Skocz do zawartości

stig

Użytkownicy
  • Postów

    194
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez stig

  1. stig

    Wisłok

    Można zapomnieć o wędkowaniu na kilka dni. Wczorajsza ulewa w gminie Frysztak nie pozostawiła złudzeń...
  2. stig

    Nawigacja - jaka?

    Racja, to NO NAME. Ja mam Go Clever i jak na moje potrzeby jest ok ( mam od niecałego roku i używałem 1 raz hehe). Postęp w dziedzinie elektroniki jest bardzo szybki i musiałbyś kupi coś za 2tys, żeby zrównać się z czołówką. Garmin Nuvi też nie najlepszy wybór nie da się wgrać innych map niż dedykowana, bo nie jest odblokowany i mapki, wiadomo - co trzeba .
  3. stig

    Kormorany

    I ciekawe co zrobi z tą wiadomością? Zachowa dla siebie pewnie. Niech się PZW weźmie za górne wymiary ochronne, bo na zebraniu o to zapytałem, to przedstawiciel ZO nie wiedząc o co mi chodzi, odpalił, że gdyby podnieśli wymiar ochronny, to mięsiarze by ich zjedli. A tak, to oni zjedzą rybki, a ZO ocaleje. A jeśli chodzi o płoć, to wszędzie jej ubywa w szybkim tempie, a kormorany nie wszędzie się panoszą. Większym problemem niż kormorany wg mnie jest solenie dróg. Teraz właśnie spływają wszystkie zanieczyszczenia do akwenów i zasalają wody i zmieniają jej właściwości. Po mojemu, ryby maja coraz gorsze warunki do tarła i do rozwoju narybku. I tu jest pies pogrzebany. Tak sądzę.
  4. Nie na temat, ale nie powstrzymałem się: KALIMATA i to: "14). Uczestników zawodów obowiązuje : a). Zakaz nadmiernego spożywania alkoholu." Wydaje mi się, że na zawodach wędkarskich nie można w ogóle spożywać alkoholu. I co to, ta KALIMATA? A najlepsze jest to: 15). Organizator zastrzega sobie możliwość zmiany regulaminu tuż przed zawodami lub w trakcie ich trwania. O wszystkich zmianach regulaminu zawodnicy zostaną niezwłocznie poinformowani. Kondolencje.
  5. stig

    Wisłok

    Proszę bardzo: http://www.1592.pzw.org.pl/galeria/212366/1 Miłego oglądania.
  6. stig

    Zrób to sam

    Szacunek dla tego pana. Niechby ktoś po obejrzeniu tego filmu powiedział, że coś się nie da zrobić
  7. stig

    Rzeka San

    Tak się składa, że kormorany są pod ochroną, nie da się do nich strzelać jak popadnie. W Żarnowej na Wisłoku widziałem, bez przesady z 200 szt. Dobrze, że zamarzł hehe. A tu ciekawostka o kormoranach, poczytajcie: http://pracownia.org.pl/dzikie-zycie-numery-archiwalne,2149,article,2962 Cytat krótki: "Kormoranów przybyło wraz z tzw. „spadkiem liczby ryb w jeziorach”, co wielu interpretuje w układzie przyczyna-skutek. Czyli kormorany wyjadają ryby, ryb ubywa, kormoranów przybywa. To błędne przekonanie i wystarczy chwila zastanowienia, by to zrozumieć, nawet bez posiadania żadnych innych danych. Z ogólnej wiedzy o dynamice ekosystemów wiadomo, że każdy wyższy poziom troficzny oznacza stratę 90% materii. Czyli ze 100 ton zjedzonych roślinożerców zostanie 10 ton konsumentów I-go rzędu i 1 tona II-go. Tak więc np. wyłowienie z naszych jezior (siecią, wędką czy agregatem) tony szczupaka oznacza 100 ton więcej pokarmu dla kormoranów (w dużym uproszczeniu). Z czego te ptaki skwapliwie korzystają. Oczywiście te 100 ton ryb musi się czymś wyżywić, ale to dziś nie jest problemem, gdyż wody naszych jezior i rzek są coraz żyźniejsze dzięki biogenom spływającym z nawozami i ściekami. Innymi słowy, to eutrofizacja i przełowienie jezior powodują wzrost liczby kormoranów – nigdy odwrotnie." Reszta w linku.
  8. stig

