dawidrekin
Użytkownicy-
Postów
75 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez dawidrekin
-
W tym roku opłacałem składkę 11.01 więc pewnie i w 2013 będzie podobnie. Skoro "cennik" został ustalony to będą lada moment pobierać pieniądze. (no chyba, że się mylę to sorry)
-
W tym roku miałem opłatę Rzeszów. Przesiedziałem na wałach wszystkie swoje wyprawy wędkarskie. Nic innego jak przenieść się na Tarnobrzeg i za 90zł mam rzeki górskie i nizinne. Nic mi do szczęścia nie jest już potrzebne. A Rzeszów niech dalej tak robi. Ciekawe czy obiecana na rok 2013 zgoda z Tarnowem dojdzie do skutku.... (ale to już nie mój problem)
-
...u mnie zawsze gwiazdka bogatsza niż ten cały Mikołaj. Spodziewam się (przynajmniej mam tak obiecane ) Feederek w granicy 200- 300zł może będzie coś za to konkretnego...
-
Widzę, że dużo tu początkujących wędkarzy. Więc i ja się włączę w wątek. Zacząłem przygodę w tym roku. zakupiłem dwa spinningi jeden na okonki a drugi na większą rybę. Łowię głównie na Wisłoce i zauważyłem, że dużo lepsza zabawa jest z lżejszym zestawem, bo dużych ryb na Wisłoce jak na lekarstwo. Złowiłem sporo kleni (największy miał ok 30cm) okoni i jazi. Na spławik kilka karpi i kilkanaście linów. Jak na pierwszy rok zabawy to uważam za udany. a i jeszcze jedno--->> WIĘCEJ WOLNEGO CZASU
-
Tak jak pisałem z samego rana w sobotę uderzyłem na Wisłokę. Kilka rzutów i zaczep na żyłce 0,16 lekko szarpnąłem i Robinsonek złapał się w pół :( Musiałem przyjechać do domu i wziąć kongera, przełożyłem kołowrotek i dopiero mogłem rozpocząć "pracę w terenie" ogólnie brania słabe. kilka kleników w okolicach 15-20 cm. Woda klarowna/niska .... a gwarancji mi chyba nie uznają.....:/
-
Sobota.... żona na studiach..... dziecko u cioci w Rzeszowie.... zostałem sam.....:D:D Po prostu pięknie. Od południa uderzam od Złotnik w dół rzeki. Może się coś uwiesi na mój UL. Relacje zdam wieczorkiem. Mam nadzieje, że będzie co wstawić
-
Tak na temat rybek to dziś kiepsko. Jeden klenik zaczepiony kotwiczką o grzbiet, ale zawsze jakaś pociecha. Woda coraz niższa... oj wysycha nam ta rzeczka. "szarastrefa" niestety, ale to nie pierwszy i nie ostatni taki przypadek. Tu człowiek chodzi gdzie wolno i cieszy się z każdej wyjętej ryby i w moim przypadku buzi i "płyń po dziadka lub babcie", ale są i tacy właśnie którzy mimo zakazów robią to dla kasy. I jak ma być w rzece Wielka Ryba..? TĘPIĆ!! Ciekawe jakie kary się posypią....
-
Witam. Wczoraj byłem niemal cały dzień nad wodą. Spinningowałem troszkę w Gawłuszowicach w okolicach mostu. Efekt zerowy. Dopiero w Brzyściu nałapałem okoni ok 20sztuk wszystkie tak do 10cm. Więc zabawa była. Szkoda tylko, że większe okazy nie współpracowały . Dziś z samego rana byłem na grunt próbować szczęscia. Niestety bez większego sukcesu. Dla zabawy nałapałem masę płotek na pinki (żeby nie było, że nic nie złowiłem:cool:)
-
Woda na wysokości Chrząstowa jest taka, że wnet będzie można sobie pochodzić jak po plaży po kolanach w wodzie:eek: z wysokości widać całe dno rzeki. jak na pustyni. jedynie drobnica się wyłania od czasu do czasu. Padło 3 okonki wielkością max 10cm Czekamy na deszcz tylko kiedy...
-
Uderzyłem dziś z samego rana na Wisłokę wypróbować swój nowy UL. Niestety nic się nie uwiesiło. Słabo rybka żerowała. W nagrodę znalazłem super miejsce w Rzochowie. Rewelka. Przy niskim stanie wody można sobie fajnie brodzić i szukać okonka, klenika. Jak będzie czas to na tygodniu tam uderzę. Woda super do łowienia. "Ciut" niska, ale lepsza od wysokiej
-
Prosto z "nocki" pojechałem pośmigać i... KICHA. Woda minimum o metr za wysoka! popatrzyłem w pogodynkę i poziom pomału opada więc może do niedzieli się wyklaruje.
