Skocz do zawartości

Gajowy Marucha

Użytkownicy
  • Postów

    308
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez Gajowy Marucha

  1. Ja też poproszę o taką czapeczkę
  2. U nie tak jak ze wszystkimi sklepami, szczególnie internetowymi, gdzie kupuje się jeszcze łatwiej bo pieniądze są wirtulane, dopóki nie zobaczymy salda naszego konta Np. z komisami samochodowymi.... Przechodzisz koło takiego i "jesz oczami". Potem zastanawiasz się (przynajmniej ja) - po co mi to? Czy ja rzeczywiście potrzebuję nowego samochodu, skoro mój jest idealny na ryby, bo nawet nie żal mi go drapać o przydrożne krzaczory? I nie kupuję czegoś, czego rzeczywiście nie potrzebuję. Oczywiście, że straty w sprzęcie wędkarskim są i czasem trzeba coś kupić dla samego poprawienia humoru, ale bez przesady. Zbieractwo to tylko ta droższa część wędkarstwa, wspierana marketingowo coraz to nowszymi wymysłami
  3. Odpowiedzmy sobie na jedno pytanie... Czy istnieją prywatne łowiska nie będące własnością użytkownika? Przecież to oczywiste, że tak! Takich łowisk jest sporo i ludzie płacą na niektórych dość konkretne stawki dzienne by połowić. W tym kraju ludzie coraz bardziej odczuwają, że czas to pieniądz i wolą wydać kilkanaście czy kilkadziesiąt złotych za dzień łowienia... łowienia a nie siedzenia nad kijem z nadzieją, że może coś weźmie i nawet załapie się na wymiar! Można? Nad czym my tu więc "debatujemy"? Zlot PSW już niebawem i jest to pierwszy dogodny termin by zająć się rzeczowo "projektem wody klubowej PSW". Nie działajmy przeciw PZW, bo nic nie zdziałamy; działajmy dla siebie obok PZW. Jest nas tu wielu i wielu przybędzie, gdy pojawi się taka alternatywa do wód PZW, kiedy każdy wpłacający ustalone składki będzie mógł choć od czasu do czasu powalczyć z taaaaaką rybą Moja propozycja jest następująca: 1. Jeżeli "włodarze" PSW popierają ideę, proszę o założenie wątku np. "Łowisko klubowe PSW". 2. Niech każdy zastanowi się ile byłby w stanie zdeklarować jako składkę roczną na utrzymanie tego łowiska. Możliwości są chyba dwie - albo duża składka roczna, albo niska składka roczna plus niskie oplaty 1-dniowe. I wpisujmy nasze propozycje - zobaczmy ilu jest chętnych i jaki budżet można wygospodarować. Potem można szukać wody do dzierżawy, by miało to sens. 3. Przedyskutujmy sprawę wstępnie na zlocie i być może nawet ustalmy termin comiesięcznych spotkań tylko w tym celu. Może być nad wodą, by połączyć przyjemne z pożytecznym. Jak nie zaczniemy działać, to samym gadaniem nic nie osiągniemy, a wody będą nam uciekać spod nosa. Mało kto z nas chyba wierzy, że PZW będzie miało pod swoją kontrolą za dziesięć lat 100% tego co teraz. Mniejsze wody będą przejmować inni dzierżawcy, jak to ma miejsce na zachodzie. Takie jest moje zdanie. Może "dorobimy" się kiedyś naszego odcinka rzeki pstrągowej czy kleniowo-jaziowo-brzanowej Siłą PZW jest liczba czlonków. Nas chyba też już stać na własne łowisko? Świetnie, że dyskusja się tu rozpoczęła, ale trzeba coś robić, bo takie łowisko nie powstanie w jeden dzień. Nie do końca zgadzam się z tym, że nie stać nas na to by działać społecznie. Stać nas, ale trzeba te działania zawęzić do konkretnego miejsca. Sam fakt, że na takim łowisku siedziałoby zapewne na rybach przynajmniej kilkanaście osób, powoduje wyeliminowanie przez większą część roku kłusownictwo. A reszta? To nasze hobby i jeżeli chcemy mieć z niego przyjemność, to musimy znaleźć czas by mu się poświęcić. Także w tej sferze. Inaczej możemy tylko siedzieć przed kompem i narzekać.
