Skocz do zawartości

wifer

Użytkownicy
  • Postów

    347
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez wifer

  1. Skuteczność środków na insekty zależy nie tylko od made in... czy us army ale też od zapachu i mocy potu. Jak wiadomo to draństwo reaguje głownie na zapach. Dlatego dla jednego wystarczy off a dla innego nawet DDT będzie za mało. Małpy kapucynki nacierają się zielem pieprzu czarnego i to je chroni choć nie podglądały jankesów Mnie wystarcza witamina B. Chroni zarówno zewnętrznie wydalając zapach z potem,jak i wewnętrznie wzmacniając odporność. Biorąc też przykład z kapucynek można nacierać się różnymi ziołami np. liśćmi czarnej porzeczki. Zresztą poszperajcie w sieci zobaczycie jakich zapachów nie tolerują komary.
  2. wifer

    Komórki

    Było już o muzyce, o zwierzątkach, wędkach, a chyba nikt nie poruszył tematu małego przedmiociku co już zdążył zagościć każdemu w kieszeni. Rzecz mała ale jak się okazuje dość istotna zwłaszcza u wędkarza co to w różnych miejscach i warunkach przebywa. Piszcie więc jakie używacie komórki i jakie najlepiej się sprawdzają. Jakie marki warte są swojej ceny a jakie zawodzą. Co lepsze nokia, sony, lg a może samsng. Czy GPS w komórce ma sens? Czy komórka to tylko telefon czy już identyfikator osobisty zawierający wszelkie informacje o właścicielu. Jakie informacje można więc tam przechowywać a jakich lepiej nie. No i w końcu czy nie jest to narzędzie równie niebezpieczne co broń palna skoro można nim wyrządzić innemu krzywdę np. wrzucając do sieci film?
  3. wifer

    Zmiana czasu

    Dzisiaj w nocy o godz. 1 przesuwamy czas na godz. 2. Hmm tylko kto będzie siedział do 1 w nocy tym bardziej że o 21 trzeba wyłączyć światło żeby Ziemi dać odetchnąć.
  4. wifer

    Gdzie ta wiosna?

    Ledwie śniegi zeszły a te robaczki już świntuszą
  5. A gdzieżbym tam śmiał się śmiać czy ironizować. Ta rzeczka jest znana chyba każdemu z naszych okolic. Wstawiłem tą zagadkę bo od wielu lat mało kto zagląda w te kąty a szkoda bo miejsce przyrodniczo bardzo ciekawe. (czaple, bociany, bobry a w zimnej wodzie również i minogi) Wiele lat temu były tam wpuszczone pstrągi ale obecnie nie ma szans aby coś tam wpuszczono bo autem tam nie dojedzie no i nie ma komu dźwigać narybku w workach. Dlatego co można wpuszcza się do Złotej. Miejsce to jest od dawna traktowane po macoszemu zarówno przez "władze" gminne jak i związkowe. Kilkaset metrów poniżej od miejsca z fotografii bywał każdy i to nie tylko z tej "cudownej" gminy. No teraz to już nie będzie problemu z odgadnięciem tej zagadki.
  6. wifer

    Gdzie ta wiosna?

    Parę godzin lata i już widać wędkarzy na Ożannie. Co prawda jeszcze tak trochę na zimowo i deszczowo ale już są - stali właściciele miejscówek zapomniałem jak tu się wsadza fotki
  7. wifer

    Sądy koleżeńskie

    No i co mam powiedzieć? Gdybym zaczął z Wami polemizować w tym temacie zaprzeczył bym samemu sobie. Mogę powiedzieć tylko tyle co zresztą będzie tylko powtórką tego co już kiedyś mówiłem: Kandydujcie do władz kół. Zobaczycie jak szybko zmienicie zdanie. (bez urazy ) W każdym razie samo nic się nie zmieni. Nie sztuka krytykować. Sztuką jest samemu zmierzyć się z problemami. Ja w każdym razie zostałem w Zarządzie okrzyknięty czarną owcą i psem ogrodnika. Pomijając jednak przykre sprawy , nie wchodząc w sfery finansowe kół, motywacje członków zarządów do działania a wracając do tematu sądów i kar, powiem że nie tylko ja ubolewam nad tym, że są one bardzo symboliczne. Jednak czy kiedykolwiek w historii Polaka jakaś kara potrafiła wyprostować? Taka już natura Polaka. Jednak nie można składać broni. Uważam że kreując modę wędkarza potrafiącego współżyć z przyrodą , można wiele zmienić, znacznie więcej jak karami.
  8. wifer