-
:DI My wszyscy się dziwiliśmy, że nie ma większych szczupaków jak taki goliat je łykał niczym małe uklejki na przystawkę :D A tak na poważnie to raczej nie chce mi się w to wierzyć... Musiałby mieć ok 2m długości:eek: (hejmielec pisał w 2010r o sumie z Otałęży który miał 28kg, więc jakby taki padł ok 40kg to na pewno by napisali o tym)- przynajmniej tak uważam Byłem w poniedziałek pośmigać, ale nic nie brało więc pojechałem z kolegą na Ostrówek zobaczyć jak teraz tam wygląda sprawa z "miejscówkami" na letnie nocki:beer:
-
No to nieźle Jarek. Ja przeszedłem ok. jedno-kilometrowy odcinek i nic. Nawet puknięcia. Może jak będzie czas to jutro uderzę.
-
Ja dzisiaj byłem od 8 do 14 i nic. Kompletna cisza w wodzie. Silny wiatr przeszkadzał, a szkoda (siedziałbym do wieczora )
-
Wielkie dzięki. Wisłoka opadła i to sporo. :DNiedziele spędzam cały dzień nad wodą
-
Skąd bierzesz te dane z Wisłoki. Niemal codziennie patrze w pogodynkę, ale tam podają poziom wód raz na dobę. Mógłbyś zapodać link z pierwszego wykresu?
-
Też byłem chwilkę. Pomachałem i nic. Piękny klenik żerował przy brzegu i sobie odpłynął. Pogoda z rana pochmurna więc myślałem, że i szczupak się pokaże niestety cisza....
-
Co z tym zbiornikiem. Czytałem, że władzę miasta mają przejąć ten piękny zbiornik od Skarbu Państwa. Może wtedy pzw by coś zdziałało. Pięknie było by tam powędkować. Ktoś jest może w temacie?
-
Wisłoka 1 V jak byłem była niska, nawet można powiedzieć b. niska (okolice Mielca) więc po burzach znacznie się nie podniosła więc spokojnie można łowić Pogodynka.pl - serwis pogodowy (woda chyba się podniosła o 3 cm:) więc tylko jechać i pokazać na forum złowione sztuki)
-
Klikasz "odpowiedz na ten temat" pod Tytułem masz 3 rzędy opcji do pisania postów. Pod buźką masz obrazeczek- kwadrat (insert image) klikasz w niego następnie klikasz from computer i wybierasz obrazek z komputera. Mam nadzieje że dobrze wytłumaczyłem:)
-
Dzięki koledzy za odpowiedz. Teraz mam przynajmniej pewność. Pzdr
-
Poranek również spędziłem nad wodą. Śmigałem dwie godzinki od 8.30. Niestety żonka chciała jechać . Odwiozłem ją do mojej mamy tam się zanęciłem :beer::beer: i wieczorem znów uderzyłem na Wisłokę. Podobnie jak kolega wyżej- bez brań Czekam na 1 V
-
Oczywiście, ale mi chodziło tylko o fotkę Wszystkie rybki złowione przeze mnie sobie pływają dalej więc bez obaw- mięsnym to ja nie jestem:D
-
Byłem ponownie w Chrząstowie. Od 7 do 14. Efekt to jeden kleń ok 35cm. Więc efekty słabe. Wisłoka coraz płytsza, ale za to klarowna. Niemal wszystko idzie zobaczyć co w wodzie siedzi w niektórych miejscach. Gdy rzucałem swoim chrabąszczem obok mnie płynęła wzdłuż brzegu piękna brzana niczego sobie robiąc, że macham kijkiem. Zatrzymała się tuż za mną i sobie zrobiła postój rzuciłem w to miejsce myśląc, że weźmie przynętę, a ona nic. wziąłem obrotówkę, ona dalej nic. (szybciej bym ją wyłowił ręką niż swoimi "gadżetami ) i odpłynęła sobie jakby nigdy nic.... W JEDNYM MIEJSCU WIDZIAŁEM PIĘKNEGO SZCZUPAKA. DOSŁOWNIE piękny grubo ponad metr. BESTIA:cool:
-
Witam. Panowie jak to jest z tą naszą Wisłą...? Wiem, że za Wisłę "tarnowską" należy zapłacić 100zł (najbliżej ponoć w Szczucinie) ponieważ nie ma zgody na linii Rzeszów- Tarnów. Jak sprawa wygląda z Tarnobrzegiem. Jak opłacałem składkę w Mielcu, to otrzymałem taką niebieską książeczkę i powiedziano mi, że jest porozumienie i można łowić. Jednak znajduję się w niej wyraźnie napisany "cennik" Czy obowiązuję on również wędkarzy z PZW RZESZÓW? Byłbym bardzo wdzięczny za odpowiedź.