Skocz do zawartości

Red Boat m3


Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 miesiąc temu...

Oczywiście jak tylko łódka do mnie dotrze wrzucę zdjęcia i opiszę swoje wrażenia, na razie problem jest taki, że miała być w zeszłym tygodniu a jeszcze jej nie ma, jest to spowodowane niedostępnością dotychczas montowanych echosond oraz zamieszaniem spowodowanym targami w Poznaniu taką mam informację od producenta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

No więc łódka wreszcie dotarła.

Pierwsze wrażenie dobre chociaż kilku małych kwestii bym się doczepił. Przede wszystkim sposób jej ładowania, odbywa się ono po przez gniazdo w łódce ale po podpięciu końcówki z dwoma wystającymi kabelkami i do nich podpinami ładowarkę za pomocą małych klem szanse na spowodowanie zwarcia po przez styk obu kabelków jest bardzo duży (opcja do przerobienia bo tak naprawdę wystarczy na stałe ową końcówkę przymocować do ładowarki i zabezpieczyć, tyle że tracimy gwarancje na ładowarkę a jej koszt wg ceny na pudełku to 59 zł) a i co ciekawe na zdjęciach w ofercie na olx gniazdo ładowania jest zupełnie inne. Kolejną rzeczą są nie do końca starannie wycinane części kadłuba w komorze zanętowej widać lekko poszarpany plastik i przy wyjściu przedniego oświetlenia ślady docierania plastiku by to światło weszło. Ogólna moja ocena to 8/10 ale przy tej cenie patrząc na ceny konkurencji na pewno warta zainteresowania. Jak tylko przetestuje ją na wodzie to dopiszę kilka słów. Zdjęcia postaram się dodać wieczorkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam, 

Chcę się odnieść w temacie łódki zanętowej Red Boat. 