    Sądy koleżeńskie

    Prawdę mówiąc nie spodziewałem się aż takiego odzewu w tym temacie. Przeczytałem wszystkie posty i muszę coś dodać od siebie zarówno jako działacza jak i wędkarza. 1) mówicie że SSR jest niewidoczna i nieefektywna - naprawdę łatwo jest oceniać cudzą pracę ale niech ktoś powie czy sam zrobił coś dla Związku? PZW to stowarzyszenie a ideą stowarzyszenia nie jest działalność dla samego siebie tylko po to aby w końcu dochrapać się odznak bo te dają zniżki w opłatach. Stowarzyszenie to działalność dla ogółu, to praca podobna do wolontariatu. Niestety wielu wędkarzy nie ma pojęcia co to jest PZW i oczekuje w zamian za składkę korzyści wymiernych w postaci mięsa rybiego. Po wtóre komendant SSR z wielką przyjemnością przyjmie w swoje szeregi ochotników. Spróbujcie tego chleba. No i na koniec mała dygresja - gdybyście uczestniczyli w zebraniach kół pewnie zastanowiło by was ilość przejechanych kilometrów przez strażników. Nie chcę robić tu porównań do innych społecznych działaczy ale... 2) małe kary - niestety sądy są zobligowane Statutem. Nie mogą nakładać innych kar jak wymienione w tym dokumencie. Inna kara to niestety niekompetencja sądu i w skrajnym wypadku może się skończyć nawet pozwaniem przez obwinionego do sądu wyższej instancji tego co zasądził karę niezgodną ze Statutem. Problem jednak w tym że nie tylko wędkarze ale i sami działacze nie znają Statutu, a już z pewnością 80% wędkarzy nie zna swoich praw i obowiązków wynikających właśnie z tego dokumentu. 3) nieetyczne zachowanie - radzę dobrze się nad tym stwierdzeniem zastanowić bo jest to jeden z poważniejszych zarzutów. Etycznie należy się zachowywać nie tylko względem środowiska w ogólnym znaczeniu tego słowa, ale też w stosunku do wędkarzy i kontrolujących. Par.14 pkt2 Statutu mówi: "Członek Związku ma obowiązek: kierować się zasadą koleżeństwa i wzajemnego poszanowania, strzec jedności i dobrego imienia Związku". Jeżeli wędkarz zachowuje się agresywnie np. względem kontrolującego chociażby używając wulgaryzmów, kontrolujący (ale też i każdy inny wędkarz) może złożyć wniosek do Rzecznika Koła o ukaranie takiego delikwenta. I znowu powołując się na skrajność, Sąd Koleżeński może wydać Orzeczenie jak w par. 16 pkt 5. czyli wykluczyć ze Związku. Oznacza to odebranie legitymacji mimo opłaconych składek. Radzę w wolnej chwili między braniami zagłębić się w tą niezbyt grubą broszurkę. A już szczególnie polecam ją członkom Zarządów Kół.
  9. To nie było aż tak dawno. Jakieś 8 lat temu może 7. Nie pamiętam nazwiska. Miał pod opieką najmłodszą grupę. Potem raz u mnie się pokazał i jak to zwykle bywa czas wyznaczył nowe kierunki. Pamiętam tylko że to był Andrzej z Wólki Niedźwiedzkiej i pracował w jakimś szpitalu w Rzeszowie. Całkiem sympatyczny człowiek. Dziewczyny za nim szalały Panowie nic tylko być opiekunem na kolonii
  10. Kiedyś na kolonii w Karkonoszach miałem wychowacę Andrzeja nie wiem czy nie z Wólki Niedźwiedzkiej. Ale to chyba nie Ty AndrzejuT? Skojarzenie z pielęgniarstwem. Nic nie wspominał o wędkarstwie.
  11. Nie jestem uprzedzony do kobiet, niestety jest ich coraz mniej. Ostatnio rośnie nowa generacja babochłopów. Do tych nie potrafię być tolerancyjny ale to już inna bajka:cool:
  12. wifer

