Skocz do zawartości

wiechu

Użytkownicy
  • Postów

    66
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez wiechu

  1. W czasie gdy "gumowałem " więcej niż teraz j to generalnie seledyn, zieleń i motor oil.....w nocy białe lub kremowe.
  2. W czasie wędkowania wpisujemy tylko ryby objęte limitem ilościowym . Ryby objęte limitem wagowym wpisujemy po zakończeniu połowu.
  3. wiechu

    Kontrole wędkarskie

    Lepiej przyjąć - narazisz się na mniejsze nerwy . Jeśli masz jednak zastrzeżenia co do wysokości mandatu lub słuszności jego nałożenia możesz się odwołać do Sądu Rejonowego w terminie 7 dni. We wniosku podajesz uzasadnienie odwołania ewentualne wątpliwości co do sposobu przeprowadzenia kontroli i dołączasz mandat. Gwarantuję Ci , że strażnik ( o jakim piszesz ) poinformowany że oczywiście mandat przyjmujesz - ale wnosisz sprawę do Sądu Rejonowego o zasadności wystawienia mandatu - zastanowi się czy Cię tylko nie pouczyć
  4. Nie ważne - Rybę złapałeś i trzymasz w siatce ( podbieraku , sadzyku ) musisz bezwzględnie zrobić wpis. Tak mówi przepis w RAPR. Możemy sobie tylko ponarzekać na bzdurne paragrafy. Dlatego bezpieczniej jest wpisać rybę a potem wypuścić.
  5. Wszelkie próby poprawiania lub "kerektowania" wpisu decydują o tym ,że wpis jest nieważny i należy dokonać nowego poprawnego wpisu. Jeśli ryby nie wypuścisz od razu to musisz dokonać wpis w rejestrze ! - inaczej przy kontroli się nie wytłumaczysz . Nie są ważne Twoje chęci - liczy się fakt iż rybę "przetrzymujesz " .
  6. wiechu

