popek_1990r

Gratulacje Jandzik! Wytrwałość popłaca i na suma w Sanie naprawdę trzeba się wyczekać, coś o tym wiem...

Witam po przerwie. Od 6 miesięcy jestem w Anglii i zaczynam myśleć o wędkowaniu szczupaków, których jest tutaj sporo. Kij zakupiony, licencja również, jeszcze tylko kołowrotek i plecionka. Trochę już się oczytałem, byłem w lokalnym sklepie i mam dylemat. 1. Shimano Exage RC 4000 Reel - 310 zł 2. Okuma Trio 30S FD - 380zł - U mnie nazywa się Okuma Trio High Speed FD Reel Ww kołowrotek Shimano już posiadam tylko , że w większym rozmiarze z przeznaczeniem na dorsze na Bałtyk oraz na stacjonarne łowienie sumów. Po 2 latach użytkowania zero problemów z nim. Opinnie na jego temat teraz jednak są podzielone... Zależy mi na solidności, żeby kołowrotek był na lata. Kupiłem rok temu do spinningu Shimano Catana 250 pod szczupaka na obrotówki, czasami alga, czy guma - teraz nadaje się co najwyżej na spławik... Szukam więc kołowrotka z nierdzewnymi łożyskami, czy oba kołowrotki mają nierdzewne łożyska ? Jest to dla mnie najważniejsze. Tutaj jej specyfikacja w języku ang. Innych propozycji proszę mi nie przedstawiać, te dwa mam pod ręką i chcę kupić jeden lub drugi. Pozdrawiam.

Ktoś, kilka stron wcześniej kiedyś wspomniał ,żeby otworzyć nowy temat Sanu ( muszkarstwo ) , jestem za tym, aby największy dopływ Wisły jakim jest San, został podzielony na tym forum na dwa tematy, ponieważ te dwa odcinki bardzo od siebie się różnią. Jest tu wielu wędkarzy gruntowych nie związanych z muszkarstwem jak i wędkarzy, dla których muszkarstwo jest ważną pasją. Kilka lat wstecz wchodząc w ten temat, były dyskusje, zdjęcia na temat sandaczy, jazi, kleni, boleni, leszczy i innych gatunków.. A teraz? Przez poprzedni rok wchodząc na forum widzę tylko poruszane tematy na temat lipienia, pstrąga, co wędkarzy polujących na 'większe' Sanowe ryby może nie zbyt interesować. Sam ja wchodzę codzienie w ten temat, z nadzieją że znajdę coś interesującego dla siebie, interesować interesuje, jednak nie tak bardzo jak Was - muszkarzy. Kiedyś chcę z tym zacząć, jednak jeszcze nie teraz - wiem że, to uzależnia, i tego się boje.

Dlaczego dziecko nie płacze w łonie matki ? Bo codziennie tata zagląda tam z pałą... Upsss... Co złego to nie ja

Dobrze, że dodałeś fotki. Niech inni też łowią na pewnej miejscówce.

Ricardo przedstawiłeś najłowniejsze miejsca kleni, nigdzie indziej nie połowiłem tak kleni jak na tych miejscówkach, a wędrowałem niejednokrotnie odcinkiem od mostu do ujścia Lubaczówki do Sanu.

Wczoraj w Rzuchowie był nie do łowienia koło 13. Przed zachodem słońca sytuacja się poprawia i może czasami być do łowienia ( cały dzień dodatnia temperatura ) , ale nie dam sobie ręki uciąć.

Na kupno namiotu jest teraz najlepszy czas, ponieważ można kupić w dobrych pieniądzach używany namiot, który zwykle nie ma śladów użytkowania, ponieważ są to namioty bardzo trwałe. Przykładowo obecnie na alledrogo jest JRC STI 1man za 900 zł uwaga z narzutą! Co kilka dni dochodzą nowe atrakcyjne aukcje. Przeczytaj też kilka poprzednich stron tego tematu, ostatnio miałem ten sam dylemat i dyskutowałem o tym wcześniej. Kupiłem używany i zaoszczędziłem około +30% przy zerowych śladach użytkowania. Pozdrawiam.

No to i ja dodam świeże fotki - widoki z połoniny Wetlińskiej.

Ożanna - ja tylko tutaj jeżdżę na te podgrzybki, razem z nimi zwykle zbiera się pieczarkę leśną ( kołpaki ) - jak jest wysyp to zbiera się koszami, w tym roku jeszcze go nie było, i myślę tak jak Rapala, że to kwestia czasu. A ja mam pytanie gdzie na rydze w bieszczadach i czy już są ? Wybieram się za tydzień i połączyłbym to z smacznymi rydzami, których w moich rejonach brak.

Dobra okazja 1150zł za namiot JRC Quad 2 Man Continental wraz z torbą i narzutą to niewiele... http://tablica.pl/oferta/jrc-quad-2-man-continental-namiot-torba-gratis-ID3NVZL.html#71269b327c

Warto zobaczyć teraz na allegro i kupić go za 850zł mało używanego. Niestety bez narzuty i już nie aquatex tylko nylon.

hybel78 - wydra nie wybije wszystkiego tak jak mówisz. Myślę, że z większymi rybami sobie nie da rady. Artur - Trafne spostrzeżenie. Mieszkam w dzikim, ciężko dostępnym odcinku sanu, i tutaj wydra jest wszędzie. Siedzę za każdym razem w innych miejscach, i wszędzie widzę te szkodniki. Nie mam wyboru i próbuję, efekty mizerne.

A ja jestem zdania, tam gdzie wydra tam i ryba. Nie było by ryby to nie było by wydry, bo niby czym by się żywiła.