tuna18

Z drugiej strony był bardziej porościnany, no wiesz za dnia jak było słońce to nie gryzły, ale samym wieczorkiem dały o sobie znac ;D nie dawałem sie walczyłem z nimi:)

Właśnie coś mi tu nie grało przyciołem klenia a pod nagami szczupak sie pokazał ale po krótkim odjeździe oddał mojego klenika:)

Brawo! Tak jakby znajome miejsce;p

Dzisiejszy wypad na san zapowiadał sie obiecująco, przy drugim rzucie uderzył jaź około 35 cm spadł tuż przy brzegu, miałem jeszcze jedno branie.

Dzisiaj postanowiłem spędzic trochę czasu nad Sanem Udało mi sie wyskubac jednego klenia, 3 ryby spadło, ogólnie było warto było wybrac sie na rybyki

Ja mam zawsze racje

Jak to nie? Przecież my mamy wszystkich najlepszych na forum;p

czy to nie jest wobler wykonany przez naszego kolegę z forum?

Wczorajszego dnia wraz z Pigonem wybraliśmy sie na łódke, na efekty długo nie trzeba było czekac, na moją obrotówke uderzył sum około 120cm hol trwał około 15 min, ale rybka tuż przy podbieraniu sie wypieła. Byłą delikatnie zaczepiona, ale zabawa była

Ja dziś złowiłem troszeczke mniejszego amura, ale jego walka była przepiękna, łącznie złowiliśmy 4 amury i kilka karpi, ale nie na Ożannie....

oj było było:)

Rybka- widze że wszystko juz wiesz... kobieta topiła sie dwa stanowiska wcześniej ale na szczęście nic sie jej nie stało.

Dzięki:) Postaramy sie coś napisac. Nie zdołaliśmy obronic tytułu z wielu przyczyn, najważniejszą z nich było brak naszego trenera Łukasza(Siksy), gdy doszła do nas ta informacja, jednym słowem załamaliśmy sie:( nie mogliśmy dojśc do siebie, atmosfera w drużynie była ponura. Ale nasz Boss nie zapomniał o nas, bardzo często dzwonił udzielał cennych informacji, na jakie przynęty łowic, opisał nam w skrócie zbiornik i na jaką rybę możemy liczyc....... cd nastąpi:D

Fantastyczny! Nie mogę sie doczekac maratomu ;D

pod koniec wakacji można było by zrobic kolejny zlot... aczkolwiek mi to też jest obojętne kiedy odbędzie sie zlot...

Witamy:)

Gratuluje! Sandaczyk zawsze cieszy:)

Dziś w ramach wolnego dnia od nauki postanowiłem wybrac się na małą wycieczkę z wędką. Począwszy od Złotki a skończywszy na Sanie, na pierwszej rzeczce padło ponad 30 pasiaków, (początkowo liczyłem ale później mi sie znudziło 8) ) Na Sanie nie było już tak wesoło zanotowałem jedno branie:(

Łukaszyku, jednak się skusiłeś, i tego nie pożałujesz to była najlepsza decyzja jaką mogłeś wybrac z pośród wszystkich, wkarczając w progi magicznego świata dla wędkarza

Muszę tam byc:))

Widzę że rybka złowiona od strony Kuryłówki:)

Bardzo ciekawy pomysł tylko teraz musze wykupic jakiś pakiet aby swobodnie wchodzic na forum:)

Dziś po przyjściu z szkoły czekała mnie bardzo miła niespodzianka w domu, w końcu przyszły mi woblerki, natychmiast rozpakowałem przesyłkę, pooglądałem i wyruszyłem je wytestowac na Złotkę. Łupem padło kilkanaście pasiaków w tym 2 dosyc ładne. Nowe przynęty zdały pierwszy egzamin pozytywnie:)

Ja się zjawie napewno, jakbym miał nawet iśc pieszo;p:D Integracja na pierwszym miejscu dopiero na drugim rybki

Wczorajszego dnia postanowiłem poszukac szczupaka, na Ożannie udało mi sie złowic dwa zębate(skusiły sie na woblerka ufundowanego przez Wiślaka 8) Ale już dzisiaj nie było tak tyle szczęscia co wczoraj, tylko brat pokazał mi klasę łowiąc leszcza za grzbiet, byłem pełen podziwu ze dał radę tak dużej rybie:) Leszcz oczywiscie powrócił do wody i może kontynułować tarło:)