adasio

Jeśli chodzi o mnie to z tym różnie bywa . Generalnie to co 2 sezony .... ale niekiedy może się przytrafić specyficzne łowienie i po jednej zasiadce żyłka do wymiany... 2 sezony jeśli zakupisz żyłkę dobrą co nie znaczy że musi być najdroższa !!!

Zdrowych Wesołych Świąt Bozego Narodzenia a w Nowym Roku Spełnienia Marzeń i Udanych Wypraw Wędkarskich !!!

Normalnie to jakieś żarty ... Spomb ukradł mój pomysł !!! i co teraz będzie ??? .... jak zwykle nic. Chyba śledzą to forum ..heheh

Hej... Jeśli chodzi o przetrzymywanie zrobionych kulek na dłużej to jednym z najlepszych sposobów jest zapakowanie próżniowe i zamrożenie. Z tym może być problem , bo nie wszyscy mają do tego możliwości .Podstawą do długotrwałego trzymania kulek jest ich wysuszenie. U mnie kulki zanętowe suszą się na palecie (sito) ok 4 doby w miejscu suchym. Nie dodaję do kulek konserwantu (chemicznego np. sorbinian potasu) jedynie naturalne czyli np sól . Po wysuszeniu kulki pakuję w opakowania strunowe po miksie i obsypuje je solą. (dot. raczej kulek śmierdzących) Ale generalnie to najlepsze efekty nęcenia miałem wtedy gdy kulki wykonałem na 4 doby przed zasiadką (zasiadka np. od piątku to kulki robię w poniedziałek , choć myślę że spokojnie można by na tydzień przed zasiadką zrobić kulki i je suszyć do zasiadki) potem bezpośrednio z palety spakowałem do woreczków po miksie i na zasiadkę, oraz wtedy gdy na ok dobę przed zasiadką kulki wcześniej zamrożone zostały poddane procesowi rozmrażania. Staram się zabierać na zasiadkę taką porcję kulek zanętowych aby je użyć w 100% i ich nie przywozić z zasiadki.

Tak ... Używałem mix Solara Squid Octopus oraz ClubMix. Być może komuś sprawdziły się kulki na tych mixach i bardzo dobrze ...Dodam iż łowiłem na kulki z tych mixów na kilku łowiskach i efekty były takie same jak łowienie, nęcenie kulkami na bazie squida ale mix np. z Trapera lub z FishFooda. Kompletnie nie było różnicy . Jedynie cenowo wychodzi taniej ten polski produkt. Ale być może są inne czynniki które bardziej precyzyjnie decydują o efektach ??? Reasumując ... Kulki na bazie 100% mix Solara czy to squid czy clubmix w porównaniu z kulkami na bazie squida ale np. z fishfooda czy jakiego kolwiek innego producenta wychodzą u mnie tak samo ..jeśli chodzi o złowione na te kulki ryby. Cenowo różnica .

Hej... Jeśli chodzi o sam II Zlot to integracja i poznanie Was na żywo jak najbardziej na Wielki Plus !!! ... Chętnie bym powtórzył takie wspólne łowienie jeszcze raz np. jesienią ... końcówka września lub październik. Jestem otwarty na wszelkie propozycje co do łowiska . Pozdrawiam

Hej... Jeśli chodzi o Nas czy Adam i Sebastian ...to jak nic się nie wydarzy meldujemy się na Zlocie jutro ok godz 18 Pozdrawiam i do zobaczenia

Hej... W ostatni weekend czyli do wczoraj byliśmy na zasiadce na Hawłowicach .Łowiliśmy w 3 osoby. Stanowiska 4,5 . Dwie doby, efekt 11 karpi . Woda na łowisku zdecydowanie się oczyściła, po zakwicie ani śladu. Na stanowisku nr: 6 kolega również złowił 2 szt. z tym że u nas były brania głównie w nocy , ewentualnie w dzień pojedyncze strzały. Generalnie to wszystko wraca do stwierdzenia iż łowisko jest ok. W sobotę jakimś cudem odwiedziła nas Pani Właściciel i po dłuższej rozmowie w dość dosadny sposób przekazane zostały jej pewne tematy. Bo nie powinno być takich sytuacji że jeden kolega dzwoni z chęcią rezerwacji stanowiska i otrzymuje odpowiedz iż jedynym wolnym stanowiskiem w terminie o który pyta jest to z nr. np: 1 (jedynka jest podana dla przykładu, może to być każde inne stanowisko) . Reszta stanowisk zajęta (zajęta wg. zeszytu i rezerwacji poprzedniego zarządzającego tym tematem) . Natomiast po przyjechaniu na łowisku okazuje się że albo jest sam albo spotyka drugiego kolegę którego również załadowano w trąbę. Koledzy łowią na stanowiskach tych które z musu bo innych nie było (rezerwacje) a tymczasem te niby rezerwacje to nic innego jak rezerwacje ludzi kompletnie nie rozumiejących co znaczy dotrzymywanie słowa !!! Po prostu reszta stanowisk pusta !!! Nikogo nie ma ???.... Jeśli chodzi o nas to taka sytuacja powtarza się już dwukrotnie. Więc Pani Właściciel zgodnie zakomunikowała iż osoby które rezerwowały jeszcze za czasów poprzedniego kolegi (Lucjana) stanowiska i nie dotrzymują rezerwacji oraz nie zgłaszają iż ich w rezerwowanych terminach nie będzie zostaną zwyczajnie skreślone z kajetu. Twierdzi również iż wielu innych ludzi o tej sprawie z nią już rozmawiała i jest w posiadaniu nazwisk które umieszcza na tak zwanej "czarnej liście" heheh ....Spokojnie.... I tu apel do ludzi którzy robili rezerwacje aby potwierdzać je lub rezygnować ! Jeśli chodzi o Zlot to Pani Właściciel zakomunikowała iż w tym terminie w hotelu będzie wesele natomiast na terenie gdzie stoi domek drewniany i ten olbrzymi namiot czyli coś obok tego małego stawu będzie impreza coś jak mini dyskoteka z jakimś DJ. Wracam jeszcze do naszej zasiadki : Kręciliśmy materiał video który niebawem ukaże się pt.: III cz. zasiadki na Hawłowicach . Na dziś są na naszej klubowej str. fotki. Zapraszam A&Scarpteamstalowawola - A&S Pozdrawiam i do zobaczenia na Zlocie.

