Skocz do zawartości

Gajowy Marucha

Użytkownicy
  • Postów

    308
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Odpowiedzi opublikowane przez Gajowy Marucha

  1. Tak... Zrób spływ Wisłoką, z Lipin poniżej Pilzna, aż za most kolejowy w Dębicy. Może Cię czymś ten odcinek zaskoczy.

    Byli tu na forum koledzy, którzy to praktykowali, więc może udzieliliby Ci jakichś wskazówek.

    Chętnie dołączę albo pomogę w logistyce przemieszczania się po samochód. Możesz zostawić u mnie w Grabinach, to będzie blisko po spływie.

  2. Panowie, robiący tzw. odłowy kontrolne i dla pozyskania ikry, poczekają aż te maleństwa podrosną i znowu przetrzebią Wisłokę.

    Widać, że rzeka bez nich dałaby sobie radę. Więcej środków na pilnowanie i dotkliwe karanie kłusowników... jeszcze te nieszczęsne progi wodne "udrożnić" i Wisłoka będzie żyła.

  3. Jestem w Zwierzyncu i jest spokojnie.

    Jest dużo ludzi z małymi dziećmi.  Plac zabaw jeszcze komunę pamięta, ale dzieci i tak wolą siedzieć w wodzie. 

    Zobaczymy co będzie jutro, bo przyjechaliśmy popołudniu. 

    Nie namawiam, bo blisko nie jest. Mój numer chyba powinieneś gdzieś mieć.

  4. Cześć Piotrek,

    Zależy jak daleko chcesz jechać...

    Jeżeli interesuje Cię Roztocze - górski Wieprz, kameralne strzeżone kąpielisko w czystym stawie Echo (http://roztoczanskipn.pl/pl/turystyka/atrakcje/stawy-echo), kajaki, piękne trasy rowerowe (jest pełno wypożyczalni na miejscu) itd., to polecam Zwierzyniec.

    My chyba w tym tygodniu wybierzemy się z przyczepką na ten kemping na jakieś 3 dni - http://echozwierzyniec.pl/index.php/echo

    Ceny naprawdę przystępne, wojskowa grochówka itp. naprzeciw wejścia, a obok sklep Biedronka.

    Do stawu Echo spacerkiem około 2 km lub rowerem, jeśli będziesz miał przy namiocie.

    Daj znać kiedy jedziesz, to może się spotkamy :)

  5. A może to platforma dla UFO?

    A może ktoś chce tam postawić pomnik dla ZO i potem go zwodować?

    Trzeba by się w nocy przyczaić, zabrać ze sobą kilku komandosów lub jednego dobrego paparazzi...

     

    Wracając do wątku głównego...

    Da się na Ożannie coś połowić i kulturalnie posiedzieć z rodzinką? Wpadła mi właśnie do głowy myśl, że może wpadłbym tam z kempingiem, bo akurat stoi niedaleko :)

    Jakie tam jest zaplecze, jeżeli chodzi o przyłącze prądu, sanitariaty? Daaaaawno tam nie byłem.

  6. Może to i dobrze, że czasem tzw. "bankówka" nie zadziała. Trzeba mieć wtedy plan B, wykazać się czymś innym niż większość.

    Ty umiałeś się dostosować, do tego wcześniejsze rozpoznanie... i jest efekt.

    Sumy ostatnio lubią boleniowe uklejeczki, bo koledze zdarzają się takie przyłowy na Wiśle.

  7. hmm..

    Może czas pomyśleć nad jakimś stowarzyszeniem i spróbować wydzierżawić tą wodę. Jak przejdzie pod starostwo, to pewnie będzie konieczny przetarg. Może ktoś z Kolegów zna się na dotacjach unijnych, bo bez nich byłoby pewnie ciężko.

    Nie liczyłbym na nasz "szanowny" okręg PZW, bo już oddali Grabiny.

  8. W dniu 6.06.2018 o 22:01, Ank napisał:

    Hej Kolego, ja polecam odcinek w Dębicy niżej tamy. Woda tam max do pasa, fajny zwirek. Jest bezpiecznie a klenie jak trafisz w dzień powinny dotrzymać Ci towarzystwa. Pamiętaj że obręb ochronny jest tam 200m od tamy. Dodam że brodziłem dzisiaj woda ciepła jak w wannie.

    Byłem tam raz ze spiningiem... i ilość glonów skutecznie mnie zniechęciła, choć podobno rzeczywiście da się tam połowić. Woda ciekawa.

    Może faktycznie z muchą byłoby lepiej, łowiąc dużo wyżej od dna lub na suchara, tudzież piankowca.

  9. Gratulacje Piotrek!

    Pewnie gdybyś miał te Salmo Tiny, których szukałeś, łowiłbyś też kleniowe przedszkole. A tak - miałeś kilka ciekawszych ryb na haku i odniosłeś sukces.

    Cieszy fakt, że jeszcze jakieś brzany pływają; może ta ryba się za kilka lat odrodzi, jak nie będzie przeszkadzało PZW odłowami.

    P.S. Nie wiem na co łowiłeś, ale zakładam, że na coś większego od Tiny, lub przynajmniej schodzącego głębiej.

  10. Wiem Piotrze, że Ty jak nikt inny, jesteś doskonale zorientowany w temacie...

    Tylko jak wytłumaczyć to, że sytuacja powtarza się co roku i - mimo Waszych usilnych starań - jakoś nikt nie dostał finansowo tak po d..., żeby nie było już opłacalne ponowne spuszczanie wody. Ktoś tu ma za szerokie plecy... Nie wiem jak wysoko zaszła ta sprawa, ale może czas na odpowiednio wyższe szczeble? Przynajmniej są zobligowani do odpowiedzi na oficjalne pismo.

  11. Teraz pewnie jeszcze nie, ale od maja trzeba się też liczyć z kajakarzami.

    Tutaj https://gorskiewedrowki.blogspot.com/2017/09/tanew-borowe-mlyny-osuchy.html fajny opis i dużo zdjęć, wykonanych właśnie przez kajakarzy.

    Na końcu tekstu linki do opisów innych odcinków Tanwi.

    Trudno doradzić, szczególnie na weekend... Jeżeli chcesz pięknych okoliczności przyrody, a mniej zależy Ci na rybach - Tanew chyba bezkonkurencyjna.

    Jeśli głownie efekty wędkarskie - jednak Wieprz powyżej Szczebrzeszyna, bo tam nawet jak ktoś będzie, to łatwiej znaleźć "kawałek dla siebie".

    Ale z tego co piszesz, to znasz te rzeki chyba lepiej ode mnie :)

    Skąd jedziesz, jeśli nie tajemnica?

  12. 23 godziny temu, Suwek napisał:

    Dzięki za info bosy, na pewno jeszcze w tym sezonie wybiorę się w te rejony ze spinningiem w poszukiwaniu klenia, jazia. Na górny odcinek też mam nadzieję się wybrać na taki 2-3 dniowy wypad na Roztocze. W jednym z ostatnich numerów WW był fajny artykuł "Roztoczańska księżniczka" o łowieniu pstrągów w Tanwi w okolicach Borowych Młynów  - znasz te rejony?

    Ja łowiłem tam jakieś 10 lat temu... Też myślę się wybrać w tym roku, więc jak nie jedziesz np. z rodziną, to możemy się spróbować zgadać.

    Piękna rzeka, kropki wtedy też były, ale... Skoro przeczytałeś o tym w WW, to pewnie będzie ładna nagonka w tym roku, a wiadomo z czym się to wiąże.

    Rzeczka dość wąska i płytka, przejrzysta; jak Ci ktoś przed Tobą będzie się "tłukł" nad wodą (chodzenie tam nie jest takie łatwe), to pewnie na dłuższą chwilę jest "pozamiatane". Wiemy przecież, że kropki nie lubią "intruzów", szczególnie tych polujących na nie. Do tego 50% opłata "no kill' ściągnie na Roztocze kolejnych miłośników kropków. Może być tłoczno...

    Niemniej warto jechać dla samego uroku górnej Tanwi, a pstrąga złowisz tam prędzej niż na naszych "górskich" ciurkach. Spróbuj wygospodarować czas poza weekendem na ten wypad.

    PS. Ależ mnie tam teraz ciągnie... ;)

    Jeśli ktoś lubi łowić miętusy, to może śmiało spróbować w okolicy miejscowości Stare Króle.

  13. Dnia 13.03.2018 o 23:33, Lucjan Kula napisał:

    Piękne Marku :) to i ja coś wrzucę :)  6,5 cm około 10 gram 

    Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

    Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

    Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

    Widzę, że lubisz czytać bajeczki z tej serii, co moi chłopcy... Wymienisz mi na jakieś wobki? Może nie zauważą :D

    A poważnie... Piękne te Twoje wobki i może coś kupię pod bolka na Wisłokę, jak tylko będę miał czas na rybki.

    Widzę, że masz "poważną" produkcję, więc nie powinno braknąć ;)

  14. Ja też bym się nie spodziewał, ale wymagałbym od nich zainteresowania tematem. Widzę, że problem niskiej wody na niej nie jest jakiś sporadyczny.

    Wędkarze z Rzeszowa powinni "nękać" ZO takimi telefonami i w konsekwencji wymagać od nich jakiejś wzmożonej czujność... Jak nie będziecie tego robić, to będą wygodnie siedzieć na stołkach, a ryby nie będą migrowały.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.