sniady

Kolego różnie z tą żyłką bywa tj wymienia się ją przeważnie w zależności zużycia. Ja wymieniam minimum raz na sezon, ale zdarza mi się wymieniać kilka razy, w zależności od intensywności użytkowania i stanu zużycia (przeważnie po żwirowym dnie z ostrymi kamieniami, muszlami i gałęziami itp, żyłka po kilku wyjazdach wygląda jak po kontakcie z tarką i już ląduje w koszu). Inaczej się ma jak wyjazdów jest mało, na wody bezzaczepowe z piaskiem czy tam namułkiem gdzie jest traktowana "lajtowo" i "możliwe" że wytrzyma jeszcze sezon. Przywiązuje dość dużą uwagę do stanu technicznego(wszystkich elementów zestawu- ot takie zboczenie ) i nie darował bym sobie, gdyby mnie zawiodła(pękła na rybie) przez to ze jej w odpowiednim czasie nie wymieniłem.

Tak powstają nasze "patyki" od zera, w tym przypadku daiwa

Ja tak właśnie zrobiłem... miałem zestaw 2szt plus centralka i 2 sezony temu dokupiłem trzeci sygnał i hasa. (dodam jeszcze że zdarzyło się kiedyś podpiąć pod moją centrale dodatkowe 2szt gdy kompan z namiotu zapomniał swojej)

Najbardziej znanym jest chyba Raven Fishing, mają troche "gratów karpiowych" - od niedawna przeniesiony do centrum handlowego Fort Wola ul. Połczyńska 4

Temat dawno nie używany a szkoda ...znalazłem przeglądając jeden z angielskich carpteamów

Mateusz91 jak tam postępy z Twoim "cradle" ? Też myślałem nad samoróbką ale się zebrać niemoge

Jedna sztuka to około 2-3 godzinki ciągłego gotowania, wiec wystarczy na "kilka" kubków kawki...

Mam taką kuchenke polecam:). Wodę zagotujesz (nawet dość szybko) na kawę/cherbatę itp, fajna bo stabilna w odróżnieniu do zwykłych butli. Ale jeśli chcesz dołączyć do niej przez zawór butle gazową (np: żeby dużą ilość kuku gotować), to odradzam no chyba że będziesz ją miał nonstop na oku. Ja trochę przegiąłem z tą kuchenką (postawiłem 10 litrowy gar z kuku i ogień na ful, kilka razy z rzędu (gaz z butli 5L)) i pod wpływem gorąca spłyną z przedniego panelu plastik w miejscu odbespieczania gazu

Myśle ze za tą kaske to dość dobry wybór. Mam już go 3sezony, dość dużo wytrzymał. Wcześniej miałem mumie, całkiem spoko dopuki nie miałem wyskoczyć do brania.... szukanie zamków (śmiech kolegów widzących jak sie w niej szamocze- bezcenny ) no i brak zapięć do łóżka . Tandem ma obustronne duże zamki co ułatwia otwieranie go "jednym ruchem" jeśli nie zapniesz oczywiście rzepów.Też dużym plusem jest szerokość (ja około 180cm i 80kg wagi i całkiem swobodnie się w nim czuje). Komfotr termiczny też całkiem ok (zależy od roku ale od marca do maja i od września do listopada) w okresie letnim preferuje "lżejsze" okrycie. Co do wytrzymałości, to po tym czasie używania, zaopserwowałem kilka puszczonych szwów na pasie przypięcia do łóżka i kołnierzu dolnym stabilizującym śpiwór- nie wpływa to jednak na użytkowanie. Muszę jeszcze powiedzieć że tb nie należy do moich faworytów sprzętowowych, ale śpiworek mają całkiem ok.

Witamy kolejnego karpiarza

Wesołych Świąt Panie i Panowie

Ekstremalny ojciec ... a może ma ktoś takiego hehe ? Miłego czytania Wędkowanie ekstremalne - Joe Monster

Jeśli chodzi o konserwant, ja jeśli już muszę go dodać, to staram się dodawać minimalna jego dawkę, przeważnie robię i kulki z konserwantem - jak i bez niego. Te bez, po podsuszeniu około 3dobowym, wrzucam poporcjowane do zamrażarki, a te drugie z konserwantami susze około 3-5 dni i podobnie porcjuje i pakuje w woreczki strunowe, wiadra itp.

hehe to nie jazda ... przeczytałem dokładnie wiem oczym kolega pisał... i mógłbym to drugi raz napisac ! kontaktowałem się właśnie z kolegą który dzisiaj był na stawie 2 i mówił ze i tam "korki" widział....

Myślę że masowo obstawione brzegi korkowcami to nie na stawach nr:1 i 2, bo jak tak to czegoś tu nie rozumiem .... "korek" czyli spławik i poniżej dyndający żywczyk albo martwa rybka ? Jeśli tak jest ze tak łowią to łamią regulamin tej wody, bo niemożna przynosić ryb z innego łowiska... (wpis z regulaminu na czerwono)- Zabrania się przynoszenia i przetrzymywania w siatkach ryb złowionych na innym łowisku. A jak łowią żywca na miejscu - Wszystkie ryby złowione podczas wędkowania należy bezzwłocznie ostrożnie odpiąć z haczyka i ostrożnie wypuścić do wody.

Właśnie wróciłem z dniówki ... kreatywność wzrasta mimo spadku temperatury ;P jeden strzał jedna rybka o tej porze roku cieszy niesamowicie mimo że nie digant aha i 2worki śmieci zostawionych przez "kolegów wędkarzy":confused:

Finał sprawy :/ policja po zawieszeniu śledztwa końcem marca, odwiesiła je w czerwcu ... złapali osoby odpowiedzialne za zniknięcie mojego auta (i wielu innych)... Początkowo odzyskałem niepełna zawartość bagażnika (wędkarskie itp), a dziś dostałem pismo ze mam do odbioru lewe tylne i przednie drzwi i silnik . Tyle zostało z mojego leona :/

.... opis powala ;PP http://moto.allegro.pl/elddis-typhoon-gtx-zarejestrowana-i2637281809.html

No pięknie Lipie wreszcie sypie dużą rybką. Oby tak dalej

Jak to co z karpiarzami... jest przecież zakaz nęcenia kulkami ,a że to ulubiona ich zanęta/przynęta wiec sporadycznie odwiedzają wode... a co zatym idzie jest mniej kontroli (kilku kolegów jest strażnikami) i dziadki mięsne i nietylko czuja się jak na normalnym zbiorniku , a nie jak na objętym ochroną i kategorycznym zakazem zabierania ryb

Kolego MANEK powodzenia zycze na kobylanach i daj znać ja poszło, miałem siedzieć w ten weekend ale niestety nieplanowany wyjazd-praca ;/ ale dodam że koledzy od piatku na pusto do dziś :/

Właśnie wpadłem na ogłoszenie motoryzacyjne autentyczne hehe no ja niewiem czy ta alfa sie sprzeda tak łatwo... oceńcie sami- ma gość polot hehe Alfa Romeo 156, 2002r., 1910cm3, 115 KM - otomoto.pl