Jeśli chodzi o mnie to dopasuję się do wszelkich Waszych pomysłów . Cel mojego udziału w Zlocie już wyjaśniłem i zwyczajnie nie mam zdania w temacie czy każdy zajmuje miejsce jak woli , czy losowanie. Jeśli było by losowanie i Zlot startuje w godz. porannych to świetnie by było aby ktoś z Was za nas wylosował stanowisko . Jak wszystko dobrze się ułoży to będziemy na łowisku ok godz. 17-18 w piątek 25 lipca. Do Zobaczenia

Do kolegi "PawelW" ... Wywołany do tablicy odpowiadam : Dokładnie masz rację ! .... Podpisuję się rękami i nogami a nawet zębami pod tymi punktami które wymieniłeś i OLBRZYMI szacunek dla Ciebie za to że głównie dzięki Tobie wiemy o tym łowisku. Jednocześnie pędzę z wyjaśnieniem pewnych tematów bo czytam że nie zostałem zrozumiany no może nie przez wszystkich a być może kolego "PawelW" do napisanie tu na tym forum ktoś (kibic) Cię sprowokował... Jedynie dodam iż proszę abyś nie usprawiedliwiał kogokolwiek bo chyba coś w tym jest że zabrałeś głos głównie w moim kierunku ...Ale ja nie mam w zwyczaju rozpamiętywać jakieś nieporozumienia oczywiście z ludźmi na odpowiednim poziomie .... NIE MAM ZAMIARU WCHODZIĆ W POLEMIKĘ Z KIBICAMI TYPU :"Kriko" Dokładnie znam od innej str. temat Twojego zaangażowania w to łowisko . Co będę owijaj w bawełnę ... Mamy tych samych kolegów kumpli z Radomia... być może osobiście się nie znamy ale do tej pory to chyba ja więcej wiedziałem o Tobie niż ty o mnie. Generalnie to jeszcze raz powiem : Nie chodzi tutaj o łowisko na Hawłowicach bo jest to super łowisko i bez dwóch zdań zapraszam na nie przy każdej możliwej okazji zgodnie z Twoim apelem na innym forum. Aby nie zaśmiecać wątku II Zlotu dalej możemy kontynuować dyskusję ale na Prywatna Wiadomość

Na innym Forum bardzo dosadnie i szczegółowo ciągnie się dyskusja prawie polityczna dot. łowiska w Hawłowicach. Oczywiście w tej dyskusji nie brakuje "celebrytów" z tego Forum i to z jaką łatwością ludzie ci "dzielą skórę na niedźwiedziu" ... dosłownie tak jest ... i przekracza to wszelkie normy. O łowisku w Hawłowicach decyduje jego właściciel a nie "celebryci karpiowi" ...Jak ktoś ma cokolwiek do powiedzenia to niech rozmawia z właścicielem łowiska a nie za plecami obmyśla plany takie jak by to on decydował . Teraz tak typowo karpiowo : ........Faktem jest że od 3 tygodni ryba nie współpracuje . Byłem tam w ostatni weekend stanowisko nr 4. Woda bardzo zanieczyszczona glonem który odrywa się od dna. Podobno to się nazywa zakwit wody. I to że od dna się odrywa to jest jego końcowe stadium. Nie wiem tego bo nie mam doświadczenia. Ale widziałem jak te kawałki "kapusty" połykały amury i raczej im smakowało. Podczas zasiadki nęciłem kulami zanętowymi wielkości małej pomarańczy lub jak kto woli mandarynki . Coś być może średnica fi=5cm. (większe nie mieszczą mi się do procy)...w ilości 10 szt./zestaw.... Nie wywożę żadnym środkiem pływającym jak również modelem ...Dlaczego ? Bo uważam iż łowisko to jest bardzo małe. Co nie znaczy że jestem za jakimiś głupawymi zakazami !!! ... Nęcenie za pomocą procy ... Efekt 2 brania , wyholowany karp ponad 10 kg. (info dla miłośników statystyk) ... Druga ryba urwana chwilkę po zacięciu. Byłem wraz z 3-ma kolegami (stanowisko 5 i 6) ...U nich zero ! Być może to nęcenie , być może zakwit wody, być moze to szczęscie ...itd....itd... A może warto nie popadać w panikę i zwyczajnie poczekać bez polityki , zbędnej gadki , porad , wytykaniu właścicielom co mają robić ??? Może zamiast zgrywać : "mistrza w doradzaniu" to zwyczajnie odpuścić i przyjechać za miesiąc i łowić .... O II Zlocie.....Ja już wcześniej pisałem że jeśli uznam iż wędkowanie podczas Zlotu mijać się będzie z celem to sobie je odpuszczam . Na Zlot jadę się dobrze bawić i poznać nowych kolegów może jakiś materiał pokręcić, wypić piwo z innymi , posłuchać ciekawych ludzi ...itd.