    Rzeka San

    Nie chciałem zakładać nowego tematu, ale myślę, że warto przeczytać, może temat zasłuży na swój wątek na forum. Podaję link do Nowin: http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20110906/BIESZCZADY06/262165557 . Prawie na końcu artykułu jest mowa o budowie elektrowni wodnych na Sanie. Ktoś już chyba wydał wyrok. W każdym razie, coś jest na rzeczy...
  9. stig

    Poruszam temat "żywca"

    Takie uwagi to na Pw, bo świadczą o Twojej kulturze osobistej i stosunku do pozostałych forumowiczów (co i tak można wywnioskować z postów w dyskusji z Tobą, a raczej jej braku).
  10. stig

    Wisłok

    Od Babicy do Strzyżowa podniesiona z pół metra i brudna.
  11. stig

    Głowacica w Wisłoce

    Pewnie to ten co niedawno nie wiedział jak kiełb z Sanu wygląda.
  12. stig

    Nowe metody połowu

    Tołpyga wprowadzona do amerykańskich wód - ilość i obszar jej bytowania doprowadza już do katastrofy ekologicznej. Wypiera rodzime gatunki. W USA można ją na prawie każdy sposób pozyskiwać - wg filmu dokumentalnego na Discovery, czy BBC, nie pamiętam. PS. Najlepsze te świecące strzały - "smugowe" Mięsiarze mogliby zrobić zapasy na 15 lat.
  13. Właśnie wapnuje się glebę, wodę pewnie też, żeby zneutralizować kwaśny odczyn.
  14. stig

    Lubenka

    Bo i ja się zaraz rozpłaczę...
  15. stig

    Lubenka

    Wczorajsze 2 potoki z jednego potoku, a jak różne ubarwienie.
  16. stig

    Rzeka San

    Litości... Na największym podkarpackim forum wędkarskim nie wiedzieć jak wygląda kiełb... Kto te karty wędkarskie rozdaje... Sory, nie zbieram często głosu na tym forum, ale nie wytrzymałem.
  17. W ubiegłym roku na "Hali" w Rzeszowie kupowałem konopie po 5 zł/kg.
  18. Zgadzam się z całym Twoim postem Rapala, ale poza jednym słowem - "ekologów" Zamień je na "oszołomów" , bo to szersze pojęcie i będzie git.
  19. Nie jestem ekologiem, tylko normalnie i samodzielnie myślącym człowiekiem. A nie powielającym bzdury za różnymi "autorytetami" o zbiornikach retencyjnych i zaporach, prostowaniu rzek i drzewach na polderach i ekologach, jako o największym złu tego świata. Tak jak napisałem. Proponuję najpierw się pouczyć w temacie, potem publicznie dyskutować lub coś krytykować. Zalewowe są to są POLDERY, które zostały poodcinane od rzek wałami. Dlatego woda nie rozlewa się na nie i fala się nie spłaszcza. Dlatego wały gdzieś musiały puścić. A poza tym, rośliny rosnące w naszej strefy klimatycznej, w tym drzewa odparowują od 2 do 12 razy więcej wody w ciągu jednej doby niż same ważą. Ale pewnie wszyscy o tym wiedzą. Słyszałeś może o przywracaniu rzekom ich naturalnych koryt oraz terenów podmokłych? To prostowanie rzek (min.tak ulubione opaski) i likwidacja terenów podmokłych, które właśnie zbierały wodę, doprowadziły do gwałtownego spływu i tak ogromnych przyborów. Poczytaj Wędkarski Świat, jakieś ostatnie 6 numerów, tam było jasno i wyraźnie wytłumaczone kilka spraw, o których pisałem, że nawet owczarek niemiecki by zrozumiał. Tak, byłem i widziałem co się działo nad Wisłą w rejonie Tarnobrzega i Sandomierza. Byłem tam trzy dni i zajmowałem się ratowaniem ludzi, a nie pstrykaniem fotek.
  20. No a co powiesz n.t. budowy 15 elektrowni wodnych na Wisłoce, albo na rabunkowym poborze kruszywa min. z Dunajca? Też Ci/Wam to nie przeszkadza? Gdyby nie opluwani przez Ciebie ekolodzy i te żuczki, żabki itp to nie miałbyś już co łowić, bo ryby wyzdychałyby od takich pseudo postępowych działań i także z głodu. A PZW to nie interesuje, tłumacza się, że co oni mogą? Proponuję najpierw poduczyć się trochę z biologii i zależności panujących w przyrodzie, a potem wyrażać się o ekologach i innych, którym leży na sercu dobro tej planety, a nie napełnionej dupy różnej maści biznesmenów. Rozwój jest potrzebny, ale pod kierownictwem ludzi, którzy się na tym znają i działań, które nie są sprzeczne z prawem. Ps. Zapewne wiecie, że jedna kropla oleju np z samochodu skaża kilkaset metrów sześciennych wody. Pozdrawiam.
  21. Witam wszystkich. Nie chcąc zaśmiecać forum zadam tutaj pytanie, może się autor nie obrazi. Poszukuję domku lub kwatery na letni wędkarski wypad nad San w okolicach od Dynowa w stronę Przemyśla. (wody przemyskie) Szukałem na zumi i goglach, słabo. Może ktoś z was mi pomoże? Blisko wody, żebym na bolonkę i federa coś połowił. PS. kris, jeśli chcesz wędkować często na Sanie, to opłać, tak jak radzą koledzy, Krosno, będziesz też miał Wisłok od Strzyżowa do źródeł + porozumienie z Przemyślem i ewentualnie opłać też nizinne w Rzeszowie. Natomiast na jeden wypad, czy dwa to 3dniową, lub tygodniową opłatę rób i wystarczy. Ja nie kombinuję z opłatami, bo szkoda mi stracić udział w zawodach w swoim kole. A nad San się wybiorę, raz, czy dwa i sobie 3-dniową (Przemyśl)opłatę zrobię i wystarczy. Pozdro.
  22. stig

    Lubenka

    Można trafić, tylko trzeba wiedzieć gdzie, kiedy i do tego mieć fuksa. Brat mój trafił na kilowego, gdzieś w połowie sierpnia ale nie pamiętam już, którego roku. Bo możesz chodzić tydzień i nic nie złowisz, pójdziesz na pół godziny i połowisz. Jednym słowem taka loteria. Pod koniec sierpnia i we wrześniu, październiku gdy idą na tarło, to takie sztuki można było zaobserwować, prawie jak łososie. Ja byłem w szoku. I nie ściemniam. Mam zdjęcia z tarliska, ale niestety już nie tych okazów. 90% złowionych (oczywiście poza okresem ochronnym) pstrągów w tej rzeczce to od 20 do 35 cm. A jak już ma wymiar, to waży ok 0,5 kg. Ps. 1. Nie narzekam, że są pstrągi, ale, że "tylko pstrągi" (to do postu GEO) Ps. 2 Chyba opłacę "górskie" w tym roku i zacznę penetrować rz. Gwoźnicę. Jest bardziej "potokowa" w sensie ilościowym, a w sumie niedaleko.
  23. stig

    Lubenka

    Hihihi, 50%, że to ja. W Lubence występuje obecnie potokowiec i strzebla potokowa.(można napotkać też pojedyncze jelce i śliże) A to dlatego, że tylko pstrągi są w stanie przeskoczyć 1,2 metrowy stopień wodny ok. 500 m od Wisłoka. Dawniej pływały tu klenie, jazie, płocie,ukleje, okonie, szczupaki, jazgarze. Moja babcia mówiła mi, że były też węgorze, ale to były lata 60-70. Teraz nie uświadczysz nic, poza potokowcem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.