Skocz do zawartości

art-ski

Użytkownicy
  • Postów

    587
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez art-ski

  1. Dzisiaj bez efektów. Woda podwyższona lekko mętna w sumie świetna pod spinning tylko ryby mają inne zdanie w tej kwestii i olewają wszystkie przynęty. Ale wybrać się warto. Pogoda idealna, kormorany uganiają stadami w górne rejony (przyp. nad zalew), wędkujących bardzo mało, widać doszli do wniosku, że skoro ryba nie bierze to szkoda marnować czas.
  2. Koledzy spinningiści wkrótce sezon ruszy pełną parą. W sklepie wędkarskim u P.Jacka przy ulicy Cmentarnej są świetne woblerki. Rękodzieła z balsy i lipy. Warto uzupełnić zapasy. Można je oglądnąć pobieżnie na stronce internetowej (fhjb.pl) Byłem kupiłem, zamówiłem, polecam.
  3. Wisłoka idealna do wędkowania lekko trącona. Na 3 godziny wędkowania zero brań. Ryby nie współpracują za to wydry szaleją. Śladów ich biesiadowania na brzegach mnóstwo. Ale spacer z wędką przy lekkim mrozie i podpatrywanie przyrody ( czaple, myszołów , krzyżówki i wydra) mimo żadnych wyników cieszy.
  4. Wszystkie mniejsze przynęty w kolorystyce nie "bijącej" po oczach chyba że woda mocno trącona.
  5. Ostatni dyrektor na początek swojej pracy obniżył wszystkim zarobki i dlatego nie był lubiany. Żeby nie drażnić czytających nie napiszę ile zarabiała wtedy w urzędzie pani sekretarka. Teraz kiedy odszedł, wszystko wróci do normy, zarobki też.
  6. Kalendarzyk, noooo, zwykle to kobiety były zainteresowane fazami księżyca, często wpadały w popłoch obserwując upływający czas od odpowiedniej kwadry. Im to kalendarzyk był faktycznie potrzebny. A ryby, cóż jedzą wtedy jak są głodne podobnie jak ludzie. Ja tam nie kieruję się fazami księżyca tylko konsumuję regularnie:D:D:D;)
  7. Próbować można zawsze bez wzgl. na kalendarz i śnieg za oknem. Widuję gościa, co w zimie na Wisłoce łowi klenie na przygotowane jesienną porą w słoiku owoce jarzębiny. Łowi je od lat i to z sukcesami nawet przy przymrozku w granicach -5°C
  8. Ciśnienie mi rośnie jak czytam urzędnicze idiotyzmy dotyczące podziału terytorialnego naszych wód. N.p. rzeka Wisłoka od niepamiętnych czasów należąca do okręgu Rzeszów z powodu nieznajomości posługiwania się mapą przez jakiegoś urzędniczynę została wcielona do okręgu Krośnieńskiego. Chodzi mi o rejony Bukowa, Skórowa, Błażkowa, Klecia itd. Jak można dokonywać takie podziały. Dlaczego okręg Krosno i Rzeszów nie sprostowały tego od razu. Gdzie Krosno, a gdzie Rzeszów? To tak jak jechać z Rzeszowa do Krakowa przez Przemyśl. Oczywiście że można tylko po co??? Żyję już trochę na tym świecie, wydawać by się mogło, że nic nie powinno mnie już zaskakiwać i dziwić, ale w tym dziwnym kraju, gdzie nawiedzeni urzędnicy stanowią prawa wciąż coś człowieka szokuje.
  9. Bez szans, te cwaniaki są zbyt ostrożne i bliżej jak na odległość strzału z kbks nie da się ich podejść jak siedzą na wodzie.
  10. Nanofil Berkley idealny na przymrozki. Jest jak żyłka tylko ma wytrzymalość plecionki. Łowię zimą i jestem zadowolony jedyny minus to zamarzajace przelotki.
  11. Dzisiaj szukając drapieżnika na wodzie ok.3,5m na dnie zaczepiłem wydawało się korzeń. Po dociągnięciu do brzegu okazało się, że jest to zdechły bóbr. Nie było na nim śladów pogryzień, ze starości też nie zdechł, bo sądząc po futrze był w kwiecie wieku, nie był rozdęty więc niczym się nie zatruł. Wygląda na utopienie w czasie gdy na powierzchni zbiornika był lód. Ale dlaczego nie wykopał jakiejś dziury w brzegu? Dziwne?
  12. Chyba że oddadzą jakiemuś prywaciarzowi za czapkę gruszek tak jak Grabiny.
  13. Woblerek jaki stosuje "rafaello" przy swojej wielkości ma dość duży ster. Sądząc w/g. tego schodzi podczas pracy na jakieś 1m.-1,5m. Jak widać na filmiku woda pod mostem gdzie łowi nie jest zbyt głęboka (przebija nasłonecznione dno) więc może nie chcąc zaczepiać przy każdym obrotem korbki o dno prowadzi wobka nad samym dnem od czasu do czasu stawiając go na chwilę. Stąd może takie właśnie ustawienie kija podczas śmigania. Co do szybkości prowadzenia, to wszystko zależy od przekładni kołowrotka. Łowca wyrobił sobie taką "technikę" widać jak na tą wodę skuteczną. No ale skoro stoi ławica brzan, to i efekty muszą być współmierne do ilości ryb na łowisku.
  14. art-ski