    Kontrole wędkarskie

    Żona i dzieci mogą łowić w ramach Twojego limitu i łowiska na 3 wędkę . Oczywiście tylko wtedy gdy łowisz metodą gruntową lub spławikową.
  7. :D:D:D wtedy mały pływający uklejopodobny wobik........ szkoda ręki na koguta męczyć potrzebna będzie do otwierania browarka
  8. Nie zgadzam się tym stwierdzeniem. 1. Jeśli kotwiczka jest odpowiednio dobrana wielkością do główki , to główka działa jako swoisty amortyzator uderzeń o korzenie . No chyba , że ktoś zamontuje kotwiczkę wystającą po 3cm poza przynętę to mamy "korzeniołap" 2.Ustawienie uszka (kąt uszka 45^) ma zasadniczy wpływ na kierunek poderwania przynęty. Jest on bardziej pionowy niż przy jigu (kąt uszka 90^) a przy tym mniej czepliwy. Kogut "strzela" prawie pionowo w górę. 3. Używanie grubej plecionki . Przy mocy ok. 20-25Lbs możemy wyrwać wszystko - jeśli nie to niejednokrotnie udawało mi się odginać kolanko kotwicy. Łowię mniej więcej 50/50% na koguty i na inne przynęty . Na 1 koguta tracę 4-5 innych. Nie wiem , może tylko ja mam takie szczęście pozdrawiam wiechu
  9. Chciałem poruszyć jedną sprawę .... sporo uwagi zwraca się na wygląd koguta. Na allegro można kupić istne cudeńka. Zapomina się o jednej podstawowej zasadzie , która dotyczy kogutów sandaczowych . Waga , waga i jeszcze raz waga przynęty . Pamiętajmy o zasadzie ( kol. Rapala już o tym pisał ) min.4gr. na metr wody!. Oczywiście , każdy łowi jak chce -ale ja sam nie wyobrażam sobie łowienia na 12 metrach kogucikiem 12gr. Generalnie stosuję od 24gr do 45gr. i czasami uważam , że to jeszcze za mało !!! Można odchudzać koguta , kombinować z kolorami , piórami , czy sposobem prowadzenia - ale generalnie kogut ma na celu wywołanie "trzęsienia ziemi " pod wodą. pozdrawiam wiechu
  10. Żyjemy w wolnym kraju gdzie każdy może mieć własne zdanie. Dla mnie zestaw gruntowy z martwą uklejką ( płotką czy nawet śledziem) zastawiony w dzień ( nie w nocy !!!) to dobra alternatywa na żywcówkę z "bombą" gdzie mały okonek dogorywa na haku !!! Oczywiście - tam gdzie przeważa sandacz i szczupaka jest mało lub wcale go nie ma - może być to przygięciem i należy to tępić zawsze i wszędzie !!! Jeśli macie podejrzenie ,że taki "typek" schował w plecak sandacza - to proszę zawiadomić PSR . Na pewno po kilku zgłoszeniach zainteresują się odpowiednio łowiskiem. pozdrawiam wiechu
  11. Na Zalewie Solińskim sprawę rozwiązano prosto ( jeśli chodzi o sandacze) ; -zakaz połowu na żywą i martwą rybkę w od zmroku do świtu. -zakaz trolingowania w miesiącu maju. Nic więcej nie można zrobić jeśli chodzi o PZW . Reszta leży w gestii wędkarzy i strażników. A co do tego co napisałeś ; cyt. ""szanujący się wędkarze"organizują sobie zasiadki "zgodnie z zasadami"na sandacze." Nie wiem jak na w/w zbiorniku - ale na Zalewie Soliński w taki sposób w dzień łowi się sporo szczupaków ( martwa rybka położona na dnie zestawem gruntowym) pozdrawiam ps. Nie znaczy to że zakazy są respektowane przez "wędkarzy" właśnie wróciłem z małego rekonesansu i widziałem łodkę pływającą po zalewie ( przypuszczam z jej zachowania , że był troling) A strażników ( sobota ) nie ma ....rybaczówka na Solinie zabita na głucho.....
  12. Generalnie powinno się prowadzić koguta z płytszej wody w kierunku głębszej ( na której kotwiczymy) .Uzyskujemy wtedy dłuższy skok(a dokładnie opad) przynęty i co za tym idzie dłuższy czas na atak ryby.. Już bodajże Olszewski opisując sposób prowadzenia koguta ( Wędkarzu Polskim w latach 90 - piszę z pamięci) ) opisywał takie prowadzenie jako najbardziej efektywne.
  13. Ważną sprawą jest różnica kąta pochylenia wędziska . ..... na zbiorniku z łodzi jest to ok45 stopni zaś na rzece musi być większy - prawie pionowe trzymanie wędziska i podbicie tylko kołowrotkiem będzie optymalne ...ale to tylko moja teoria ...a dlaczego tak uważam - przynęta ma bardziej pionowy skok - pamiętajmy , że prowadzimy ( na rzece ) w odwrotną stronę niż nakazuje teoria koguta.
  14. Jak zasiadka to tylko "martwa" ukleja ( na sandacza ,suma czy szczupaka) . Co do głębokości i to w lipcu - tego nie przewidzi nikt teraz . Zależy od pogody. Generalnie sandałki i sumy wychodzą w nocy na żer na płyciznę w poszukiwaniu drobnicy. Za żaglem możesz po południu puścić w toń woblerka i troszkę potrolingować.
  15. Polecam miejscowość Olchowiec . Łatwy dostęp do wody ....no i można mieć nadzieję na każdą rybę.
  16. Czy kogut jest aż tak niebezpieczny dla ryb aby zabraniać montowania kotwic? Nie sądzę. Żadnego sandacza jeszcze tak zapiąłem. Jedynie zdarzyły mi się dwa przypadki "glucików" okoniowych.
  17. Moje samoróbki - może niezbyt piękne .....ale mają inny cel niż się podobać
  18. Wędkarz , który złowił jest z Ustrzyk. Sam nie widziałem ryby i opieram się tylko na słowach kolegi , który widział
  19. Dokładnie 20,50 kg. okolice Teleśnicy..... zapewnie nie będzie zgłaszany jak inne spore rybki tych wędkarzy
  20. wiechu

    PRZYWITAJ SIĘ

    Witam Mieszkam w Ustrzykach - wędkuję 100% Zalew Soliński . Jestem członkiem PZW od ponad 20lat. Łowię na koguciki ( które kręcę sam ) oraz spining ( ulubione wahadłówki ) Czasami rekreacyjna" nocka na sandacza" z browarkiem przy ognisku . Avatar z moją pociechy ,która zaczyna oczywiście od uklei ..... Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.