Skocz do zawartości

szarastrefa

Użytkownicy
  • Postów

    13
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez szarastrefa

  1. szarastrefa

    Na grzyby

    Zważywszy że woda półtoralitrowa ;-)
  2. szarastrefa

    Mołdawia -polska

    Też tak rozumowałem 15 czy 10 lat temu. Fakty. Parę dni temu Polska reprezentacja młodzieżowa pokonała Maltę 2:0. Bramki padły w 85 i 90 minucie. Co odczuwali nasi kibice przez 85 minut? Na razie, nic.
  3. Są świetliki, 50 szt. za 14,99. Sprawdziłem, świecą OK, zielone i żółte bardzo jasne, czerwone i niebieskie słabsze, nie dają po oczach. Ale w tej cenie - nie ma lepiej.
  4. szarastrefa

    Na grzyby

    Dla jasności. Też je zbieram i szanuję jak każdego podgrzybka. Borowik ceglastopory(gniewus, pociec, ceglak) czyli nasz podciecz ale nie podcieć ;-) Ceglastopory jest w atlasie oznaczony jako jadalny warunkowo po obróbce termicznej, odlewanie pierwszej sino atramentowej wody na pewno nie zaszkodzi, ja robię tak zawsze. I strasznie mnie wkurza jak widzę poprzewracane w lesie skopane pociece. Ludzie się boją czerwonego koloru myląc go z borowikiem szatańskim. Cóż, niewiedza zawsze była źródłem strachu.
  5. szarastrefa

    Na grzyby

    Nie gniewaj się, ale nazwa regionalna poniekąd od cieczy - to pociec, nie podciecz. Pochodzi od potów jakie oblewały tych którzy je spożyli, bez wstępnego obgotowania i odlania - cieczy :-)
  6. Łukasz, dzięki za podpowiedź, faktycznie spróbuje, gdyby to zwulkanizować to byłoby najlepiej. Potwierdzam, płotka brała i to ładna, tokowała wilga, kilka pobić drapieżnika, komary tną, ekscytujące wyjścia bobrów ;-) Fajnie było.
  7. Też mamy z kolegą plan na spływ Wisłoką, tylko najpierw musimy rozwiązać poważny problem. Ponton został roztargany i trzeba to skleić. To jest stary ruski ponton, tkanina podgumowana. Poradźcie jakim klejem to połączyć. Mam mnóstwo płótna plandekowego którym zrobię opaskę, ale jaki klej? P.S. Dziś sprawdzimy czy bierze na Wisłoce.
  8. Potwierdzam, tylko ICM. Korzystam codziennie planując prace na zewnątrz, no i ryby. To jest prognoza budowana na bazie raportów ze stacji meteo, i trzeba się pogodzić z faktem, że możliwe jest prognozowanie tylko na 48h w przyszłość :-)
  9. Chyba tylko to pierwsze... z tego co panowie mówią na filmie, ten młodszy łowi pierwszy raz w życiu na muchę :-)
  10. Artykuły które zmieniły moje poglądy na temat kormoranów znajdziecie w WŚ z października 2012. Polecam.
  11. Panowie, znowu afera. Kilka dni temu poniżej zapory Mokrzec kilku panów urządziło sobie obławianie. Zaobserwowani przez straż częściowo uciekli. We współpracy z policja udało się złapać kłusowników. W niedalekim barze zostali zatrzymani. W bagażniku 81 ryb, głównie drapieżnych. Panowie elegancko odziani, trudnili się połowem i późniejszą sprzedażą w restauracjach. Kara jakaś będzie. Ryb się nie wróci. Przypuszczalnie nie byli tam pierwszy raz. Komentarz pozostawiam każdemu z osobna w zależności od temperamentu.
  12. Woda tak, ale ryby nie :-) Brak aktywności totalny. Cisza.
  13. Odnośnie malowania numerów. Można nakleić wycięte z folii samoprzylepnej a można odwrotnie, wyciąć w formie z szablonu z folii, nakleić i wybrać litery, i wymalować, i tak jest najlepiej. Ale robiłem dla kolegów w obu formach.
  14. Woda strzelona ale dobra. Byliśmy na nocy. Brania raczej chimeryczne, ale kolega trafił ładnego leszcza. Panowie, koledzy wędkarze, miłośnicy przyrody. Jestem wędkarzem tarnowskim (wiem, wiem jak się to tutaj kojarzy), mam w okolicy Wisłoki przyjaciół. Pokochałem tą rzekę dawno. Bardzo szanuję jej rozmaitość i niespodzianki jakimi potrafi obdarzyć. Przyjechał przyjaciel, na stałe w Anglii, chciałem mu pokazać nasze "ładne miejsce" jak je nazywamy. Całą drogę mu o tym opowiadałem. Co zastaliśmy? 49 butelek po piwie, w dużej części potłuczonych i kilka stopionych w ognisku (dziwne hobby swoją drogą), puszki po kukurydzy i robakach - tragedia, bo to my wędkarze, nie kajakarze do cholery. Łącznie 2 wory po 100l. Ale nie pisałbym, bo do tego przywykłem, do tego gnojarstwa i braku szacunku dla przyrody, nawet mogło się przydażyć że się ktoś pochlał. Ale, up****ić na rybach 4 drzewa (bo się nie chciało poszukać drewna, i to suchego wokół pełno), które dawałby boskie w tym miejscu cień i schronienie i sprawiały że to miejsce miało swój urok - draństwo i barbarzyństwo. Większość nocy spędziłem na podziwianiu w negatywnym znaczeniu istoty ludzkiej w zakresie jej potrzeby niszczenia. NIE RO ZU MIE TE GO!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.