  4. Czasem lepszy prywatny gospodarz niż, gdy jest wszystkich i niczyje. Nawet jeśli to ten nasz zbiornik, to od tego mamy włodarzy z ZO by się dogadali. Na zebraniu rocznym usłyszałem odpowiedź, że użytkowanie mamy bezterminowo i nie będzie z tym problemu. Inna sprawa, ze może skończyłby się śmietnik nad wodami tego akwenu. Co roku po zasiadkach niektórych "kolegów" pozostają kilogramy plastiku, butelek... Gdyby też tak ktoś ten muł naniesiony przez Wisłokę wybierał... Rozmarzyłem się...
  5. Też się na to piszę. Szczególnie, że przesunięcie terminu ułatwia sprawę Mogę zabrać kociołek. Tylko przydałby się jakiś sprawdzony przepis, bo dopiero zaczynam się z nim bawić, więc lepiej żeby wszystkim smakowało
  6. Dwa krótkie wypady w weekend. W sobotę około 3 godzin w samo południe i gdyby nie siadł jeden kropek pod 30 cm, nie widziałbym najmniejszego rybiego ogona. W niedzielę 2 godzinki po południu, bez efektów. Generalnie woda bardzo niska i przejrzysta, więc pewnie resztki pstrąga, jakie jeszcze pływają w tej urokliwej rzeczce, pochowane w nielicznych dołkach, w które nawet ciężko podać jakiegoś wabika, bo podejść i nie wystraszyć ryby ciężko, a prąd wszystko wygania przy próbie obłowienia z dalsza... C.d.n.
  7. Mnie możecie się Koledzy spodziewać. Termin przyjemny, choć nie wiem czy wielu z nas nie pojedzie gdzieś na dłuuuuuuuugi weekend majowy No cóż, wszystkim nigdy nie dogodzi, więc niech będzie. Jak ktoś z okolicy Dębicy chętny, to możemy skompletować skład do auta - PW
  8. Proponuję Wisłok lub Wisłokę na odcinkach udostępnionych dla wędkarzy okręgów Rzeszów i Krosno. Zawsze to mniej formalności z opłatami a i wody ciekawe. Na wiosnę można pośmigać za kleniem, jaziem, a i pstrąg się trafi. Wody nizinne, więc i gruntowo-spławikowi wędkarze coś dla siebie znajdą. W pobliżu żwirownie. Byłbym za tym, aby zlot wiosenny był właśnie na takiej rzece, a letni Wisła lub San.
  9. Mam takiego Stradica od wielu lat i nigdy mnie nie zawiódł. Kupiłem używany i nadal chodzi jak trzeba. Bardzo lubię tą podwójną rączkę przy spiningu (oczywiście większy komfort jest przy cięższym spiningu, ale na pstrągi też długo z nim śmigałem). Przy gruntówce też sprawdzony. Myślę, że niejednego potwora z jego pomocą wyciągniesz
  10. Dzięki Koledzy za odzew. Zawsze to lepiej popytać, bo różnie z zespołami bywa
  11. Widocznie przyszła kolej i na mnie 9 czerwca, "rzut beretem" od Dębicy Najchętniej jakiś kontakt, bo i tak muszę się sam dogadać. Optuję za DJ-em, ale nie mam zbyt dużo czasu by grymasić
  12. Ja z zupełnie innej beczki. Szukam DJ-a lub zespołu na wesele. Jeżeli możecie kogoś polecić, proszę o namiary. Dzięki
  13. Skoro takie problemy z tym sklepem, to inna sprawa. Jeśli Ci te kołowrotki pasują, to zatrzymaj je. Nie będziesz się prosił o swoje do połowy sezonu. Może celowo takie wysłali, bo tamtych nie mieli i czekają czy się upomnisz Jeśli sklep jest nieuczciwy, to nie ma się co nad nim użalać. Nie każdy jest stworzony do biznesu
