Z łowieniem o ile nic się nie zmieniło nie ma problemu, zabroniona jest tylko wywózka zanęty i przynęt.
Jeżeli chodzi o drapieżniki to tak jak na czarnej jest szczupły, dosyć dużo sandacza, trafia się sum i okoń. Nie jest tego dużo ale jak trafi się na dobry dzień można się troszkę pobawić z większą sztuką ( w zeszłym roku w trzcinach widziałem śniętego szczupaczka miał dobre ponad metr). Ze względu na głębokości polecam gumy i oranie dna albo wahadełko ciężkie jakieś z opadu.
Jeżeli chodzi o połowy z gruntu to wiele nie pomogę. Byłem w tym roku jakieś 3 razy i nic większego się nie trafiło. Dość duże ilośći karpi takich 40-50cm. Były też niewielkie węgorze oraz parę brań sandacza ale bez końcowego sukcesu.
Na mapce zaznaczyłem dużym kołem obszar gdzie zbiornik jest płytszy i tam najczęściej się łowi. Oraz po drugiej stronie ( mniejsze kółko ). Na zachodniej części zbiornika jest już losowo ze względu na bardzo dużą głębokość oraz dużą powierzchnię zbiornika.
MAPA