    Sądy koleżeńskie

    Jak zobaczyłem ile spraw o ukaranie wpłynęło do jednego z okręgów to aż przysiadłem. Popatrzcie sami: Do sądu wpłynęło 442 zawiadomienia w których dokonano 479 przewinień na 31 sposobów 211 - brak wpisu w rejestr 96 - połów na trzy wędki 49 - połów ryb niewymiarowych 23 - wędkowanie z jazów,przepompowni w odległości mniejszej niż wymagana 15 - brak zezwoleń na Okręg ..... 1o - brak dokumentów przy sobie 7 - wędki bez nadzoru 7 - brudne stanowisko 6 - połów na cztery wędki 6 - brak uprawnień na 2009 rok 5 - połów na zamkniętym łowisku 4 - brak karty wędkarskiej 4 - połów podbierakiem 4 - połów w okresie ochronnym 3 - ryby przetrzymywane w wiaderku 3 - połów ryb siecią 3 - połów ryb podrywką 3 - połów ryb w obrębie ochronnym 3 - połów na nierejestrowanym środku pływającym 3 - łowienie ryb ponad limit 2 - nieetyczne zachowanie 2 - brak legitymacji członkowskiej 2 - połów na dwie wędki podlodowe 1 - połów na pięć wędek 1 - brak zezwolenia na łowisko 1 - brak zezwolenia na Okręg .... 1 - brak wypychacza 1 - połów dwoma metodami jednocześnie 1 - przekazywanie ryb na łowisku Przewinień tych dokonali członkowie z 68 kół jedego z okręgów. Nie wymieniam jakiego bo to nieistotne, natomiast jest to nieporównywalne z tym co wpływa do naszego Okręgu. Jaki z tego wniosek? - albo jesteśmy naprawdę prawymi wędkarzami (nie sądzę) - albo mamy niesamowicie wyrozumiałe służby kontrolne (hmm...) - albo w kołach Rzecznicy nie mają zgłoszeń a jak już to nie bardzo wiedzą co z tym zrobić Swoją drogą potraktujmy ten zestaw przewinień poważnie i zobaczmy za co możemy być ukarani.
  13. wifer

    eksplorer

    kiedy otwieram stronę z eksplorera na pustej stronie pod winietą z obrazkiem widzę komunikat "przepraszam ale nic tu nie ma"
  14. Kiedyś czytałem że niektórzy potrafili zrobić zdjęcie aparatem zrobionym z pudełka i nie były potrzebne żadne piksele . Tyle tylko że nie fotografowali ryb z ręki lecz " złote rybki". No ale to było w czasach gdy trzeba było sobie radzić inaczej niż w "walce o towar w marketach ". Co do aparatów dla blondynek to już takie są. Mają głębię ostrości od 2m do nieskończoności. Poza tym obraz widziany w wizjerze jest nieco przesunięty. Dlatego jak blondyneczka chce dobrze wykadrować zdjęcie to jak się potem okazuje, obcięła modelom albo głowy albo nogi. Niektóre dochodziły nawet do takiej wprawy że robiły zdjęcia postaci obciętych wzdłuż. Ech kobiety. Dzisiaj w wiadomościach na TVN mówili, że kobieta w BMW przejechała człowieka. Potem tłumaczyła że myślała że to sarna. I pewnie by jej uwierzyli , bo jak nie wierzyć kobiecie, gdyby mechanicy nie znaleźli gdzieś na podwoziu kawałek ludzkiego nosa.
  15. Idzie sobie starzyk leśną dróżką i widzi żabę. Ta odzywa się ludzkim głosem: "pocałuj a zmienię się w piękną niewiastę". Gość bierze żabę do ręki, chowa do kieszeni i mruknął pod nosem: - eee taam ja wolę gadającą żabę.
  16. wifer

