misq23

Wiem, że teraz to już za późno, ale może komuś się przyda na następny sezon. W tym roku nie było zarybiane (tak jak i rok czy dwa temu). Dominuje mały karaś, którego jest mnóstwo. Jeśli ktoś potrzebuje na żywca to są do tego idealne a można ich nałowić w kilka minut. Poza tym są też większe karasie (~0.5kg), jest oczywiście karp, ponoć lin. Są również szczupaki i amury bardzo ładne (jak się sam przekonałem). Są pod ochroną kolejny rok, więc jest szansa, że jeszcze ich tam przybędzie Co do stawu to w tym roku jest bardziej zadbany niż rok temu i można było całkiem miło spędzić czasem czas. Co do opłat, bez zmian - 50zł. Pozdrawiam

Cześć, widziałem ostatnio w moim sklepie nowe 'rewelacje' od Jaxona i zaciekawił mnie koszyk, do którego ładujemy zanętę i na końcu wciskamy w nią haczyk. Denko koszyka jest ruchome na jakiejś tulejce ze sprężyną i powoli wypycha zanętę (wypychając również naszą przynętę z haczykiem). Jakby nie patrzyć zapewnia to, że przynęta znajdzie się bezpośrednio przy (a nawet w) zanęcie oraz że nasz zestaw nie poplącze się podczas rzutu. Jednak bardzo zastanawia mnie czy spełnia to w jakikolwiek sposób swoje zadanie czy jest to tylko chwyt marketingowy. Trochę śmiem wątpić, że ryba będzie chętnie podchodzić do przynęty znajdującej się w odległości 2cm od metalowego koszyka. Stąd pytanie, testował ktoś już może taki wynalazek? Co o tym sądzicie? Pozdrawiam

Przepraszam za wprowadzenie w błąd. Moje informacje okazują się być przestarzałe, bowiem dziś podjechałem na staw sprawdzić jak wygląda, bo po zimie jeszcze tam nie byłem i zostałem mile zaskoczony. Na tablicy wisi ogłoszenie, że z dniem 5.07 Związek wznawia działalność i przyjmuje chętnych do członkostwa na ten rok. Jak dowiem się czegoś więcej oraz tego jak wysokie są w tym roku opłaty to tutaj napiszę. Poza tym staw wygląda niestety na trochę mniej zadbany niż choćby rok temu.

Macie jakieś informacje odnośnie "stawów u Nowaka"? Jakie tam można osiągnąć wyniki i czy w ogóle jest to czynne.

Sprawa wygląda tak: Do poprzedniego roku włącznie można było wykupić zezwolenie dzienne za 7/15zł bądź roczne za ~50zł. W tym roku zostało to uniemożliwione, bo nagle się okazało, iż związek nie ma osobowości prawnej do poboru opłat. Zdecydowano, iż w tym roku mogą wędkować wyłącznie osoby, które miały zezwolenie roczne wcześniej/w poprzednim roku. Także w tym roku dla osób 'z zewnątrz' staw jest całkowicie wyłączony z możliwości wędkowania na nim niestety. Sam rok temu stwierdziłem "w tym roku przeboleję, a opłacę sobie w następnym roku" i teraz pluję sobie w brodę. Z tego co rozmawiałem z dwoma osobami z tego związku to raczej na pewno nic się w tym roku w tym temacie nie zmieni. Podobno były jakieś spotkania z burmistrzem w tej sprawie, ale znając jego chęci do zajęcia się takimi tematami (co sądzę nie wymagałoby wiele pracy, aby 'obejść' te przepisy) wynik tych spotkań był niemal z góry przesądzony i jest jak jest. A co do ryb: mój wuj dwa lata temu w lecie złowił 3-4 amury 60-80cm (!) i wypuścił wg zaleceń związku. Niestety po zimie zakopano 90 sporych okazów. Rok temu zarybiono dość dużo karpiem. Jest dużo niemałych karasi, różnej wielkości karpików i zdarzają się ładne liny.