-
Postów
294 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Gochu
-
Jak to w dobie demokracji się godzi wstępnie podaje dwa terminy pod dyskusję: 24.10 lub 31.10 Łowiska: 1. Grabiny - moja osobista propozycja ze względu na bliskość wody stojącej i rzeki co daje większy wachlarz możliwości 2. Czarna Sędziszowska - propozycja Marcina 3. Wisłok - odcinek wybrany przez Was Czekam na wasze opinie
-
Czekamy na następnych chętnych i odzew ze strony "jaśnie nam tu panujących" kolegów
-
Widziałem w galerii że kiedyś takie spotkanie miało miejsce. Co myślicie żeby i tym roku w październiku spotkać się gdzieś nad wodą na kilka godzin?
-
Dzisiaj wyskoczyliśmy z Piotrkiem na chwile na Lipie. Wiatr niemiłosiernie dmuchał... na brzegu nie było nikogo... tylko namiot i dwa zestawy karpiowe. Nastawiliśmy się za szczupaki żeby zrekompensować bezrybie ze zlotu. Zaczęliśmy od północno-wschodniej nawietrznej strony niestety bez wyników. Przeszliśmy na zachodni brzeg który okazał się o wiele lepszy. Szczupaki stały w korytarzach między trzcinami... może im też wiatr przeszkadzał. Wyskakiwały do prowadzonego w pół wody predatora3 (seledyn z pieprzem) Złowiliśmy trzy sztuki ok. 60cm i zanotowaliśmy kilka "wyjść". Niestety nie mieliśmy więcej czasu a zapowiadało się ciekawie. W południowo-zachodniej zatoczce, 3 metry od brzegu do tego samego predatora wyskoczył szczupak ok 80cm. Przysadził w gumę, zrobił wielki lej na powierzchni i powoli odpłynął. Stałem tak i patrzyłem... zal mi d*** ścisnął. Następnym razem będzie mój! Może jutro?
-
no widziałem widziałem... jak tak dalej będzie to nad wodę bieżącą pojadę dopiero przy pierwszych przymrozkach :/
-
Nic czym można się pochwalić... ale jakoś nikomu z tego powodu przykro nie było. PS. Wybiera się ktoś nad wodę w tygodniu?
-
Czapa jest i czajnik też. Jak ktoś coś zostawił to dawać znać. Będziemy w Sharanie szukać.
-
To my jesteśmy tubylcami na Czarnej... no prawie. Wyjazd planuje w sobotę przed południem. Rozbijamy się przy północno-wschodniej zatoce. Jak ktoś zobaczy "domek nad wodą" (zielono-biało-niebieski) albo VW Sharan (ew. Golf) + łódka to znaczy że jest na miejscu. Zapraszamy!
-
Ja wyjezdzam z Rzeszowa w sobote ok. 9 rano. Garaże przy ul. Obrońców Poczty Gdańskiej (Baranówka IV). Mogę pilotować W piątek pewnie wybiore sie na rozeznanie terenu ale moim miejsce docelowym będzie północno-wschodnia zatoka. Na wszelki wypadek podaje numer GG: 9462973
-
Ja z kumplem jedziemy na nockę.
-
Jeżeli ktoś planuje zostać na nockę... z kumplem zabieramy łódkę i m1 czyli "domek nad wodą" wiec na głowę nie będzie się lało.
-
Będę na 100% i mam nadzieje ze spełni sie moje marzenie i odbiore swoja koszulke PSW Team
-
Jeżeli bedzie to sobota>niedziela to ja czekam z niecierpliwością
-
Ok zdjecie z Wami juz mam teraz inna sprawa. Kiedy widzimy sie nad woda? Bede szczesliwy w koncu odbiore swoja koszulke! Planujecie cos??
-
Ja kolejny już weekend spędziłem na czarnej. Tym razem z nastawieniem na liny i karasie. Częściowo plan wykonany: 4 liny, 2 karasie.... do tego masa karpików, płotek leszczyków. Chyba trzeba zacząć łowić bardziej selektywnie. Następny plan to duża płoć
-
Gentleman's Pride (Aloesowa emulsja po goleniu, polecam dla wszystkich z podrażnieniami skóry!) i Aqua Di'Gio, Aspen,
-
Ja właśnie wróciłem z weekendowej zasiadki. Musze trochę odespać. Jak zwlokę się z łóżka to coś napiszę i wkleję fotki.
-
Dokładnie... wszystko pływa :/
-
Nawet brania nie miałem... ale to pewnie dlatego że nie łowiłem. Jutro po pracy jadę i w niedziele napiszę co słychać na Czarnej
-
Właśnie wróciłem z Czarnej. Woda podniosła się od weekendu o jakieś 15cm. Myślę, że weekend będzie owocny żeby tylko pogoda była łaskawa
-
Niestety w tej całej ekscytacji wędkarskiej zapomniałem o robieniu fotek. Kilka strzeliła moja Madzia a później już tylko łowiliśmy. W piątek jedziemy po pracy i postaram się to nadrobić
-
Ja codziennie chodzę do pracy przez most Lwowski i widzę, że woda w dalszym ciągu idzie w góre. Oj minie kilka dobrych dni zanim będzie można połowić na Wisłoku. Jeszcze czegoś takiego w życiu nie widziałem
-
Hmmm szkoda bo chce coś kupić w tym tygodniu na weekendowe wędkowanie a z feederami nie miałem w życiu zbyt dużo do czynienia. Jakieś sugestie??
-
Jak to powiedziała kiedyś moja Madzia... "Wszystkiego trzeba spróbować!"... myślę, że chodziło Jej właśnie o to hehe W tym sezonie stawiam na odległościówke, feeder, stojącą wodę i odpoczynek. Mimo to chętnie poprzyglądam się innym stylom a jak będzie trochę więcej kasy to i bacik się kupi