    Kormorany

    Widuję sporo młodych którzy wszystko co ma płetwy ładuje w torby więc to nie kwestia wieku tylko wychowania a w zasadzie jego braku.
  15. We Francji dwukrotnie większej jak Polska pod wzgl. zarówno terytorialnym jak i ludności jest urzędników o POŁOWĘ MNIEJ niż u nas. I tu jest pies pogrzebany. Nasze składki bez względu na to o ile zostaną podniesione zasilą kieszeń tychże urzędników. Jak myślicie po co PZW stworzył rejonizację? Po to by dać godziwe utrzymanie dla obszernej rzeszy urzędników (prezesów, zastępców, sekretarek). Więc większe składki to równocześnie większe wypłaty dla tychże "działaczy". I na koniec jeszcze jedno, we Francji mimo, że urzędasów o połowę mniej niż u nas wszystko funkcjonuje w jak najlepszym porządku, nikt nie wymyśla idiotyzmów utrudniających życie obywatelom, a petenci nie stoją w kolejce i nie chodzą od jednego do drugiego by załatwić swoje sprawy.
  16. Na 4 godziny jedno branie szczupaka pociął gumę i to wszystko oraz jedno uderzenie sandacza ale bez wyników. Przelotki już zamarzają co drugi rzut trzeba moczyć wędzisko w wodzie. Dodatkowo wredny wschodni wiatr, ale za to zdrowe powietrze i kontakt z przyrodą - bezcenne.
  17. Jaki mawia mój kolega "są ludzie, ludziska i betony". Podejrzewam, że ci co za gów.... "przewinienia" wystawiają mandaty z pewnością należą do tej 3 grupy. Ludzie wypełniajcie te zafajdane licencje w domu przed wyjazdem, bo tak jak pisał kol. poniżej na łowisku można się zapomnieć. Montaż wędki, dobór przynęty, wybór łowiska i wiele innych absorbują nie tylko czas, ale i myśli, więc o pominięcie wpisu dla nas nieistotnego może całkiem wylecieć z głowy.
  18. art-ski

    Sum Karłowaty

    Skoro już to sumik karłowaty albo sumik amerykański występował dawniej zwłaszcza w Polsce zachodniej. Łowiono go bardzo dużo jako przyłów w wodach okolic Wrocławia. Tam znany był pod regionalną nazwą byczek. Podobno smakowo bardzo dobry, tak twierdzili przynajmniej ci co go jadali, mięso białe tłuste. Niestety zbyt szybko rozprzestrzenił się po całej Polsce, a skoro po całej to na naszych zbiornikach też już jest. Piszę niestety, bo to rybka wszystkożerna, a w przypadku wyżerania ikry naszych rodzimych gatunków zajmuje w/g. mnie pierwsze niechlubne miejsce. Dawniej obserwowało się wokół trących się ryb inne rodzime gatunki, obecnie miejsce ich zajął właśnie sumik. Jest nienażarty i przez to stanowi poważne zagrożenie. W Dębicy licznie występuje na stawach Firmy Oponiarskiej przy ulicy JPII, zwłaszcza na dużym zwanym powszechnie Lubelski. Kilkakrotnie obserwowałem jak stadami ugania się za składającymi ikrę płociami, karasiami i leszczami.
  19. Wędkarza można wylegitymować, a potem jak się ma jego dane osobowe, to dopakować mu ile tylko wlezie. Natomiast latem ludziska na rowerkach, kajakach, łódkach często z piwem w ręce, a czasami i z mocniejszymi trunkami przecież nie mają ze sobą dokumentów, bo i po co. Więc bez sensu jest się z nimi szarpać. Tak to funkcjonuje.
  20. A owszem sprzedaje i to w miarę przyzwoite, po przyzwoitych cenach. Jest tam sporo sprzętu firmy Robinson w tym dobre wędki dla początkujących i nie tylko.
  21. Tak, tylko, że w krajach skandynawskich takich okazów w ciągu tygodnia jest szansa złowić kilka, a u nas trafia się jak przysłowiowej ślepej kurze ziarnko. Czasem raz w życiu, a przeważnie wcale.
  22. art-ski

    Kontrole wędkarskie

    Kiedy czytam coś takiego (nie wiem czemu) przypomina mi się wiersz podobno Czesława Miłosza. Napisał go podczas przekraczania wschodniej granicy Polski, kiedy to dokładnie był przeszukiwany przez nadgorliwych pseudo-ruskich celników. Cyt:"zaglądnęli do toreb, zaglądnęli w głąb waliz, nie zajrzeli w głąb du.. a tam miałem socjalizm".
  23. Straszne bezrybie w okolicach Tarnowa i Rzeszowa, bo wędkarze walą na Strzegocice jak w dym. Narzekają tylko, "dlaczego ten karp, którym zarybili nie chce brać". Cieszę się, że nie bierze. Może coś ocaleje do przyszłego sezonu, no chyba, że zima będzie lekka i zbiorniki nie zamarzną.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.