papltr

Co chodzi o mnie to nie popieram ponieważ: Łowie na J.Myczkowieckim na spinning. Jest to woda górska na której terenie znajdują się okonie dochodzące do ponad 45cm oraz ponad metrowe szczupaki.Używam kotwic ze zlikwidowanymi zadziorami ale zawsze to kotwice. Obecne przepisy wiążą się z tym że najlepsze szczupakowe przynęty (tj: żywiec) są zabronione to został jeszcze spinning. Na innych rzekach faktycznie łowię tylko metodą muchową ale mam powody które nie pokrywają się z petycją.

Wysłane :]

Dzisiaj wybrałem się na spinning z myślą o jakimś szczupaku lub okoniu. Niestety ich nie było ale trafiła się troć na 41cm. Ryba w dobrej kondycji wróciła do wody

Byłem w tym roku z 70 razy na J.Solinskim i mialem tam kilka kontroli końcem czerwca i początkiem lipca. Jedna była również końcem listopada. Na około 15 razy na J.Myczkowieckim miałem jedną i na ponad 20 razy na rzekach (San, Solinka, Olszanka, Strwiąż) nie było śladu PSR.

Mała woda w jeziorze ma też swoje plusy, Można znaleść dużo sprzętu wędkarskiego urwanego gdy była duża woda. Ja znalazłem za około ponad 500zł około 1kg ołowiu, około 100 gum, ponad 20 blach, 3 woblery, ,,widełki'' pod wędkę, około 30 koszyczków i sprężyn, stalki, krętliki, agrawki, około 10 spławików. Przy gumach były główki ale mniej/więcej połowa się nie nadaje bo zardzewiała ale zawsze zostaje dobra druga połowa Niektórzy znajdywali wędki a tam gdzie były keje żeglarskie to pod nimi nawet portfele i telefony. Czylli zawsze to jakiś +

Szedłem z Teleśnicy w stronę WZW Jawor. Bo od zapory w Solinie do WOPR 2 w czwartej zatoce nie ma sensu chodzić bo tam znowu chodzą tacy wędkarze że nie liczy się czy szczupak ma 30cm czy 50cm tylko wszystko biorą. Sam widziałem przypadki zabierania 30-stek ale upomnienia nie pomagały.

W zeszły czwartek i piątek w Bieszczadach (m.in J.Solińskie) były wichury. W sobote poszedłem na spinning właśnie na J. Solińskie i na brzegu w jednej zatoce znalałem częściowo wyrzucone przez fale sieci (około 5-7metrów). To jest chyba jedna z głownych przyczyn zaniku ryb w jeziorze. Ten przypadek to jeden z niewielu że kłusownicy nie odnieśli sukcesu bo w innych przpadkach zapewne zwijają je z powodzeniem że nikt o niczym nie wie...

Witam, mam na imię Patryk, mieszkam w Bóbrce k/Soliny około 100metrów od J.Myczkowieckiego i 3km od J.Solińskiego. Łowie już parenaście lat, przeważnie na J.Solińskim i Myczkowieckim ale od 3 sezonów zacząłem łowić również metodą muchową na rzekach (San (górny, OS, dolny) Solinka, Wiar, Olszanka, Strwiąż i inne okoliczne) Zajmowałem się przeważnie łowieniem drapieżników na jeziorze ale z roku na rok coraz słabiej z nimi więc teraz wędkuję również za białą rybą. Szczególnych okazów nie mam na swoim koncie jak na tyle lat wędkowania ale znajdują się ryby tj.; Szczupak 75cm Boleń 74cm Sandacz 65cm Troć 63cm Kleń 54cm Okoń 45cm Pozdrawiam Patryk