marekn

A ja stwierdzam, że na wiosnę, kiedy łowię pstrągi, a trafię na świnkę, to daje popalić. Może Wasze wrażenia są inne, gdyż wynika to ze zbyt grubego sprzętu.

W tym roku,na wiosnę, zapiąłem świnkę za trzy groty na "boleniowy plasterek" od @Oktawiana. Pół metra miała:D.

Zgadzam się, wcale nie jest łatwo trafić od razu na taki kij, który będzie odpowiedni do każdych warunków. Jeśli chodzi o pstrągi, to do ich łowienia używam różnych wędek, w tym też wklejanek, w zależności od tego gdzie łowię, na jakiej wodzie, o jakiej porze roku, na jakie przynęty itd. Zaczynałem bodajże od Germiny, która nie miała nawet dwóch metrów, ale dało się . Teraz moim "ulubieńcem" jest Balzer, który ma już z dziesięć lat ( kiedy go kupowałem, kosztował dość sporo, teraz pewnie jest bezwartościowy), a nie oddałbym go za żadne super nowości, mimo, że takie kije już dawno wyszły z mody. Jednak są warunki, kiedy to wolę łowić innymi wędkami, bo w danej sytuacji lepiej się sprawują. Inna sprawa to to, że kij powinien "leżeć" w ręce i tym się trzeba kierować, kiedy się wędkę wybiera, a nie opiniami "internetowych fachowców". Poza tym, jak napisał @lama, wędka sama pstrągów nie będzie łowić. Zresztą jeśli nawet nie trafi się za pierwszym razem, to można kij sprzedać i kupić inny. A kiedy zbierze się już trochę doświadczenia, no i oczywiście trochę gotówki , to można zamówić kij pod siebie.

Ten Jig Master ma wprawdzie cw o 2g większy, ale dla mnie to już " tęgi" kij. Łowiłem na niego z powodzeniem szczupaki, a także tęczaki, które, jak wiadomo, walczą mocniej od potokowców. Zresztą nie uważam, że na grubsze pstrągi musi być bardzo solidny kij, dlatego chyba wędka do 18g spokojnie wystarczy i hol wcale nie musi być długi i wyczerpujący rybę. No chyba, że łowimy na bardzo dużej wodzie z naprawdę silnym uciągiem( np. dwie turbiny na Sanie ).

Są na całym zalewie, na dole też. Jednak rzeczywiście najwięcej jest ich na odcinku górskim tj. od " Rzeźb" w górę, co nie znaczy, że są to same okazy, raczej większość to drobnica. Jednak przy odrobinie szczęścia można trafić coś naprawdę grubego.

Mam Diplomata, tylko Jig Master 6 - 20 g.Mimo, że jest to wklejanka, jest dosyć sztywna, radzi sobie nawet przy dość silnym nurcie, także z większymi woblerami. Poza tym, jak to wklejanka, jest czuła, świetnie łowi się na nią pstrągi na jigi, np. na Myczkowcach i rzeczywiście, tak jak to przedstawiono w opisie, jest dosyć uniwersalna.Oprócz tego jest lekka, więc nie męczy ręki, a przelotkę szczytową ma w porządku.

A jak bieszczadzki rock&roll, to tak :http://www.youtube.com/watch?v=0G5qrcdMAxY

No KTOŚ, kto "wyciąga" cztery oktawy, to tylko czapki z głów!

Postanowiłem napisać w tym wątku, gdyż wyżej poruszany był podobny temat, zresztą do sezonu pstrągowego już nie tak daleko . Otóż chciałem się dowiedzieć czy któryś z Kolegów posiada kurtkę Raptor Geoffa, a jeśli tak, to co o niej sądzicie? Wyczytałem, że Kolega @Siwy ma kurtkę Geoffa, niestety nie wiem jaki model, gdyż link do Allegro już jest nieaktualny.

Nie można się nie zgodzić. Przykładem niech będzie Kolega, który napisał cztery posty, w czterech różnych tematach, w cztery minuty .

I dlatego zazdroszczę Ci Kolego tego stanu nieświadomości . Może przynajmniej Tobie pozostanie w świadomości TAKI San, który był kiedyś, a którego wszyscy byśmy chcieli.

Zrobiło się, gdyż ja, jak i Zdzisław Czekała, wiemy jak sytuacja wygląda na prawdę, ale każdy z nas ma swoje zdanie i stoi po " drugiej stronie muru ". Wieżę też,że obaj chcemy jak najlepiej dla Sanu, a co za tym idzie, dla nas samych.

