Skocz do zawartości

Pawlikowski

Użytkownicy
  • Postów

    384
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    57

Treść opublikowana przez Pawlikowski

  1. Pawlikowski

    Nasze zdjęcia

    Przeleciała mi skubana nad głową. Przez przypadek ją spłoszyłem chociaż nie wiem kto się bardziej w tej całej sytuacji wystraszył Potem siadła na drzewku w bezpiecznej odległości.
  2. Pawlikowski

    Nasze zdjęcia

    Kilka fotek z niedzielnego spacerku.
  3. Fajnie nie ma to jak kiełba ! Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka
  4. Myślałem, że to większe rozmiary. W tym wypadku tak jak napisałeś ze zwykłej kapki będzie ciężko. W każdym bądź razie za każdym kolejnym razem jak siądziesz do kręcenia będzie lepiej. Za jakiś czas jak porównasz swoje muszki to różnica powinna być spora. Moim zdaniem jak na sam początek jest dobrze
  5. @szosznik z tą jakością zdjęć to trochę przesadziłeś Nie jest aż tak źle. @MareckiiCo do samych przynęt. W jętkach bym postawił skrzydełko bardziej na sztorc. Musisz popracować nad formowaniem tułowia. Wydaje mi się, że w niektórych przynętach tułowik jest nieco przeciągnięty w stronę kolanka. Przy chrustach czasami warto wspomóc się jeżynką. Bogaty tułów jak namoknie wodą to może być ciężko z pływalnością. Nie jestem znawcą tematu dlatego nie traktuj mojej odpowiedzi na zbyt poważnie Mimo tego mam nadzieję, że choć troszkę pomogłem. Na forum jest kilka osób, które bardzo dobrze ogarniają "krętactwo", być może doczekasz się jakiejś cennej rady, a być może nie ...
  6. Pawlikowski

    Nasze zdjęcia

    Ostatnio pojawił się rudy
  7. Pawlikowski

    Nasze zdjęcia

    Ostatnio więcej z aparatem niż z wędką w ręku, ale już niedługo krzaki, ciurki i ryby w kropki ...
  8. Pawlikowski

    Nasze zdjęcia

    Cokolwiek widać, najładniej wyglądał jak wschodził nad lasem. Niestety się spóźniłem.
  9. Piękny! Super, że wrócił do wody Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka
  10. Pawlikowski

