-
Postów
1287 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
159
Treść opublikowana przez marekn
-
I love this game !!! Przedwiośnie, dzicz, cisza i do ludzi daleko. Trafiają się nawet pstrągi. Poza tym adrenalina, włos się trochę jeży, ale jak mówią "jest ryzyko, jest zabawa" .
-
Więc można wpaść na jakiś dopływ Sanu albo dopływ dopływu .
-
Jeszcze coś na pstrągi, takie a`la śliże:
-
Pływające piekielniczki na bieszczadzkie pstrągi:
-
Dziś taki jegomość siadł na Duszka "swojaka" :
-
Kolego, czy naprawdę myślisz, że udzielę odpowiedzi na takie pytanie osobie, której nie znam? Nie żartuj. Poza tym nigdzie nie pisałem o Eldorado, więc również nie przesadzaj.
-
Postępuję podobnie. Dodam tylko, że w odwiedzanych przeze mnie sklepach, żyłki tańsze zazwyczaj są świeże, bo schodzą i są uzupełniane w sklepach na bieżąco. Natomiast te markowe są oczywiście droższe przez co rzadziej kupowane i często zalegają na półkach, dopóki ktoś ich nie kupi, często już zestarzałych, i mniej wytrzymałych.
-
Tam gdzie jeszcze są ryby, a dniówki czy opłaty roczne blokują w jakiś sposób najazd "wędkarzy" z innych okręgów.
-
Tak @adamus78, tak uważam. Nie sądzisz, że te bardziej rybne wody, według Twojego rozumowania, jeżeli będą ogólnodostępne bez dodatkowych opłat, po roku będą nadal rybne? Myślę, że nie, prędzej zastaniesz pustynię.
-
Kwintesencja!!! Każde hobby kosztuje, nawet takie, które z pozoru nie wymaga wydatków. Ot na przykład, jak chodzisz powiedzmy po górach, płacisz wejście na szlak, musisz wydać na buty (nawet te najzwyklejsze, ale solidne), na paliwo, żeby w góry dojechać itd. Według mnie opłaty za wędkowanie w innych okręgach, są jakąś tam granicą, nazwijmy to ekonomiczną, dla wszechobecnego mięsiarstwa. Jestem przeciętnym obywatelem, w dodatku z Podkarpacia, gdzie zarobki są jakie są, ale uważam, że powinny być dodatkowe opłaty za możliwość łowienia na "obcych" wodach, bo to jest zdrowsze dla ekosystemu, a poza tym ta kasa przeznaczona ma być na zarybianie i ochronę wód.
-
Ekstra, to też na czasie i to niestety od "dłuższego czasu":
-
W sumie racja, bo miarowy pstrąg w takiej strużce, to już byk. Tomek kolejny raz gratuluję!
-
Dłubania po potoczkach ciąg dalszy, trafił się nawet pokiereszowany chuligan :
-
Dla zainteresowanych: http://www.pzw.org.pl/pzwkrosno/wiadomosci/145306/61/terminarz_spinningowego_grand_prix_2017
-
Na koniec weekendu kolejny siurek zaliczony.
-
Połoniny jeszcze zmrożone, ale powoli "idzie" wiosna :
-
Ładnie,Tomek, ładnie , u mnie też coś skubało:
-
Powoli czuć wiosnę, choć śnieg jeszcze jest. Zaczynam objeżdżać "swoje" rzeczki, wprawdzie dziś tylko jedna była do łowienia, ale pogoda ekstra. Jak widać nie tylko ja wybrałem się na przedwiosenny spacer .
-
Dokładnie, wklejone na nim stery nie wypadają.
-
Wczoraj w Sanoku kawa.
-
Od początku weekendu jeździłem i szukałem wody dobrej do łowienia, jednak na wszystkich moich rzeczkach i potoczkach woda tragicznie wysoka i brudna. Dopiero wczoraj po przymrozku znalazłem siurek, na którym mogłem połowić i o dziwo trafił się miarowy pstrąg, na Duszka. Takie klimaty lubię najbardziej .
-
Lakiery do paznokci duża ilość nowe
marekn odpowiedział(a) na temat w Ogłoszenia nie związane z wędkarstwem
... -
Jeszcze coś na letnio. Dziś dokończone, ale ustawię je dopiero za jakiś czas, bo na moich rzekach i potokach woda niestety "po grzywkę" :
-
Tak trochę na letnio :
-
Dziś zaliczyłem inny siurek, ale już tak komfortowo nie było. Po nocnym mrozie rzeczką płynął śryż i kry, wytrzymałem tylko godzinę bo ciężko było poprowadzić przynętę. Trzeba niestety czekać na cieplejsze dni.