".
Czytałem ja jakimś forum,że po czyszczeniu przekładnie zębate powinny "spotkać" się w tych samych miejscach, gdyż z upływem czasu wzajemnie się spasowują i jeśli złożymy ja inaczej efekt może być odwrotny od zamierzonego.
toż to mechanika wysoko wyspecjalizowana prawie jak rozrząd w samochodzie ale kol. Andre może rzeczywiście ma racje i lepiej ułożyć w takiej samej pozycji, bo na pewno wcześniej razem się dopasowały/docierały. przez sezon lub więcej. A co do smarowania to za dużo smaru też nie zdrowo. z Tego co pamiętam to są specjalne smary do przekładni ( o ile mnie pamięć nie zawodzi tzn smary grafitowe)
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 2 z 9
Opłaty 2011
w Ogólne
Opublikowano
a ja mam trochę inne pytanie odnośnie opłat. jako ze jestem jeszcze "młody" to przysługują mi ulgi ponieważ jestem jeszcze uczniem. dokładniej robię studium ( szkoła policealna) ale mniejsza już z tym przejdę do mojego problemu: szkołę kończę w czerwcu a ważność legitymacji do 30 września. i tutaj nasuwa się pytanie jak mam zrobić opłaty? płacić pełna składkę ? czy ulgowa i wtedy przysługuje mi łowienie tylko do końca ważności legitymacji ? czy będę mógł do końca sezonu łowić na opłatach ulgowych:confused: