-
Postów
113 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Reputacja
11 GoodOstatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
-
A Ja Tuna i Bumel wieczorami po pracy klepiemy Hiszpanki po tylkach.
-
Panie Wieslawie szacunek. Spoko to wyszlo
-
A fotografem był ja....
-
Kolejny wyjście na złotke i kolejne znowu sandacze. Tym razem mniejsze jednemu zrobiłem zdjecie.
-
Dokładnie. Dzięki tej sprawnej akcji teraz można trafić na ładny okaz.
-
Wczoraj późnym popołudniem poszedłem troszkę połowić na Złotke. Efekt przerósł moje oczekiwania.Złowiłem ładnego sandacza. Tuna pomógł przy podebraniu ryby. Miał on 73 cm długości. A przed łowieniem tej ryby miałem większą. ale niestety weszła w zaczep. A co to było to nie wiem,nie mogłem jej zatrzymać.
-
Dzisiaj rano jak co dzień wybrałem się na Złotkę. Tym razem ze spinningiem. Efekt taki sobie. Dużo okoni w przedziale 20 -25 cm i jeden szczupak. Na pewno miał wymiar ale wrócił do wody.
-
Dzisiaj na mojej Złotce troszke połowiłem. Wybrałem się na żywca. I złowiłem trzy szczupaki. Dwa miały około 55 cm i jeden większy mierzył dokładnie 67 cm. Spotkałem też gościa który stał w woderach za zaporą.Jakieś 25 metrów od spływu. Pełen profesjonalizm ale przepisów nie zna.
-
Dzisiaj po południu posiedziałem troszkę z kijem w ręce niedaleko domu na rzece za zaporą. Efektem była duża ilość płoci. i 5 leszczy. Dwa z tych największych nich miały długość 44 i 41 cm. Na spławik można na rzece spoko połowić. Jest dużo fajnych miejsc.
-
No raczej wiadomo ze ryb nie będzie jak wody tez również nie ma. Połowić można małe okonki. Na rzece powyżej zalewu i poniżej zapory trafiają się szczupaki. Oczywiście na spławiczek bierze płoć i leszcz. Również na rzece.
-
Wiem,dopiero później to zobaczyłem oczywiście nie miało być PSW tylko PSR. Sorki.
-
A co do kontroli to nie było ich podczas gdy woda była spuszczana a teraz to też na pewno się nikt nie po fatyguje.Mówię tutaj o Straży zawodowej. Ponieważ nasza społeczna działała dość sprawnie.
-
Sorki Panowie miała być relacja z odłowu ryb. Ale niestety szlak mi trafił neta. Jak ktoś chce więcej zdjęć a nawet filmik to piszcie. Więc zacznę od tego że "szanowni panowie z PSW mieli przyjechać na godzie 10 a pojawili się około godziny 13.00.A podobno wyjechali już przed dziewiąta. I to wpadli z wielkimi pretensjami że cała ryba nie jest w środku zapory tylko duża część pozostała przed zaporą w korycie rzeki i przemieszcza sie ciągle w górę.A co gorsze w środku zapory było juz tak dużo mułu który napłyną razem z wodą i sandacze jak i większość ryb zaczęły w dziwny sposób wypływać do góry.A to tylko oni byli odpowiedzialni za odłów ryb.Kilku wędkarzy w dość ostry sposób zwróciło im na to uwagę.Ale wiadomo oni są FACHOWCAMI> A co do pozostałej ryby... Pomysł mieliśmy taki żeby przejść w kilka osób osób od mostu do zapory po korycie i tą rybę co pozostała wpędzić do zapory albo odłowić ją wcześniej.Ale panowie z Rzeszowa stwierdzili że nie ma takiej potrzeby. No ale cóż to w końcu FACHOWCY, tylko nie wiem czy widzieli ile ryby pozostało w korycie....GRATULACJE!!!! A ile drobnicy pozostało ma mule ale z tego co słyszałem "nie ma sensu tego zbierać", a chętni byli.... to jest istotne, ponieważ gdy panowie z zawodowej straży wędkarskiej zakładali siatki poniżej zapory w dniu 24.09.2010.(godzine tez mogę podać) zapewnili że podobna siatka będzie też pod mostem w okolicach sklepu.Miała ona być założona w celu ucieczki ryby w górę rzeki. A co się okazało tej siatki nikt nie założył (cytuje "nie ma sensu, a poza tym zimna woda"). Chociaż chłopaki ze Społecznej Straż chcieli to zrobić,i bardzo chciałem in w tym pomóc ale niestety usłyszałem że tym zajmuje się Państwowa Straż.
-
Dzisiaj około godziny dziesiątej ma rozpocząć się odławianie ryb z Ożanny. Zobaczymy czy będą jakieś większe sztuki.
-
Dużo jest takich powiedzmy wędkarzy którzy wiedzą że jest zakaz ale i tak łowią. Na ich temat się wolę lepiej nie wypowiadać. Ale muszę Brawo pan Czesław (Brakowało kilku rybek w zamrażarce) no to Pan wczoraj dołowił.!!!!!