Zakupiłem tą łódke w połowie marca zeszłego roku. Odebrałem ją osobiście w Kaliszu (mimo, iż jestem ze śląska). Przy odbiorze łódka pracowała dobrze lecz przy włożeniu jej na wodę odpłynęła 20 metrów i padł bezpiecznik przez co się zatrzymała. Po wykonaniu telefonu do producenta zalecił by wymienić i będzie OK. Tak też zrobiłem ale problem nadal występował. Po kolejnym telefonie i 3 spalonych bezpiecznikach dostałem zalecenie by zmienić bezpiecznik na mocniejszy (z 10A na 15A) i pomownie tak też zrobiłem. Po tej zmianie spalił się bezpiecznik główny. Łódkę wyslałem do naprawy. Czekałem 3 tygodnie na odesłanie i przyszła z działającymi bezpiecznikami lecz ciągle skręcała w prawo oraz dodatkowo miała nieszczelność przy wale przez co nabierała sporo wody (szczęście, że nie poszła na dno). Kolejny telefon do producenta i kazał wyłączyć łódke i skalibrować ją z kontrolerem (nie bede sie wdawał w szczegóły jak) niestety to nic nie pomogło i krew zaczęła mnie zalewać. Kolejny telefon i dowiedziałem się, że moze byc popsuty regulator - producent prześle i sam go wymienie bo to "chwila-moment". Czekałem 2 tygodnie na kontroler. Rozkręciłem i rozkleiłem łódkę po czym okazało się, że dostałem inny model regulatora i nie pasuje do bebechów z tej łódki. Kolajny telefon, skręcanie i silikonowanie jej z powrotem. Zażądalem wymiany na inny egzemplarz i producent na to przystał. Po - UWAGA!! - 3 tygodniach dostałem wymienioną łódkę. Co prawda wykonana lepiej - cichsze silniki, lepiej i schludniej wyglądają bebechy, ma zdecydowanie lepsze radio. Oczywiście wziąłem łódkę na wode, popływała trochę i odkręciła się prawa śruba napędowa. Telefon do producenta i odpowiedź "to niemożliwe". Brak kleju do gwintów. Producent zoobowiązał się dosłać śruby - zgidziłem się. Kolejne dwa tygodnie czekania na sruby. Przyszły. Kupiłem klej do gwintów za 30 zł i zrobiłem. Biore na wode. Pływa trochę i zaczyna tonąć. Na dziobie niedbale uszczelnione połączenie miedzy górną a dolną czepęścią obudowy. Wylałem z niej kilka litrów wody. Dołożyłem 4 dodatkowe śruby, uszczelniłem na nowo siliconem, pod obecne śrubki podłożyłem podkładki i było względnie OK. Łódkę pierwszy raz nadawała się do użycia w połowie czerwca zeszłego roku (ponad 3 miesiące po zakupie). Pracowała i pracuje nadal ale od jakiegoś czasu był problem z radiem - przy włączaniu kręciła się tylko jedna śruba, musiałem przesunąć prawy poziomy trymer na pilocie w skrajne prawo, lewo i na środek i dopiero wówczas śruba łapała. Miesiąc temu radio padło całkiem. Zasięg 20m i koniec. Próba naprawy nie powiodła się, do producenta nie występowałem z gwarancją ponieważ nauczony doświadczeniami wim, że czekałbym pół roku na nowe radio. Kupiłem - koszt 200 zł.  
Decyzje o zakupie pozostawiam Wam. 
Pomimo iż moj egzemplarz to bubel i bardzo niedbale wykonany (w szczególności pierwsza łódka) to cena wydaje się być w miarę dobra dobra (choć doliczając: klej do gwintów, kilka zestawów bezpieczników, śruby, silikon, koszt pakowania do wysyłek i stracony czas, nowe radio po roku to moge spokojnie 600 zł dołożyć). Pomimo wszystkiego producent poczuwał sie do odpowiedzialności - choć to jego obowiązek. To że robił to BARDZO opieszale to już inna sprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kamień z serca w takim razie, że moja póki co działa bez zarzutów chociaż trochę to wszystko trwało nim całość do mnie dotarła (po przelewie miało to trwać do trzech dni a przyszła po 3 tygodniach, tydzień później akumulatory a kolejne trzy tygodnie później pokrowiec). Po trzech zasiadkach w tym jednej 3 dniowej, raz straciłem z nią kontakt ale dosłownie po minucie zaskoczyła i pływała dalej. Mam nadzieje że nie będę musiał jej reklamować, bo widzę że jest to dramatyczne przeżycie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Witam.A ja mialem takie przezycie z Red Boat Kalisz.Zamowilem ma marcu 2017 Compakt 3 tylko ze podzespoly były moje,wszystko obgadane z producentem.23marzec 2017 dotarły podzespoly i producent daje 6-7dni roboczych i łódka bedzie.3 miesiace wysłuchiwania ze problem z kadłubem bo nowy model.Puzniej wakacje i powtarzanie ze łodka juz jest zrobiona dostalem wycene no i czas wysłania kolejne 3miesiace tlumaczen ze okres urlopowy i nie ma komu wyslac.Sprawa zakonczyła sie tym ze nie mam ani łodki ani podzespołow i sprawa na Policji.Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam Dołączam się do postu .Zamówiłem łódkę Red Boad  Profesional ,przed zamówieniem wszystko było słodko własciciel był bardzo uprzejmy . Pojechałem po odbiór ,na pierwszy rzut oka wszystko okej ,zapłaciłem i pojechałem do domu .Na drugi dzień próba ,jak sie okazało łódeczka skreca cały czas w prawo tłumaczenia ze trzeba wyregulowac obroty w aparatuże ,nic to nie dało wiec wysyłka do kalisza na mój koszt .W poniedziałek wysłałem ,po dwóch dniach paczka powinna dojsć ,dzwonię do gośćia czy paczka dotarła on mówi ze żadnej paczki nie ma a po wglądzie do rej nr przewozowego piszę że wszystko dotarło .Po mojej interwencji do firmy przewozowej okazało się że własćiciela nie było w firmie ,a zna się z kurierem i kazał kurierowi wziązść ją do domu i że odbierze ją sam .Zebym nie interweniował to bóg wie gdzie łódka by była i jeczsze nie miał ją zamiaru odebrac bo twierdził ze go nie bylo .Łódka zrobiona czas na wysyłkę ,prosi o adres do wysyłki od momentu wysłania adresu trwało to 10 sek. . Na dostarczenie łódki czekałem jaszcze 7 tygodni nie wliczając w to moich tel. nie wiem nawet ile razy dzwoniłem W koncu tel że łudka wysłana ,czekam 2,3 dni przesyłki nie ma dzwonię mówi że to niemożliwe bo wysłał, proszę o nr listu przewozowego ,dostałem okazało się że przesyłka nadana ale nie odebrana przez kuriera i co masło maślane jak to się mówi . W końcu po nie zliczonych tel.i czekaniu znowu na przesyłke zdecydowałem pojechać po odbiór .Na miejscu gość zaczął się tłumaczyć przepraszać  że dużo pracy itd.Trochę żeśmy porozmawiali ale cieszyłem się że łódka jest w końcu naprawiona .Na drugi dzień próba okazało się że nadal skręca w prawo i co wróciliśmy do punktu wyjscia .Na dzien dzisiejszy nie zaryzykuje wysłania ponownie łódki nawet jesli jest na gwarancji, wolę mieć towar zepsuty niż nie mieć go wcale bo trwało to przeszło 3 mies. Spróbuję naprawić ją sam Więc przyszli własciciele łódek Red Boad  jak nie chcecie mieć problemów to najlepiej wcale nie dzwonic bo na początku jest słodka rozmowa a potem jedne oszustwo  i najlepiej  poszukac sprawdzonych producentów .Ja na początku też chciałem kupić z Prolamu ale trochę mnie cena przestraszyła i co mam zepsutą łódkę .  Może wiecie koledzy o jakieś  sprawdzonej firmie która naprawia takie łódki to proszę pisać Pozdrawiam.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.