    Gdzie ta wiosna?

    a jednak świstak miał rację - zobaczył swój cień i dalej poszedł spać. I pośpi tak jeszcze z dekadę.
  17. nikogo nie mierzę i nie oceniam - to cytat niestety nie znam autora ale podoba mi się. Poza tym .... http://w803.wrzuta.pl/audio/7BniH2ydJ4J/iwona_-_jestem_nieciekawy
  18. wifer

    Ulubione dźwięki

    Tym co lubią Morrisona polecam wsłuchać się w dźwięki jednej z ostatnich płyt The Doors An American Prayer. A jeżeli ktoś woli coś ambitnego a jednocześnie delikatniejszego to zachęcam do zgłębienia świata M. Oldfielda. Jak dla mnie to jeden z geniuszy muzyki ubiegłego wieku.
  19. wifer

    Ulubione dźwięki

    Stary dobry rock będzie żył wiecznie. Ostatnio coś mnie wzięło i wrzuciłem (po wielu latach) Deep Purple - Made in Jappan - rewelacja. A obecnie jakoś nie schodzi mi Jethro Tull. - polecam.
  20. Marka aparatu w dzisiejszych czasach to kwestia gustu. Większość i tak robiona jest żółtymi małymi rączkami. Wiadomo że fotki z nad wody robione amatorsko nie służą do wielkich publikacji, nie biorą też udziału w prestiżowych konkursach. Nie ma więc co udowadniać "większości Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy". Po prostu każdy bierze co ma i co lubi. Poza tym trzeba mieć świadomość że to nie aparat robi zdjęcie tylko fotograf. Jeżeli ten nie będzie miał wyobraźni to i aparat z XXIIw nie pomoże. Temat ten można rozpatrywać jedynie w kwestii bezpieczeństwa sprzętu, choć i to zależy od zasobności portfela oraz od tego co w nas siedzi czyli subiektywnego odczucia potrzeby uwieczniania chwili. Lepiej było by się skupić nad tym jak zrobić dobre zdjęcie. W tym celu stworzyłem kiedyś wątek fotograficzny jednak przybrał on zupełnie inny tok. Świetnym pomysłem jest statyw do wbijania w ziemię. Szybko i bezpiecznie można aparat ulokować i użyć samowyzwalacza. Bardzo pomocną rzeczą w aparatach jest obrotowy ekranik. Szkoda że tylko Canon to stosuje. Był to jeden z elementów który w moim przypadku przeważył w decyzji zakupu aparatu (S3iS). Dla ochrony stosuję jeszcze osłonę na obiektyw tzw. adapter. Zabieram go (canona S3iS) nie tylko na ryby ale i na górskie wycieczki. I w brew niektórym opiniom sprawdził się w 100% w różnych warunkach pogodowych. Co prawda nie topiłem go w morzu, ale burza na wysokości 2 tys m. też nieźle moczy.
  21. wifer

    Gdzie ta wiosna?

    Potraktujmy temat dowolnie i szeroko. W końcu czucie wiosny to pojęcie bardzo względne. Dzisiaj 8 marca Dzień Kochanych Kobiet a może pijanych kobiet rano było -14 C skąd się więc wzięły kwiatki w sklepach?
  22. http://yfrog.com/0fzasilacz029j Co to za miejsce/rzeczka. Dla ułatwienia powiem że bywały tam pstrągi
  23. JAk to nie ma. To przecież nasze święto. Może wyjdziemy na ulicę w pochodzie, na kijach powiesimy flagi i pokażemy jaką jesteśmy silna i liczną grupą tzn teamem i w końcu zaczną się z nami liczyć
  24. wifer

    Gdzie ta wiosna?

    Czy ktoś widział już wiosnę w ty roku? Młodzi się już tak niecierpliwią że zaczynają chodzić po ulicach w krótkim rękawku mimo śniegu. Podobno są już bociany. Myślę , że po długich wieczorach bez prądu i M jak miłość w TV bociany będą miały sporo pracy. A może jakieś fotki ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.