Dragomir

Z nudów w ostatnim czasie zrobiłem przegląd części swojego sprzętu. Jak się okazało wiele rzeczy leżało całkowicie nie używanych w poprzednim sezonie więc mam kilka drobiazgów do sprzedania. 1. Wędka Favorite Blue Bird 2,44 / 3-12g wędka użyta może 2 razy cena 300 zł 2. Kołowrotek Flagman Mascot Feeder 5000 2x + Wędka Flagman Squadron Pro Carp Feeder 3,90m 130g + MIKADO WĘDKA ULTRAVIOLET HEAVY FEEDER 390 DO 120G Jeśli całość pójdzie w zestawie to dorzucam sztywny pokrowiec Mikado z 2 dużymi komorami. Całość około 650 zł 3. Fotel Cuzo F3 + podnóżek Arkadiusza Orzeszyna, do tego kilka akcesoriów. Półka boczna flagman, obręcz z miską, fajka, ramię oraz uchwyt do parasola. Jeśli całość pójdzie w zestawie to dorzucam do tego pokrowiec NGT który pomieści wszystkie rzeczy co bardzo ułatwia transport. Cena około 800 zł Jeśli ktoś jest zainteresowany proszę o wiadomość na priv. Z wysyłkami nie chce mi się bawić, odbiór sprzętu możliwy w okolicy Leżajska lub w Rzeszowie, kwestia dogadania.

Jesienne bolenie staną się już chyba dla mnie co rocznym punktem obowiązkowym. Zawsze zazdrościłem kolegom z nad Odry czy innych rzek populacji tej ryby. Jednak nie sądziłem że można je tak skutecznie łowić również na Sanie. Już poprzedni sezon przerósł moje oczekiwania i złowiłem dużo pięknych rap. Natomiast ten rok w bogatszy o doświadczenie z poprzedniego sezonu, gdzie już wiedziałem dokładnie co robić i jak łowić, jest jeszcze lepszy. W niektóre dni ryby łowiłem wręcz w ilościach hurtowych, głównie trafiały się sztuki 60-70 cm Sztuki około 70 cm po jakimś czasie już przestały robić na mnie wrażenie. Największym boleniem była ryba 80 cm, mega gruba i silna ryba, emocje podczas holu nie do opisania.

Temat umarł w tym roku więc odświeżam. Kilka boleni z ostatnich dni, rybek było dużo więcej 😉

Dziękuję bardzo wszystkim za oddane głosy!

Gratulacje Lucjan! Mi również udało się złowić około 90 centymetrową rybę.

Brawo koledzy, ach ta wasza konspiracja:D Ja z ojcem po weekendzie też nie jesteśmy na zero.U mnie 70cm a u ojca 75cm.

Na zawodach ryby nie dopisały na bodajże 13 zawodników złowiono 3 ryby.Ja byłem drugi.

Dzisiaj wybrałem się nad San w ramach treningu przed zawodami.Ryby dopisały złowiłem kilka kleni do 40 cm, a na koniec dołowiłem jeszcze bolenia na 68 cm.Oby na zawodach chociaż klenie dopisały:rolleyes:

Polecam Ożanne.Byłem tam ostatnio to takich w granicach 20-30cm łowiło się bardzo dużo, a jak się trafi stado to 30stak w każdym rzucie.Czasem trafi się też większy okoń.Częstym przyłowem jest malutki szczupak i sporadycznie jazik:)

Kilka kleni i okoni, największy kleń 40cm. Całkowity brak aktywności boleni.

Na moim super tajnym łowisku trafiłem dzisiaj 35cm okonia:D

Dzisiaj ponownie wybrałem się na szczupaki.Szału nie było trafiły się dwa około wymiarowe a do tego kilka okonków i jeden całkiem przyzwoity okoń 33 cm.

Ja dzisiaj rozpocząłem sezon szczupakowy 73 cm rybą.

Nareszcie woda na Sanie w Rzuchowie odpadła poniżej 300cm.Od tego poziomu da się w miarę komfortowo spiningować, ale najlepiej by było gdyby woda opadła jeszcze ze 30cm. Jednak widać już życie w wodzie, można zauważyć bijące bolenie oraz spławiające się klenie. Dzisiejszy wypad to kilka niezaciętych brań i dwa złowione klenie, większy 43cm. Niestety fotka bardzo kiepskiej jakości robiona z telefonu późnym wieczorem.

Z braniami sandaczy podczas weekendu było bardzo słabo.W czasie trzech wypadów zanotowałem tylko jedno branie, które zakończyło się 70 cm rybą.

Gratulacje! Kolejna konkretna ryba złowiona przez Ciebie, mam nadzieje że zostawisz coś dla mnie:D

Moim zdaniem Spirit firmy Hunter to mistrzostwo świata.Owszem zdarza się że trochę farby zejdzie, ale boleniom jakoś to nie przeszkadza.Zawsze miałem kłopot ze złapaniem rap które mimo agresywnego żeru nie interesowały się moją przynętą po zmianie na Spirit'a zdarzało się że już w pierwszym rzucie uderzył w niego boleń, lecz czasem bywa tak że i nawet najlepsza przynęta zawiedzie.Moim zdaniem warto jest zapłacić te pieniądze za ten wobler.

Dzisiejszy wypad na ryby zapowiadał się obiecująco, już w pierwszym rzucie łowie bolenia jednak później była totalna porażka.

Wędkuję głównie w rejonach Rzuchowa i dolnych rejonach Piskorowic.Tak naprawdę żeby połowić trochę większą rybę białą to pasowało by ze 3 dni po nęcić.Dobrym miejscem na brzanę jest opaska w okolicach Rzuchowa, tu na rosówkę może trafić się też sum.Ze szczupakiem i sandaczem na Sanie szczególnie o tej porze roku nie jest łatwo.Dobrą miejscówką jest wpływ małego strumyka 100m powyżej mostu od strony Rzuchowa, można tam na grunt złowić i brzanę i sumka a na trupka weźmie sandacz.Dobrym miejscem spiningowym na jazia, klenia i bolenia jest zalana opaska z basenami po drugiej stronie Sanu na wysokości Piskorowic(około 1km w górę mostu w Rzuchowie).

A na co chcesz łowić i co chcesz łowić?

Dzisiaj wybrałem się zobaczyć jak wygląda sytuacja na Sanie w okolicach Rzuchowa. Woda jeszcze wysoka, w miarę przejrzysta i opada.Dobrze było by gdyby spadła jeszcze z 0,5m ale i przy takiej wodzie udało się coś wyłuskać

Ze względu na wysoki stan wody na Sanie, wybrałem się z ojcem na Złotą w Kulnie.Udało nam się złowić po jednym pstrągu.

http://demotywatory.pl/3219657/Jesli-chodzi-o-ryby

Na dolnym Sanie też brały.

Już od wielu lat rzek w okręgu rzeszowskim nie zarybia się karpiem.Zawsze jakieś ilości tej ryby uciekają z różnych zbiorników do rzek, z resztą zeszłoroczne powodzie zrobiły swoje.Także w rzekach w twojej okolicy trochę karpi pływa.