Piotr Madura

W pierwszym rzucie. Reszta wypadu bez kontaktu z rybą. Znacie to?

Salix Alba niestety nie ta stylistyka. Tuba ma skrywać wędkę w swoim wyglądzie futurystyczną jak na powszechne standardy

Napisz mi proszę na priv. Dzięki piękne!

Chłopaki, jaka klarowność wody na Wisłoce poniżej Jasła?

Ahoj! Potrzebuję tuby na wymiar, najchętniej ręcznie robionej i personalizowanej (wygląd). Czy ktoś z Was ma coś godnego polecenia? Z góry dzięki za pomoc! P.s.: Siwego Pike'a z forum J. już pytałem, nie jest czasowy aktualnie.

Przynajmniej w moich okolicach (Pilzno) duże wzdręgi są, ale raczej pojedyncze. Np. na wyrobiskach w Strzegocicach. Niestety, jest ich moim zdaniem zbyt mało, żeby się na nich skupiać.

Dzisiaj kilkukilometrowy rekonesans bez wędki. Kiedyś łowiłem tam pstrągi na nimfę. Zarybiałem też tę rzekę. Niestety, długotrwała susza i obniżenie poziomu wód zrobiły swoje. Niemniej pozostała aura oderwania od dnia codziennego.

Cisza jak makiem zasiał. A u mnie od jakiegoś roku coraz więcej melorecytacji... ”Jakiś polityk chce żebym na urodzinach zagrał córek Dobra, jeden warunek, zrobi mi chórek Magda Ogórek".

Kolego, mapa Google i jedziesz - dopływy Wisłoka i Wisłoki. Po kolei. Typuj. Raz wypali, dwa razy nie wypali. Trzeba rzeźbić. Nie ma drogi na skróty, albo inaczej: na skróty daleko nie zajdziesz.

Bardzo fajne rozwiązanie, myślę o tym od jakiegoś czasu, ale... wydają mi się te podbieraki ciut płytkie. Zdaje się mi, że taki pstrąg czy szczupak odepchnie się ogonem i wyskoczy bez większego problemu.

Chodził tam Kolega, sprawdzał, próbował, szukał szczęścia. Nie znalazł.

I ja walczyłem dzielnie. Łatwo nie było. Wyhaczyłem kilka mniejszych potoków i jednego tęczaka ponad czterdzieści centymetrów na osłodę. Pozdrowienia dla Kolegów spotkanych nad wodą! Podziękowania dla wszystkich Forumowiczów, którzy życzliwie podzielili się ze mną swoimi patentami, obserwacjami i wiedzą P.s. w kontekście jedzenia polecam dania regionalne w restauracji u Szelców - petarda!

Gabriel, przekonałeś mnie swoim postem Chłopaki jak aktualne warunki na Sanie w Lesku? Widzę, że woda delikatnie siadła.

Chłopaki, polećcie mi proszę gdzie będąc na rybach w Lesku mogę zjeść smaczny, "domowy" obiadek

Jest na co popatrzeć, gratulacje!

W 2018 roku na Wisłoce w moich okolicach szczupaka wielkości rzędu 40-50 cm było nadspodziewanie sporo. Ci którzy mieli okazję chociażby startować w jesiennych zawodach na Wisłoce w Łabuziu wiedzą o czym mówię. Widać to było przy każdym wyjściu na wodę. Przez rok "kormorany" poradziły sobie ze szczupakami. I w zasadzie obojętne już skąd się one (szczupaki) wzięły (choć wyglądało to na zarybienie). Skądkolwiek były skończyły tam gdzie ich poprzednicy - na głębokim oleju.

Gadane mają to akurat średnio słabo moim zdaniem, niemniej większość z nas ma chyba podobne odczucia. Ja w tym roku w końcu rezygnuję z opłat na wody rzeszowskie i jestem z tej decyzji szczere usatysfakcjonowany. Patrząc w politykę zarybień i działań Okręgu Rzeszowskiego jako spinningista czuję się po prostu pominięty. Gdybym był łowcą karpi kroczków, byłbym za to w siódmym niebie. Taki model wędkarstwa pozwoliliśmy wykreować instytucji, która nas jakoby reprezentuje. I ja też pozwalałem tej sytuacji kwitnąć sentymentalnie płacąc rokrocznie składki pomimo narzekania na kiepściznę w wodzie.

Pięknie dziękuję za uznanie i życzę Wam wszystkim wędkarskich wrażeń w równie malowniczych okolicznościach.

Zakończenie sezonu 2019

(Podobno) ostatni dzień złotej, polskiej jesieni grzechem by było zmarnować.

Gdzie (link) kupiona jeżeli można zapytać?

Na Wisłoku łowię od czasu do czasu, częściej na względnie podobnej charakterystyką Wisłoce. Nigdzie nie używam fluorocarbonu przy typowym nastawieniu na bolenie - biorąc pod uwagę dynamikę ataku ryby nie chce w jakikolwiek sposób osłabiać zestawu. Tym bardziej, że osobiście lubię szybkie kije i używam adekwatnie mocnej plecionki.

Piiiękny

W zeszłym tygodniu miałem podobnie, przynętą był canibal 8 cm. Mniejsze gumy nie budziły zainteresowania.

Pstryknął jak rasowy sandacz...