Dolek93

Świetna nimfa i super stepik Pozdrawiam

Gratuluje Panowie fajnego wyjazdu Jak widać rybki dopisały mimo trudnych warunków! Oby jak najwięcej takich wypraw Pozdrawiam

Z mojego doświadczenia radziłbym Ci wziąć kijek w klasie 5#, już mówię dlaczego. Jest to na tyle uniwersalny kij, że możesz połowić nim spokojnie na suchą, mokrą, nimfę i lekkie streamery. Nastawiasz się głównie na suchą i nimfę ale gwarantuje Ci, że gdy zachorujesz na chorobę pod nazwą "muszkarstwo" będziesz chciał spróbować wszystkich metod. Wiadomo, że na początek nie będziesz kupował innego kija pod każdą metodę, a muchówką w klasie 5# obskoczysz spokojnie wszystkie. Pozdrawiam

Piękna i bestia! Gratuluje

Przedstawiam jednego z moich najłowniejszych kiełży w tym roku

Robertoo można powiedzieć, że taki miałem cel. Ze studiów wracam co drugi tydzień a czasem i rzadziej więc trochę wyjść chciałem wykorzystać bo nie wiem jak to będzie na przyszłość Triple kontrolowany nie byłem ani razu, natomiast prawie za każdym razem widziałem na wodzie kogoś ze straży z tego względu, że trwają odłowy lipienia. Reasumując chcąc nie chcąc jako taki pogląd na wodę był. Pozdrawiam

Przez ostatnie 3 tygodnie byłem na wodzie prawie codziennie i muszę powiedzieć, że z rybą nie najgorzej. Cieszy bardzo na przyszłość, że lipienia trochę jest i można liczyć na ładne sztuki. Co do pstrąga to po prostu trzeba trafić w miejsce. W czwartek połowiłem i to na prawdę dobrze. Nie przesadzając na kiju miałem grubo ponad 20 pstrągów i 2 lipienie. Rybki wielkością nie powalały ale "akumulatory naładowane" na drugi semestr studiów. Pozdrawiam

Woda jest dosłownie kilka cm powyżej "zera". Byłem na Łączkach. Łowiłem 5# pływającą, bo miałem zamiar trochę ponimfować. Śmigałem lekkimi streamerami, najlepiej sprawdzały się jasne kolory. Pozdrawiam

pawelgibadlo byłem dziś na Sanie i woda jak najbardziej do łowienia! Czyściutka i niska. Sezon uważam za otwarty, w sumie wyjazd bardziej kontrolny ale jakiś kontakt z rybą był co cieszy Tym bardziej, że pierwszy raz łowiłem na streamera. Pozdrawiam

No kurcze kroku z tą muchą to poleciałeś.. mistrzostwo Niech tylko minie sesja to i ja będę zbroił pudełka

I ja także życzę wszystkim Wesołych Świąt Bożego Narodzenia, dużo zdrowia i jak najwięcej czasu dla naszego hobby w nowym roku!

Konkrecik

Dokładnie tak jak mówi ciopson. Po ostatnim powrocie ze studiów i wypadzie na wydawałoby się jedno z najlepszych miejsc lipieniowych, totalnie się załamałem. Jak jeszcze 2 miesiące temu można było chociaż poobserwować wyjścia pięknych kardynałów i pocieszyć oko częstymi oczkami a nawet widzieć je jak żerują w toni, to teraz ciężko było zobaczyć jakiekolwiek lipienie, nie mówiąc o tych wymiarowych. Przykre bardzo...

Wczorajszy wypad na San i w końcu ten upragniony lipieniowy profesor!.. 45cm

Tak jak mówił kroku, kilka zdjęć z wyprawy na OS San.

Wielkie gratulacje kolego! Piękne rybki No i piękna postawa wędkarza! My z krokiem dzisiaj drugi dzień "flyfishing". Pozytywnie nastawieni Pozdrawiam

Witam. Dzisiejszy poranny wypad na San w okolice Leska. W sumie 3 brania. Jednemu zbyt mocno spodobała się moja mucha i postanowił sobie ją przywłaszczyć. Od lewej 38cm i +/-45cm. Nauki wujka kroka nie poszły na marne Rybki całe i zdrowe wróciły do wody!

Dokładnie tak. Nie mam pojęcia co wpływa na to że wczoraj ryby pięknie współpracowały a dzisiaj totalnie odwrotnie. Ale tak to już bywa

Niesamowite przeżycie, nigdy nie miałem i pewnie długo już nie będę miał okazji oglądać takiego pstrąga. Dla mnie samą przyjemnością było podbierać taką rybę, na szczęście udało się ją uratować po tak długim holu. Jeszcze raz wielkie gratulacje! Oprócz wędkarskiego szczęścia pokazałeś prawdziwą klasę. Ja też dziękuje za wspólne wędkowanie i za to jak wiele mogę się przy tobie nauczyć. Oby jak najwięcej takich spotkań

Krótko... czy nie więcej satysfakcji i przyjemności daje wędkarzowi złowienie i zwrócenie życia takiej rybie? Już nigdy więcej nikt nie będzie miał okazji spotkać się z nią ponownie... Panowie szanujmy takie okazy, jest ich coraz mniej P.S. Dlatego podpisywałem się pod petycją o wprowadzenie górnych wymiarów ochronnych ryb.

Niestety nie.. ważona w stokrotce... brak słów..

Do mnie również już dotarła. Dzięki wielkie

Byłem dzisiaj kolego.Woda do łowienia, cały czas 2 turbiny, płynie trochę zielska ale dość czysta woda Tyle, że od jutra do niedzieli San zamknięty.

... wchodzę w głębszą płań zakładam obrotówkę... "nic", zmieniam na wahadłówkę... "cisza", wobler? nie... ostatnio nie mam coś do nich szczęścia.. a niech stracę wypróbuję nowy zakup.. długi rzut.. pomalutku ściągam z krótkimi przerwami... nagle "łup", zacinam i cisza przez sekundę... zaczep .. ale czy zaczep potrafi tak "szmacić" mój hamulec w tym momencie... "proszę tylko ku..wa nie spadnij".. ląduje w podbieraku całe 50cm Z góry przepraszam za zdjęcia i bardzo żałuję, że nie zrobiłem sobie z nim portretu ale chciałem żeby rybka wróciła jak najszybciej do wody.. i na końcu to uczucie jak wyślizguje mi się z rąk i wraca do swojego domu... chwila na uspokojenie oddechu, poskładanie zestawu i postanawiam zejść kilka kroków w dół .. ten sam wobler.. 1,2,3,4 rzut i nic.. nagle znów to niesamowite uczucie i terkot kołowrotka... nie to niemożliwe.. .. chyba jeszcze śnie.. mam go koło siebie, wyciągam podbierak a pstrąg odwraca się i dostojnie odpływa.. no oko +-55cm.. w tym momencie "sen" znika i uświadamiam sobie, że to przecież jego terytorium.. on tu rządzi.. dziękuję Bogu za niezapomniane przeżycia i chwilowe zapomnienie o maturze.. To moja życiówka poprawiona o prawie 13cm P.S wybaczcie za ten sposób pisania ale jeszcze do tej pory nie mogę dojść do siebie

gamcio wielkie graty! Pstrąg marzenie!