Ręce opadają, bo ci sami i robią za przewodników, zamiast pilnować rzeki. Przepraszam za post pod postem, ale emocje:D.

Co najmniej kilkanaście razy widziałem, jak "pozyskiwano" samice lipieni niżej Hoczewki czy pod mostem na Huzelach, w czasie kiedy mówiono o tragicznie złej sytuacji jeśli chodzi o tę rybę. Nigdy nikt z nas ( Wędkarzy z kół z Leska, Sanoka, Zagórza ) nie widział, żeby te ryby wracały. Czy na OS-ie nie można już złowić samicy lipienia?

Cóż tu dywagować, jeżeli będzie odcinek " No kill", to OS nie będzie już miał miejsca bytu, już nie będzie musiało istnieć "naturalne tarlisko, MATECZNIK ". Co na to Dyrektor?

A cóż to, strażnicy je pozyskują ? Wiesz jak jest, dlaczego więc nieprofesjonalne zachowanie pracowników ZO Krosno, próbujesz usprawiedliwiać ?

Niestety Kolego, to nie jest prawda, tarlaki pozyskiwane nie wracają. Ty o tym słyszałeś, a ja widziałem. Zdecydowanie najważniejsze jest teraz to, abyśmy przypilnowali, żeby ten odcinek " no kill", o ile będzie "No kill", przetrwał jak najdłużej.

U nas podobno, tak wynika z przecieków, około 20zł więcej. Kolejna nowość, ale też nie na 100%, to odcinek " No kill" na Sanie do mostu w Postołowie:).

Jak do 14g, to najprawdopodobniej chodzi o Dancera, tym bardziej, że Kolega @Marcin wystawił ten kij swego czasu na sprzedaż w " Wędkarskiej Giełdzie ". Jeśli chodzi o IRI Lucky, to do mikro przynęt, a podejrzewam, że o takie Ci chodzi , powinien być ok. Sam chyba coś takiego kupię, rozsądna cena:D, choć do tej pory łowiłem na wklejanki i wbrew powszechnej opinii, nie było to takie złe rozwiązanie.

Też uważam, że Kolega @rapala w ogóle nie przesadza. Kiedy dzisiaj wypuściłem złowionego szczupaka, nie tylko wzbudziłem szczere zdziwienie stałych bywalców łowiska, ale usłyszałem taki komentarz: " Po co k***a wypuszczać, dalej k***a będzie nam ryby wyżerał. Trzeba przyjść jutro z żywcem i dziada wyciągnąć." Inna sprawa, że łowisko to należy do specyficznego koła, którego sam Pan Prezes zapowiedział, iż na walnym zebraniu trzeba będzie przegłosować zakaz WYPUSZCZANIA ryb, gdyż jak są pokłute, to trudniej je ZŁAPAĆ.

Poleciłbym również modele Reno Killer, szczególnie ten kolor ze zdjęcia. Obok dzisiejszy szczupaczek złowiony właśnie na tę gumkę.

Jakby Kolega @Łukasz zastosował kropki, przecinki i wielkie litery, to przekazana informacja byłaby zrozumiała. Na razie wiem tylko, że masz o coś pretensję. Pozdrawiam .

Przeszedłem się dzisiaj chwilę wzdłuż brzegu. Przede wszystkim zwraca uwagę tragicznie niski stan wody na zalewie.Przykładem niech będzie zdjęcie z okolic promu w Polańczyku. Poza tym zaledwie jeden szczupaczek 50+, drugi się spiął, ale za to piękna pogoda:).

Jak niby Kolega miał przekazać swoje wrażenia z wedkowania na trym zbiorniku???

A ja znalazłem taki cukiereczek: III Uprawnienia do kontroli i odpowiedzialność wędkującego: a. Osoba dokonująca amatorskiego połowu ryb ma bezwzględny obowiązek poddać się kontroli prowadzonej przez: strażników PSR, strażników SSR, funkcjonariuszy Policji, Członkom Zarządu Koła i Straży Leśnej. b. Na żądanie kontrolujących wędkarz dokonujący połowu ma obowiązek okazać dokumenty upoważniające do połowu, sprzęt wędkarski, złowione ryby i przynęty oraz wnętrze samochodu, którym przybył na łowisko. Niniejszy Regulamin, został zatwierdzony do stosowania i przestrzegania na stawach w miejscowości Szczawne. Jest to fragment regulaminu obowiązującego na stawach PZW w Szczawnem, który stworzył zarząd koła. Widać, chłopaków trochę poniosło:eek:.