Skocz do zawartości

skowron555

Użytkownicy
  • Postów

    159
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Odpowiedzi opublikowane przez skowron555

  1. Kto koledzy z Was, widział jak wpuszczali tego suma 30kg, tołpygę 40kg i okonki na Zwięczycę??? Jakoś nie wierzę temu naszemu ichtiologowi z PZW.

    Sprawa 2 to taka że PZW nie powinno wpisywać zbiornika "Żwirownia Rzeszów" do wykazu zbiorników jeśli zamierzali odławiać ryby. Jak byłbym osobą starszą, co nie jeździ samochodem <zresztą znam taką osobę> mieszka 7 min od zbiornika oraz łowiła tam od kilkudziesięciu lat to po opłaceniu składki bym się delikatnie mówiąc wkuurwił. (więc nie dziwię się mojemu znajomemu, staremu etycznemu wędkarzowi od którego wiele się nauczyłem).

    2 lata temu koło nr1 zarybiało żwirownię Rzeszów. Nie wiem jak w ubiegłym roku było z zarybieniami przez 1 <wynika to z mojej nieobecności na zebraniu spr. zbiorczym>. Sytuacja już dawno była znana, że działki są prywatne.

    Dlaczego więc jedynka zarybia za nasze pieniądze a potem okręg odławia rybę?

    Moim zdaniem to bandycka gospodarka a ryby w Dobrzechowie to są tylko na sztukę a większość to na papierze.

  2. Wczoraj byłem w kole nr1 oddać stary rejestr połowów aby skarbnik zwrócił mi za niego kaucje. Wchodząc do klatki minąłem się z nagrzanym gościem. W środku zapach taki sam jak od tego gościa miniętego 5 sekund wcześniej.

    Skarbnik oddał mi kaucję a w pokoju obok libacja wyszedł jakiś gość i zamknął przy mnie drzwi <pewnie żebym nie widział i nie kapnął się co tam się dzieje>.

    Wyszedłem na zewnątrz a klient palił sobie papierosa przed drzwiami co wskazywało na jego szybki powrót do środka. Kiepsko stał na nogach.

    Zapraszam wszystkich kolegów po kiju z tego koła do niespodziewanych odwiedzin naszych władz w godzinach ich urzędowania.

    Sądzę, że nietrudno będzie napotkać taką sytuację jak opisana powyżej.

    Myślę, że powinniśmy się wszyscy tą sprawą zająć i coś z tym zrobić...

    Po tej kolejnej wizycie w kole śmie twierdzić, że lokal koła nr1 to przede wszystkim pijalnia alkoholu i zwykła melina.

    - - - Updated - - -

    We wtorek sprawdzę czy dolicza bez pytania. Jeżeli tak zrobi to odmówię. Jednak z tego co pamiętam to mnie raczej zawsze się pytał. Poza tym "jedynka" i jej wybory wyglądają tak samo jak inne koła w Rzeszowie. Szału nigdzie nie ma. Jednak zastanawia mnie dlaczego koło to jako Instytucja Pożytku Publicznego posiada jakieś odłożone pieniądze na koncie. Ustawa mówi, że instytucje te nie mogą generować zysku. A tu z tego co pamiętam to dwa lata temu było coś w okolicach 10 000. Jedyne koło w okolicach Rzeszowa, które się wyróżnia to "Kleń" Strzyżów. Tam zawody spinningowe wyglądają jak zawody, bo w "jedynce" to kabareton na całego.

    Jak tam po wizycie w kole? Byłeś w ten wtorek? Skarbniki doliczył opłatę na fundusz koła bez pytania?

    Zastałeś taką sytuację jak ja? Pozdrawiam.

