sludge

Ostatnio bywałem na Wisłoku łowiąc na przepływankę na białego robaka - drobnica bierze płotka okoń krąp, w zanęcie zębaty szaleje.W okolicach Boguchwały czy mostu załęskiego.Nocki cieple można na sandałka popróbować ... Życze połamania...

To znany mięsiarz i mitoman ( pewnie lowi na sieci )... takich tez powini łowić..albo topić.

Witam kolegów Mimo ,ze woda stoi nad zalewem Rzeszowskim rybki biorą (okolice za ujęciem wody we Zwięczycy). Opłacało wyjechać się nad wodę. W godzina-nach południowych udało złapać się średniego leszcza i dorodna płoć oraz trochę drobnicy( krąpi, ploteczki i okonki). Szkoda ze woda stoi w miejscu a czasami wręcz powoli płynie wstecz.Pocieszający by fakt ,ze nie było wiatru i fali. Najlepsze w tych warunkach byłoby zostać na noc...Szkoda ze słonce tak szybko zachodzi- krótki czas połowu. A co dzieje się poniżej zapory gdzie bardziej doskwiera rybką brak wody? Pozdrawiam kolegów i połamania kija

Witam kolegów ! Mam wrażenie że brak aktywności kolegów na forum o temacie Wisłok świadczy o bezrybiu nad wodą. Chętnie czytam wasze relacje z nad wody i zachęcam kolegów do opisywania co dzieje się nad woda z większą częstotliwością. Ostatnio sam bylem nad woda w okolicy Boguchwały na przeplywanke i nic nie działo się... Czekam na relacje kolegów i większy barometr brań rybek. Pozdrawiam i połamania kija.