Chłopie… nie wiem jak mam się do tego odnieść. Być może masz jakiś kompleks? Widziałeś te okonki i wzdręgi? Tak się składa, ze w tym okresie okoń bardzo często żeruję na narybku. Tam akurat był to narybek wzdręgi, która w tym momencie nie jest zainteresowana tym, żeby cokolwiek pożerać. Łowisz same okonie bo większa wzdręga siedzi głęboko w trzcinach lub w głębszych partiach łowiska. Mikrojigi opadają dużo wolniej i pozostają dłużej w toni niż cięższe wabiki. Okonie bardzo lubią taki rodzaj przynęt i nie mówię tu okonkach tylko o ładnych rybkach. Do tego dochodzi specyfika wody na, której łowisz. Najpierw gania mały okoń, potem robi się cisza i wtedy wiesz, ze masz szanse na ładną rybę, największego swojego okonia złowiłem właśnie na takie gówno ukręcone na haczyku. Po tych harcach kiedy okoń przestaje żerować pojawia się wzdręga i nie jest to ryba 15 cm. Mało wiesz, a dużo szczekasz. A ja stoje i cały czas łowie, bo to jest relaks na wodą, który sobie raz na jakiś czas „odprawiam” i mało Cię to powinno interesować. Jeżeli nie złamałem regulaminu tego forum to odpuść sobie takie pożal się Boże komentarze; o "wielkich" sukcesach itp.