    Nasze zdjęcia

    Kilka kadrów ode mnie.
  11. Spotkałem się z taką sytuacją na JT kilkukrotnie. Pierwsze skojarzenie to karasie i wydaje mi się, że w tym konkretnym przypadku mogą to być właśnie karasie. Natomiast mi udało się kilka rybek z podobnej grupki złowić i były to piękne wzdręgi. Widziałem również jazie, które zachowywały się podobnie. Karasi ładnych rozmiarowo jest jeszcze troszkę na JT, pływając na płytszej wodzie w okolicy trzcinowisk można je dojrzeć.
  12. Dzięki Ja ryb nie zabieram, ale nie mam nic do tych, którzy to robią z głową. Niestety zazwyczaj jest tak, że jak ktoś bierze to po całości i to jest chyba problem. Z drugiej strony zabieranie np. pstrągów z małych ciurków - dla mnie to egoizm i kryminał. W tym przypadku stwierdzenie - ja biorę, ale z rozsądkiem, traci sens. Często takie rzeczki są przełowione do granic możliwości, a spotkanie z "uczciwą" rybą to rezultat wielogodzinnych i częstych wypadów wędkarskich. Na takich łowiskach łowienie tych samych ryb nie jest niczym nadzwyczajnym pod warunkiem, że będą wracały z powrotem do wody. Przykładem może być kropek z końcówki filmu, którego udało mi się dwa razy sprowokować do brania, ale tylko raz dał mi się wyholować. Zachęcam do uwalniania złowionych ryb, bez względu na gatunek i rodzaj wody na której wędkujemy.
  13. Zakładam nowy wątek, poświęcony metodzie C&R. Zachęcam do zamieszczania zdjęć oraz filmów. Mam nadzieję, że nie zdublowałem tematu. Coś ode mnie na dobry początek.
  14. Sorry kolego, ale ostatnio mam przysłowiowe urwanie dupy. Co by nie robić z wątku giełdy wysyłam prywatną wiadomość. Pozdrawiam
  15. Faktycznie tak wyglądają, ale są dość mocno przeciążone, pewnie trzeba by je nieco odchudzić, żeby służyły jako nimfa. Na zdj. tego nie widać stąd nie trudno o pomyłkę Można łowić z dużym powodzeniem pstrągi i lipienie na tego typu przynęty na spinning. Kiedyś bardzo fajnie połowiłem lipieni. Lipień na wędce spinningowej naprawdę super sprawa ... ! ( w tym wypadku nie polecam żyłek 0,10-0,12). Co do prowadzenia to wolno,wolno i jeszcze wolniej Czasami branie jest po wpadnięciu przynęty do wody, innym razem łowimy z dna lub toni delikatnie podszarpując, trzeba próbować i dostosowywać prowadzenie do upodobań ryb, które mamy zamiar łowić.
  16. Wypad krótki, ale bardzo udany. Kropki pięknie współpracowały.
  17. Witaj, zdjęcia przynęt są zamieszczone w wątku, nie jest tego dużo także dziwie się, że nie zauważyłeś Wszystkie przynęty, które do tej pory zamieściłem służą mi do łowienia na spinning. Co do gramatury to coś w zakresie od 0,4-1,0g. Ja używam najczęściej 0,12mm czasami 0,10mm, wszystko zależy co chcesz łowić i gdzie łowisz, można grubiej.
  18. Dobrym łowiskiem wzdręg są na pewno wszelkiej maści dołki pożwirowe, posiarkowe itp (Jeżeli takie są w okolicy to trzeba próbować). Warto odwiedzić Jezioro Tarnobrzeskie, łowiąc z brzegu jest ciężko, ale można połowić ładnych wzdręg. Zostało jeszcze trochę pięknych krasnopiór, a przy odrobinie szczęścia jest szansa na rekordowe ryby.
  19. Piękne kluski ! Pogratulować
  20. Witaj, oczywiście to żadna tajemnica. Jeżeli chodzi o przynęty to ja używam jigów na hakach w rozm #8-14. Główki wolframowe lub mosiężne o wielkości od 3,3mm do 4,5mm w zależności od potrzeb. Dodatkowo czasami dociążam lametą ołowianą. Co do prowadzenia to zależy co jest naszym celem połowów. Czasami łowimy z powierzchni. Brania bardzo często następują po wpadnięciu jiga do wody (szczególnie w przypadku wzdręg), innym razem turlamy po dnie, generalnie wolne prowadzenia skokami czy to w toni czy przy dnie, zostawianie przynęty na moment w miejscu, podszarpywanie. Łowiąc z dna łowimy zazwyczaj takie ryby jak: karaś, lin, leszcz, płoć, ale i tu nie ma reguły, ponieważ z równie dużym powodzeniem możemy łowić wyżej wymienione gatunki prowadząc skokami przynętę w toni lub przy powierzchni. Wszystko zależy od okresu i żerowania poszczególnych gatunków ryb. Warto bardzo dokładnie obławiać okolice trzcin, jeżeli już wcześniej w tym miejscu dobrze połowiliśmy, a tego dnia nie mamy wyników to nie znaczy, że nie ma tam ryb. Czasami trzeba wrzucić jiga dosłownie w trzciny, każdy inny rzut 20-30cm od trzcinowisk nie przyniesie efektu w postaci ryby na końcu zestawu. Taki okres jest dla mnie najgorszy, ponieważ bardzo ciężko łowić precyzyjnie przynętami, które ważą całe nic. Najlepiej kiedy ryba pływa i co jakiś czas widać oznaki żerowania na powierzchni, w takiej sytuacji łatwo nam zlokalizować białoryb, samo łowienie jest dużo bardziej przyjemne i łatwiejsze. Nie wiem czy cokolwiek pomogłem no, ale tak to wygląda
  21. Bez możliwości brodzenia może być problem, ale czasami można fajnie połowić z brzegu. Jeżeli warunki na to pozwalają Dużo zależy od tego czy białoryb krąży po otwartej wodzie czy się chowa w pasie trzcinowisk. Jeśli ta druga opcja to faktycznie dupa zbita
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.