Skocz do zawartości

indian

Użytkownicy
  • Postów

    88
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez indian

  1. Do poliwęglanu 0,8mm, stosuję zwykłe nożyczki do papieru, dają radę, a są poręczniejsze niż krawieckie, potem tylko szlif drobnym papierem ściernym. Wykonaj wzór steru, np. z tektury, blachy itp., odrysuj i wycinaj, będzie szybciej. A poliwęglan najprędzej i chyba najtaniej kupisz na allegro.

    Ze wzorem właśnie tak robię, tyle że element steru "wchodzący" w woblera wycinam w kształcie "uśmiechu", by zmieścił się drut i obciążenie. Problem właśnie mam z tą częścią. A tak z innej beczki, zawierałeś może jakieś bliższe i częstsze znajomości z głowatką? Piękna rybka, a jakoś do tej pory faworyzowałem lipaski i nie miałem przyjemności spotkać się z nią:(.

  2. Koledzy, czy macie jakiś patent na szybkie i sprawne wycinanie sterów z poliwęglanu (0,8mm) do małych wobków (1,5cm-2,5cm)? Na dzień dzisiejszy bawię się nożycami krawieckimi, a później szlif pilniczkiem, ale zabawy jest sporo:(

    Drugie pytanie: gdzie w rzeszowie można dostać poliwęglan na stery?

  3. Sorki że post jeden pod drugim może polecicie jakiś patyk tak do 10g max.

    Jak już pisał któryś z kolegów, podstawą jest, by kijek dobrze leżał w Twojej łapce, mnie najbardziej odpowiadają wklejanki Team Dragon X-fast 1-7g oraz 2-14g, dlaczego? Pozwalają precyzyjnie (celnie) podać malutkiego (lekkiego) wobka, świetnie przenoszą pracę przynęty, zapas mocy pozwala na hol nawet stosunkowo ciężkich rybek, a ich wykonanie też nie budzi zastrzeżeń. Poza tym w moim odczuciu rewelacyjny stosunek cena/jakość. Zupełnie inaczej leżącym w łapce, lecz również niezłym był stary dobry kongerowski Tango Equs.

    P.S. Na te kijki łowię kropki od wielu lat i b.rzadko spada z nich jakakolwiek rybka, choć łowię na bezzadziory, a z pstrągami 40+ radzą sobie świetnie (kwestia umiejętnego holu, dobrej żyłki i dobrze wyregulowanego hamulca).

  4. ...wydaje mi sie że błąd który popełniam to taki że za szybko chce wyciągnąć rybę z wody.

    No i chyba wszystko jasne;).

    Na marginesie, jak na małą rzeczkę, czy nie zastanawiałeś się by łowić lżej? Szkoły są co prawda różne, lecz osobiście na małych rzeczkach (np. Strug) używam wobków w przedziale wagowym 1-4g, co pociąga za sobą konieczność zastosowania cienkiej żyłki 0,16-0,18 i kijka 1-7g, a taki delikatny kijek ładnie trzyma rybkę i genialnie czuć każde jej machnięcie ogonkiem, nie wspominając o "czuciu pracy" przynęty. Jeśli masz okazję, spróbuj "ultra lajta", to wciąga;).

  5. Witam wszystkich mam pytanko a nie chciałem zakładać nowego wątku.Mam taki dylemat sam nie wiem co robię zle tzn mam dużo spinek ryb nie wiem czy to wina patyka czy też moja chodzi mi wyłącznie o pstrągi na 10zapietych ryb mam tylko5 wyciągniętych łowię kijem do 20g dosyć miękki proszę o jakieś podpowiedzi .

    Szkoda, że nie opisałeś szczegółowo sprzętu i łowiska. Mozę po kolei stawiam na:

    Sposób holu. Pstrąg, szczególnie niewielki lubi młynkować po powierzchni (i w tym momencie często następuje wypinka). Aby temu zaradzić zanurz szczytówkę pod lustro wody (pamiętając o napiętej żyłce i kącie 90 stopni wędka-żyłka). Zakładam, że pamiętasz o napiętej non-stop żyłce.

    Nieprawidłowy dobór sprzętu. W przypadku zestawienia sztywnego kija i plecionki, pstrąg często "odbija się" od przynęty (naprawdę impet uderzenia rozrywa ranę w pyszczku i grot haka nie trzyma ryby - wypinka). W Twoim przypadku może być odwrotnie, tj. zestawienie miękkiego kija z rozciągliwą żyłką (np. pod spławik), powoduje nieskuteczne (zbyt płytkie) zacięcie.

    Niewłaściwy hak/kotwica. Zbyt mały/-a, nieostry/-a.