  3. Te 10 zł jest dobrowolne, i jeżeli kolega nie wyraził zgody na zapłate - to po prostu tego nie zapłacił.

    Jak koło nr 1 jest takie złe to dlaczego kolega opłacał w nim składki. Na terenie Rzeszowa i okręgu Rzeszów działa wiele kół wędkarskich. Na ostatnim walnym zebraniu członków koła nr. 1 przeprowadzone zostały wybory na stanowisko prezesa oraz do zarządu. Jeśli koledze tak zależy na uzdrowieniu PZW i koła nr. 1 w Rzeszowie to dlaczego kolega nie podjął sie kandydowania na prezesa bądż do zarządu o ile kolega był na tym zebraniu.

    Kolego Karolu. pytasz dlaczego opłacam składki w kole nr 1 skoro jest takie złe? W poprzednich latach opłacałem składki w okręgu na ul. Akacjowej należąc do koła nr 1. W tym roku opłacałem kartę w kole nr 1, ponieważ był to piątek godzina 17<mi zależało na opłacie ponieważ chciałem połowić na lodzie w weekend> a okręg jest czynny tylko do 15.

    Doliczył mi skarbnik te 10 złotych bez mojej zgody kapnąłem się już w samochodzie i wracałem się z powrotem do koła w celu wyjaśnienia sprawy, wtedy spotkało mnie kilkanaście krzywych spojrzeń i kąśliwe uwagi o których pisałem w poprzednim poście.

    Jeśli chodzi o zebranie to w tym roku nie byłem, dlatego że bywałem w poprzednich latach i wiem że nie ma po prostu sensu tam iść. Zarząd i prezes wybierają i proponują między sobą komisję rewizyjną, sąd koleżeński i reszta obecnych podnosi ręce "ZA" jak na zawołanie. Zawsze wybrani są Ci proponowani "koledzy".

    Nie kandyduję na prezesa, ponieważ nie mam na tyle wolnego czasu żeby dobrze spełnić się w takiej roli. A koła nie zmieniam bo jestem już w 1 od 2001 roku.

    Piszę w temacie "Koło PZW 1 w Rzeszowie" ponieważ do tego koła już trochę należę, bylem na kilku zebraniach widzę co się tam dzieje, dlatego żeby koledzy z forum należący do 1 opłacający kartę zwrócili uwagę na haracz narzucany z góry bez pytania przez skarbnika i dowiedzieli się co się w 1 dzieje; a dzieje się nie najlepiej i to nie od wczoraj. Myślę, że warto aby co niektórzy koledzy z jedynki w tym sezonie przyglądnęli się działalności koła, z zaskoczenia w godzinach wieczornych odwiedzili koło z "jakąś ważną sprawą" i może w przyszłym roku wszyscy umówimy się na forum pójdziemy na zebranie i wybierzemy na prezesa oraz członków zarządu nowych ludzi.

  4. Też słyszałem że wyciekła ropa lub olej do rzeczki i to prawdopodobnie od gościa co prowadzi firmę TOM - CAR. Naprawia samochody marki IVECO tam obok jego zakładu przebiega rów do którego przedostały się zanieczyszczenia, a woda z niego wpada powyżej mostów drogowego i kolejowego.

  5. Koło nr 1, jego prezes pan Sadło i skarbnik to jest tragedia. W tym roku skarbnik przy opłacaniu składki doliczył mi 10zł bez pytania i mojej zgody opłatę na tzw. "fundusz koła". Mówię gościowi , że opłata w tym roku wynosi przecież 212 zł a nie 222 i że nie chcę płacić na fundusz to demonstracyjnie i z oburzeniem wyjął teczkę z powrotem, wymazał przy moim nazwisku na fundusz to\10 zł i powiedział mi a jego kumple potwierdzali kiwając głowami że jak nie płacę na fundusz to oni nawet nie mają obowiązku do mnie dzwonić<i tak nigdy nie dzwonili> ani nawet zapraszać na zebranie spr zbiorcze bo wysłanie zaproszenia to też przecież kosztuje. Wszyscy co płacili przede mną zapłacili te 10 zł ,ciekawe tylko na co niby idą te pieniądze. W ten dzień w którym byłem w kole w 2 pokoju około 10 osób łącznie z czerwonym jak burak prezesem Sadło doskonale się bawili <szczegółów możecie się domyślić>. Prezes nadaje się na konkurs rżnięcia głupa a nie na funkcje w Pzw. Gość nawet nie potrafi się wysłowić jasno i składnie. Tym co w kole się dzieje to powinien się zainteresować prokurator. Zapraszam do koła nr1 jeśli ktoś mi nie wierzy, porozmawiajcie z prezesem to się przekonacie.

