Skocz do zawartości

rybak

Użytkownicy
  • Postów

    25
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez rybak

  1. rybak

    Echo Ożanny

    Esox byłem strażnikiem. Od pełnoletnosci w Straży Ochrony Przyrody i kilka lat w SSR. Jeździłem z PSR (kom. Komarzyca, J. Kocór i reszta brygady) więc nie musisz mi tłumaczyc co dzieje się na patrolu i zapraszać do poznania "uroków kontroli". Nikt nie jest święty, ale ludzie znają SSR- owców i tym bardziej powinniśmy pokazywać jak się właściwie zachować. Ja na przykład często jestem kontrolowany w Trzcianie i znam tamtejszych SSR- owców. Często niestety po wodzie niosą się przekleństwa jednego z nich jak sobie popije w niekontrolne dni... Skoro kontrolujemy i wymagamy od Kolegów przestrzegania przepisów to sami ich przestrzegajmy. Czy jak klenie stoją w lecie w rynnie pod mostem Lwowskim na Wisłoku to mam je wyłowić, albo trenując łowienie uklei na Żwirowni spowodować, że kilkaset zdechnie mi w siatce podczas treningu. A łowienie na tarlisku??? Przecież większość z nich NIE JEST OZNAKOWANA! Przecież nie każdy odróżni taniec godowy od normalnego zachowania... Dawajmy tylko dobre przykłady
  2. rybak

    Echo Ożanny

    Ja nie uważam, żeby łowienie zgrupowanych ryb po opuszczeniu wody było "super". A chwalenie tego przez Komendanta SSR jest... O dziwo Łowca to też strażnik SSR "Wspaniała" postawa moralna. Może w przyszłym roku ustawimy się w kolejce czekając nad brzegiem np. Ożanny na pierwsze minuty po zakazie połowu??? Dla przykładu na zbiorniku Czorsztyńskim mają nieodbyć się Grand Prix podlodowe bo niski stan wody spowodował zgrupowanie ryb w dołkach... Jest to "ciut" większy zbiornik od Ożanny i dołków jakby więcej , a ZO Nowy Sącz mimo to niezgodził sie na odłowienie "łatwych ryb".
  3. rybak

    Trzebośnica

    W naszych wodach pstrągowych wiecej jest zardzewiałych garnków i folii niż pstrągów. Niestety małe rzeczki traktowane są jako wysypisko odpadow przez okolicznych mieszkanców. Skoro zazdrościmy Anglikom rybności wód nie zapominajmy, że: 1. KAŻDA rzeczka ma GOSPODARZA dbającego o łowisko i pilnującego przed kłusolami, 2. oni nie zabierają pstrągów, jedzą ryby kupione w sklepie, a złowione wypuszczają. Co do żarłoczności dużych pstragów to masz rację Esox. U 36 cm sztuki w marcu kolega znalazł 8 żab w żołądku... Jednak zjadanie własnego narybku jest ciut naciągane Należałoby radykalnie zmienić politykę zarybieniowa! Wpuszcza się narybek hodowlany, który nie wie co to jętka, a na widok klenia (lub innego drapieżnika) merda ogonem . Dodatkowo przed zarybieniem nikt nie zatroszczy sie o zredukowanie pogłowia konkurencyjnych gatunków (kleń, szczupak)... Potem słychać biadolenie, że kłusole wyławiają Niestety wszystkich własnych błędów na kłusowników nie możemy zrzucić. Uczestniczyłem w próbnych odłowach na trzech rzeczkach pstrągowych w okolicach Pilzna. Efekt kilku godzin łowienia agregatem- 1 pstrążek i 2 lipionki. No comments...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.