Kriko.......... na Zlot się nie wybiera więc może zamiast udzielania wszelkich świetnych rad złowiłbyś karpia . Każdy normalnie myślący uczestnik tego forum po przeczytaniu Twoich wpisów otrzymuje solidną dawkę kompletnej niewiedzy o co tak naprawdę Tobie chodzi ??? Pojechałeś raz i jakimś cudem udało ci się cokolwiek złowić, potem drugi i znowu było całkiem fajnie ... Poczytaj swoje wpisy i te przechwałki , rekordy, same superlatywy dot. Łowiska i to nie tylko tu na forum ale chyba na wszystkich forach karpiowych w Polsce .... Aż tu nagle porażka ...lipa...i co ??? i zamiast kolejnej porcji cudownych opowiastek żenada !!! Dziecinada !!! Nie połowiłem to maksymalna krytyka , szkoda że obwiniasz za swoje nieudacznictwo wszystko i wszystkich. Zrezygnowałeś z uczestnictwa w Zlocie to zajmij się swoimi sprawami bo podobno "coś ci wypadło" ... idź sobie zapal lub podyskutuj z kimkolwiek ale nie w tym wątku .... więcej pokory !!! Ps. Znam tego gościa Kriko nie od dziś ....Przepraszam za to że niektórym wydawać się będzie że pojechałem mu solidnie ale już mi się uzbierało na Niego i zwyczajnie nie wytrzymałem .... Natomiast jeśli Kriko masz coś mi do powiedzenia to wiesz gdzie mnie znaleźć . Tylko żadnych sms-ów jedynie na żywo !!!

Hej... Potwierdzam iż na dziś ... wraz z moim kompanem Sebastianem będziemy na II Zlocie. Co do pucharu za największą rybę złowioną podczas zlotu to jestem jak najbardziej ZA . (ZA... oznacza iż zgadzamy się na pomysł zrzutki o którym napisał kolega @rapala)

Hej... Potwierdzam iż na dziś ... wraz z moim kompanem Sebastianem będziemy na II Zlocie. Co do pucharu za największą rybę złowioną podczas zlotu to jestem jak najbardziej ZA .

Hej... Mateusz91 zgadzam się z tym co napisałeś. Takie rozwiązanie wymaga kilkudziesięciu prób tzn. : Ta "bombka" fajnie gdy jest bardzo małych rozmiarów 3/2,5 cm. bo chodziło mi o uzyskanie efektu pływalności spomba . Generalnie zdarzyło mi się podczas nęcenia urwać ten gadżet. I jak wiadomo nie jest on tani. W dodatku po zakupie kolejnego spomba , przy najmniej u mnie wystąpił w głowie efekt takiego zaniepokojenia i bojaźń że można znów stracić spomb. Dlatego teraz "bombka" w jakimś stopniu daje przy najmniej efekt iż po zerwaniu spomb pływa i śmiało widać go nawet z odległości kilkuset metrów. Ważną rzeczą jest to aby nie ładować za dużo zanęty do wewnątrz szczególnie np. różnorakich podrasowanych ziarnami kul zanętowych. Ja zdecydowanie jestem zwolennikiem większej ilości rzutów po mniej ... mniejszy ciężar , mniejsze ryzyko urwania. Dodam jeszcze że musiałem nauczyć się odpowiednio rzucać całym zestawem. Ciekawostka... Używam spoda Shimano (raczej sztywna pała) kolega ma spoda Sonic (też spod sztywny ale już jak by miększy ) i już jest inaczej. Co do rzucania na dalekie odległości to normalną rzeczą jest że są pewne ograniczenia lecz bardziej skupiam się nie na tym aby rzucać gdzieś ekstremalnie daleko i (ile fabryka dała) a bardziej na celności . Są inne metody podania zanęty gdzieś całkiem dalej jeśli są ku temu warunki. Generalnie to jeśli chciałbyś zobaczyć, dotknąć spomba z "bombką" na żywo to najbliższa okazja 23-25 maj. Lipie Miting organizowany przez Klub z Łańcuta. Potem to już Zlot na Hawłowicach. Zapraszam Pozdrawiam