    To tylko kilka z wielu spraw dotyczących koła nr1.

    Ps: Przy okazji polecam artykuł tygodnika Fakty i mity NR9 7MARCA 2013 pt.: WĘDKARZE NA BEZRYBIU

    POZDRAWIAM.

  6. Zgłosiłem sprawę do TVP i pomogło reportaż jest. Tak jak kolega otrzymałem odpowiedź z WIOŚ. Któryś z kolegów zgłosił do Nowin też się udało. Cieszę się, że nasze apele poskutkowały i ta sprawa nie została pozostawiona samej sobie.

    Ciekawy jestem jednak jeszcze kilku spraw.

    Pierwsza to taka dlaczego Wioś zgłasza sprawę go burmistrza Głogowa Małopolskiego skoro to jest gmina Trzebownisko?

    Druga to taka: Otrzymałem informację od Pana Kowalika (PZW), że badali wodę poniżej i powyżej oczyszczalni w Głogowie Małopolskim i stężenie amoniaku było identyczne, stwierdzili że to nie oczyszczalnia Głogów. Ale nasuwa się pytanie:

    Gdzie Głogów a gdzie Nowa Wieś i ile oczyszczalni znajduje się po drodze oraz gdzie mają odpływ? Dlaczego nie sprawdzono oczyszczalni w Nowej WSI?

    Oskarżono na łamach prasy sąsiadujące gospodarstwa o gnojowniki i jakieś tam szamba, ciekawe ile ludzi dzisiaj we wsi Nowa Wieś czy Zaczernie posiada gospodarstwo rolne hodujące inwentarz? Odpowiedź nasuwa się sama.

    Kolejne pytanie to takie:

    Czy nie powinno trafić do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, skoro padają podejrzenia na sąsiadujące z rzeką gospodarstwa?

    Na koniec zapytam jeszcze: co przez te wszystkie lata od poprzedniej katastrofy o której w wywiadach wspomina Pan Kowalik zrobiło PZW?

    Dlaczego sytuacja się powtórzyła?

    Czy znaleziono winnych poprzedniego zanieczyszczenia dużo bardziej poważnego niż obecne, i ukarano ich?

    Gdzie opiekun zbiornika, koszenie, zarybianie, kontrole, tablice informacyjne jakikolwiek ład i porządek?

    Wyrażam nadzieją, że tym razem sprawa nie zostanie zamieciona pod dywan, i wszystkie służby odpowiedzialne za tą sprawę doprowadzą winnych przed sąd.

    Mam również nadzieję, że w końcu znajdzie się gospodarz tego zalewu i przez kolejna lata takie sprawy już nie będą miały miejsca.

  7. Proszę się przejechać, przejść brzegami i zobaczyć co się tam dzieje syf kiła i mogiła - DOSŁOWNIE! Setki martwych ryb ogromne leszcze ryby leżą w zatokach. Dużo na pewno spłynęło już do Wisłoka. Żadnej tablicy informacyjnej dla wędkarzy o zakazie połowu. Jak przyjdzie taki upał jak w majowy weekend, to sukcesów tam tylko mogę życzyć i na ryby proponuje się wybrać z maską tlenową.

    Sytuację doskonale znają okoliczni wędkarze oraz PZW. Ciekawe tylko co z tą sprawą zrobią dalej.

    Czy znajdzie się jakiś winny? Ponoć podejrzana jest okoliczna oczyszczalnia ścieków.

    Jeśli coś wiecie więcej na ten temat to piszcie. Moim zdaniem sprawa powinna być nagłośniona w telewizji.

    Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

    Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

    Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.