    Więcej grzechów nie pamiętam ;)

  6. Koledzy dziękuję za info, lecz wydaje mi się, że Tuszymka ze względu na charakter nie nadaje się na suchara (a takie mam zboczenie, iż rajcuje mnie wyłącznie sucha muszka). Pstrągów Ci u nas dostatek:), więc szukam informacji wyłącznie o występowaniu lipienia i najlepiej w naszym Wisłoku (gdzie już można rozwinąć się z sucharem). Kilka miejscówek nadających się na lipieniowe ostoje od Krosna do Rzeszowa można wskazać, lecz nie słyszałem o zarybieniach lipaskami poniżej Krosna (powyżej są, łowiłem).

    marekn - na San jeżdżę od kilku lat, a może nawet spotkaliśmy się nad wodą, lecz wiesz z doświadczenia jak jest zadeptany (czasami czuję się jak w markecie), poza tym lipasy powyżej 25 cm (w 9 przypadkach na 10) "uśmiechają się do Ciebie" od płetwy piersiowej z jednej strony do płetwy piersiowej z drugiej strony (rozszarpane pyszczki), dlatego zastanawiałem się gdzie mogę mieć nieco ciszy i spokoju, ale i realną szansę na spotkanie z lipaskiem.

  7. 3h popołudniowego spinningu i generalnie cieniutko choć z optymistycznym akcentem (potokowce). Kilkanaście klonków do 30cm, 3 okonki i 6 potokowców z jednego rocznika ok. 20cm, zarybienie?

    Pytanie do "tambylców" z okolic Strzyżowa, Panowie, czy odcinek od mostu w Żarnowej do pierwszego zakrętu (idąc w górę rzeki) został wyjawiony po wycince krzaków (od strony kościoła), czy brak ryby to efekt b. niskiego stanu wody?

  8. No więc i ja dołożę swoje 3 grosze:

    "FISHING-MART" - ceny powiedzmy średnio średnie :rolleyes:, lecz dostają dużego plusa za rewelacyjny serwis gwarancyjny i (po) (głównie łowię na wklejanki Team Dragon 1-7 i 2-14g). W pierwszym przypadku wymiana wklejki na gwarancji, a w drugim na nieco naciąganej ;) i wszystko miło, sprawnie w ciągu 14 dni od wysłania kijków.

    "centrum_orka" z Zamościa - rewelacyjny kontakt, błyskawiczna wysyłka i można trafić okazje cenowe (np. 3 lata temu trafiłem Stradica (Japan) 1000FA za 450PLN)

    "Belona67" o ile dobrze pamiętam ze Szczecina - żadnych problemów, przesyłka 3 dni

    "Becia74" - żadnych problemów, przesyłka 3 dni, czasami wyprzedają tanio drobiazgi (plecionki, żyłki - nie są zleżałe, itp.)

    "forest_2010" - od foresta zwykle kupowałem plecionki Power Pro - miał najtańsze oryginały (niektórzy oferują podróbki), kontakt rewelacja.

    Mam nadzieję, że to komuś pomoże.

  9. W obecnym wykazie (jak i wiele innych, np. nizinny odcinek Strugu, nie jest ujęta). W poprzednich wykazach była ujmowana jako rzeka Czarna i o ile nic się nie zmieniło (a raczej nic poza spiep....iem wykazów), gospodaruje na niej PZW.

  10. Miło jest mi przywitać się na forum, gdzie tematem wiodącym nie jest "politykowanie", a frajda z naszego wspólnego hobby i dzielenie się wynikającymi z tego radościami (i smutkami). Mam 38 wiosen, mieszkam w Rzeszowie, najczęściej wydeptuję ścieżki na odcinku: ujście Hoczewki - Sanok (San) lub od Strzyżowa do Rzeszowa (Wisłok). Ulubione techniki mucha (wyłącznie suchar) oraz spinning (leciutki).

    Pozdrawiam forumowiczów

    Grzegorz

  11. Znalazłem ten staw przy okazji przelotu za grzybkami kilka lat temu i rozemocjonowany wizjami "zapomnianej wody", zamieszkanej przez esoxy ludojady i pasiaste o-konie :), postanowiłem ją sprawdzić. Napotkany miejscowy dziadziu, grzybiarz, podsycił jeszcze moją wyobraźnię opowieścią o okresie wojennym, zatopionym samolocie i podwójnym dnie zbiorniczka (w blasku letniego słoneczka przyjemnie słuchało się bajania starego człowieka). No i tu kończy się bajeczka. Łowiłem tam trzykrotnie (około 1-2h spinningu i ok. 3-4h spławik + grunt, rosówka, białe robaczki). Wynikiem były małe wzdręgi i prześlicznie ubarwione okonki (palczaki), więc jeśli chcesz spędzić miło trochę czasu z dziećmi lub/i kobietą w lasku nad wodą, to polecam, jeśli szukasz wędkarskiej przygody, niestety nie ten adres.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.