rybak
-
Postów
25 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez rybak
-
-
Byłem dziś na Ożannie, zapraszam na stronę SSRyb.:
Nie jest tak źle, a wręcz uważam, że jest bardzo dobrze.
Ja nie uważam, żeby łowienie zgrupowanych ryb po opuszczeniu wody było "super". A chwalenie tego przez Komendanta SSR jest... O dziwo Łowca to też strażnik SSR "Wspaniała" postawa moralna. Może w przyszłym roku ustawimy się w kolejce czekając nad brzegiem np. Ożanny na pierwsze minuty po zakazie połowu???
Dla przykładu na zbiorniku Czorsztyńskim mają nieodbyć się Grand Prix podlodowe bo niski stan wody spowodował zgrupowanie ryb w dołkach... Jest to "ciut" większy zbiornik od Ożanny i dołków jakby więcej , a ZO Nowy Sącz mimo to niezgodził sie na odłowienie "łatwych ryb".
-
W naszych wodach pstrągowych wiecej jest zardzewiałych garnków i folii niż pstrągów. Niestety małe rzeczki traktowane są jako wysypisko odpadow przez okolicznych mieszkanców. Skoro zazdrościmy Anglikom rybności wód nie zapominajmy, że:
1. KAŻDA rzeczka ma GOSPODARZA dbającego o łowisko i pilnującego przed kłusolami,
2. oni nie zabierają pstrągów, jedzą ryby kupione w sklepie, a złowione wypuszczają.
Co do żarłoczności dużych pstragów to masz rację Esox. U 36 cm sztuki w marcu kolega znalazł 8 żab w żołądku... Jednak zjadanie własnego narybku jest ciut naciągane Należałoby radykalnie zmienić politykę zarybieniowa! Wpuszcza się narybek hodowlany, który nie wie co to jętka, a na widok klenia (lub innego drapieżnika) merda ogonem . Dodatkowo przed zarybieniem nikt nie zatroszczy sie o zredukowanie pogłowia konkurencyjnych gatunków (kleń, szczupak)... Potem słychać biadolenie, że kłusole wyławiają Niestety wszystkich własnych błędów na kłusowników nie możemy zrzucić. Uczestniczyłem w próbnych odłowach na trzech rzeczkach pstrągowych w okolicach Pilzna. Efekt kilku godzin łowienia agregatem- 1 pstrążek i 2 lipionki. No comments...
Echo Ożanny
w Ogólne
Opublikowano
Esox byłem strażnikiem. Od pełnoletnosci w Straży Ochrony Przyrody i kilka lat w SSR. Jeździłem z PSR (kom. Komarzyca, J. Kocór i reszta brygady) więc nie musisz mi tłumaczyc co dzieje się na patrolu i zapraszać do poznania "uroków kontroli". Nikt nie jest święty, ale ludzie znają SSR- owców i tym bardziej powinniśmy pokazywać jak się właściwie zachować.
Ja na przykład często jestem kontrolowany w Trzcianie i znam tamtejszych SSR- owców. Często niestety po wodzie niosą się przekleństwa jednego z nich jak sobie popije w niekontrolne dni... Skoro kontrolujemy i wymagamy od Kolegów przestrzegania przepisów to sami ich przestrzegajmy. Czy jak klenie stoją w lecie w rynnie pod mostem Lwowskim na Wisłoku to mam je wyłowić, albo trenując łowienie uklei na Żwirowni spowodować, że kilkaset zdechnie mi w siatce podczas treningu. A łowienie na tarlisku??? Przecież większość z nich NIE JEST OZNAKOWANA! Przecież nie każdy odróżni taniec godowy od normalnego zachowania...
Dawajmy tylko dobre przykłady