  14. Może i płoszy, ale takie są "reguły gry". Ja wszystkie ryby wypuszczam bezpośrednio po złowieniu. Jedyną rybą, która pływała w zeszłym roku w mojej siatce, był karp około 40 cm. Miałem ochotę zjeść rybę i uważam, że akurat taką rybę można zabrać bez szkody dla rybostanu. Reszta jak najszybciej wracała do wody. I to nie tak, jak wielu wędkarzy to czyni, rzucając rybę skąd popadnie, ponieważ nie chce im się podejść do wody i rybkę delikatnie wypuścić, dać jej chwilę oddechu przy brzegu. Szanujmy ryby, bo w końcu to także żywe stworzenia. Poza tym, o ile się nie mylę, RAPR zezwala na przetrzymywanie w siatce tylko tych ryb, które mamy zamiar zabrać. No i analogicznie wpis w rejestrze. Mogę się mylić, gdyż nie jestem nastawiony na przetrzymywanie, czy też zabieranie ryb
  15. Dokładnie, trochę uczciwości by się przydało. Tyle w tym temacie
  16. To ja już chyba wolę wziąć urlop, opłacić za te 8 dych składkę na 7 dni z rzędu. Nawet jak połowię 3 dni, to będę miał wystarczająco satysfakcji ze spokojnego łowienia, niż za tę samą kasę kilka godzin zawodów. Wiadomo, zawody to "inna para kaloszy", ale skoro organizatorom nie zależy na przyjezdnych, sądząc po opłatach... to lepiej delektować się spokojem nad wodą
  17. Ja też bym chętnie pojechał. Zobaczymy bliżej terminu jak będzie z czasem. Gdyby ktoś z Dębicy jechał, to proszę o PW. Ewentualnie można się "po drodze" pozbierać do jednego auta
  18. Dokładnie. Każdy może się pochwalić zakupem i nakierować kolegów na dobry sklep w już istniejącym wątku. Poza tym wyszukanie i porównanie ofert sklepów internetowych nie jet takie trudne, jeśli chodzi nam o coś konkretnego. Ze stacjonarnymi to nie ma sensu, bo i tak każdy chyba uda się do jednego z najbliższych, żeby dojazd nie przewyższył rabatu. Jestem jak najbardziej za tym, żeby to forum ewoluowało w stronę "hand made", nie w reklamę czegoś co każdy może znaleźć
  19. Byłem na zebraniu w ubiegłą niedzielę. Nie widzę zbyt wielu powodów do narzekań. No może poza tym, że nie można nic, w zgodzie z prawem, zrobić z kormoranami i wydrami, które jedzą więcej niż my wyłapiemy. Dowiedziałem się również, że jednak sporo inicjatyw typu elektrownie jest przez Okręg skutecznie blokowanych. Do tego jest szansa na konkretne przepławki oraz rewitalizację na Wisłoce i Wisłoku, nie w tym roku rzecz jasna. Plany ambitne, z czasem się zweryfikuje. Jednak wszystko wymaga czasu, szczególnie gdy po "drugiej" stronie jest sporo pieniędzy na inwestycje i trudno je zablokować. Oby ryby brały lepiej w tym roku, bo wg odłowów ponoć jest się czym chwalić na powyższych rzeczkach
  20. Piszę się na to. Im więcej Kolegów z forum poznam osobiście, tym lepszy będzie ten wędkarski rok. Niech tylko zima odpuści i pędzimy ze spinem na kropka
  21. Jak mi termin spasuje, to będę z kiełbaską itd.
  22. No proszę Koledzy. Można kulturalnie sprawę wyjaśnić? Można Do pełni szczęścia brakuje jeszcze po wspólnym i spotkaniu nad wodą. Widać, że wszyscy mieli dobre intencje i gdy opadły emocje... Co by to było, gdybyście nie mieli PSW Szacunek dla obu.
  23. Witam Ja się przymierzam do nauki w tym sezonie. Póki co, kompletuję sprzęt. Jestem pewien, że mnie to kompletnie wciągnie, bo lubię takie aktywne i widowiskowe łowienie. Najwspanialsze jest to, że wszystko jeszcze przede mną
  24. Byle by nie było po potokach @jon987 Moje plany... Przede wszystkim znaleźć więcej czasu na ryby. Łowić wszystkim i wszędzie, samotnie i w towarzystwie. Kupić parę "niepotrzebnych", lecz cieszących oko sprzętów Zdecydowanie jednak najważniejszym będzie poznanie kolegów z PSW na zlotach i nad wodą No i może czasem coś jednak złowić...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.