-
Postów
296 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
11
Treść opublikowana przez Winko
-
Dzięki! Wierz mi że za każdym razem żal jest wyjeżdżać i odkładać na tak długi czas wędzisko w kąt
-
To czemu się nie zaczymałeś? Klapeczki muszą być
-
Ja w końcu zarówno zacząłem jak i szybko zakończyłem już mój sezon kleniowy - jak zawsze brak czasu czyli pobyt w DE. czyli kilka z tych ładniejszych kleksów które udało mi się złowić oraz kilka widoków znad moich łowisk, generalnie szału nie było. Może jeszcze w tym roku uda mi się jesienią wybrać nad Ropę w poszukiwaniu kleni czas pokaże.
-
-
Wszędzie tacy się znajdą
-
Wielkie dzięki, na różnych forach zwłaszcza zimą bojkoczą jak zachęcić do wypuszczania złowionych ryb, ja wolę syna uczyć na czym tak na prawdę nasza pasja polega - z ryb najlepsze są makrele w oleju które mama z cebulką przyrządza
-
Kolejne nagranie, tym razem jak syn uczył ojca pstrągi łowić - POLECAM
-
Moje pierwsze pod lodowe wędkowanie :
-
Dziś po raz drugi stawy PZW w Kobylance ale za to w sumie pierwszy raz z synem na rybach który uczył mnie jak się to powinno tak na prawdę te ryby łowić
-
Jak dla mnie bardzo nietypowe rozpoczęcie sezonu 2017 - zamiast kleni jak co roku kilka tęczaków na mormyszkę z pod lodu - jak dla mnie całkowita nowość
-
Poniekąd. Na krzyżówce skręcasz na Dominikowice i po przejechaniu ok. 1 km skręcasz w prawo przed gorzelnią - mapka. Na chwilę obecną dostępne są już tylko dniówki 20 zł. przez internet bądź na poczcie na konto okręgu nowy sącz. Fajna jazda z tymi tęczakami ale jak już wspominałem na spina i muszkę nieco wybredne na dzień dzisiejszy są i trzeba nieco pokombinować.
-
Dziś również wybrałem się na stawy za tęczakami. jak zwykle były bardzo kapryśne i niezbyt chętne do współpracy. Ale udało mi się je przechytrzyć sposobem. Mianowicie delikatnie nęciłem kukurydzą aby ściągnąć je w jedno miejsce oraz zachęcić do pobierania pokarmu a następnie pierwsze w kolejce poleciało do wody obcięte kopytko z malutką główką dżigową imitującą poniekąd przerośnięte ziarno kukurydzy. Niestety po kilku rybach utkwiło w zaczepie.Na drugi ogień wylądował w wodzie woblerek imitujący chruścika, brązowy z czerwoną główką (MAYBYG), obydwie przynęty wolno prowadzone po dnie przyniosły dobre efekty w postaci 11tu tęczaków. Widok stawu nr. 1 we mgle oraz poniżej jeden z dzisiejszych tęczaków.
-
Chciałbym Wam przedstawić nowe łowisko licencyjne PZW koła ,,MIASTO GORLICE" w Kobylance. W zasadzie nie jest to żadne nowe łowisko w mojej okolicy ale od czasu gdy przejęło je koło Miasto Gorlice stawy zaczęły żyć na nowo. Przez ostatnie dwa sezony członkowie ,,zarządu" koła bo to należy podkreślić na czele z prezesem Łukaszem Kosibą włożyli poświęcili mnóstwo czasu oraz pracy aby te stawy z zaniedbanych dołków zalanych wodą stały się na nowo rybnym i atrakcyjnym łowiskiem PZW gdzie każdy wędkarz będzie mógł znaleźć coś dla siebie. Generalnie w skład łowiska wchodzą trzy stawy z czego trzeci najmniejszy jest wyłączony z wędkowania. Staw nr.1, ten największy obfituje w karpia, amura, szczupaka, płoć, okonia czy karasia ale trafiają się również sandacze jak i okazałe tęczaki. Dozwolone są na nim wszystkie przynęty oraz metody połowu za wyjątkiem spinningu. Staw nr.2 został w ciągu ostatnich dwóch sezonów został odnowiony od podstaw tzn. woda została spuszczona, wjechały koparki które wybrały zalegający przez lata muł i liście oraz znacznie został pogłębiony tak aby pstrągi tęczowe znalazły w nim dobre warunki bytowania gdyż to one stanowią w nim rybę nr. 1 !!! Oczywiście zbiornik jest zarybiany również innymi gatunkami. Na tym stawie obowiązuje odrębny regulamin czyli po pierwsze zasada ,,ZŁÓW I WYPUŚĆ" czyli ,,CAŁKOWITY ZAKAZ ZABIERANIA ZŁOWIONYCH RYB". Dozwolone metody to spinning, sztuczna mucha oraz przynęty roślinne. Wyłącznie pojedynczy haczyk bez zadziorowy bądź z zagiętym zadziorem. Już po dwóch sezonach zbiornik jest bardzo fajną alternatywą dla wędkarzy którzy w przedkładają pasję wędkarstwa nad kulinarną. Jak sami z własnego doświadczenia wiecie, w ciągu ostatnich kilku lat po gwałtownych burzach i ulewach nasze górskie rzeki przez długi czas nie nadają się zbytnio do łowienia. W takich okresach takie łowisko w okolicy to prawdziwy skarb ! Tak więc koledzy serdecznie zapraszam na spotkanie z pięknymi rybami na stawach w kobylance koło Gorlic.
- 4 odpowiedzi
-
- 12
-
Ja używam niemal wyłącznie klipsów niemal identycznych jak na zamieszczonych przez Ciebie na zdjęciu nr.2 tyle tylko że ze SPINWALa. Model 2.5 kg bo zwróć uwagę że są również o wytrzymałości do 5 kg. Ja łowię na te pierwsze już od kilku sezonów, są dużo mniejsze od tych które Ty przedstawiłeś na foto. Niektórzy piszą że dość często wobek po trafieniu podczas rzucania o kamień się odpina (?) a mnie zdarzyło się to tylko jak dobrze pamiętam jeden raz Polecam spróbować
-
Marku, jak na razie woda super ale co do weekendu to jeszcze troszkę nie wiadomo bo ciepło i wietrznie więc wszystko może się zdarzyć Ja bynajmniej się tym raczej nie przejmuję bo ma teraz pod nosem fajne łowisko ,,Złów i wypuść" czyli stawy koła fajnie zarybione grubszym tęczakiem więc w razie ,,W" jest ciekawa alternatywa na ten weekend To jak? O której w sobotę wpadacie z Pawłem?? PS: Tomku szybkiego powrotu do zdrowia oraz nad wodę życzę
-
Nooo, nie do końca Może już po jutrze skoczę na chwilkę nad Ropę jak tylko ogarnę kilka spraw
-
Kurcze, ja raczej będę się skłaniał do tej 2.9m bo chcę aby ten kijek posłużył czasem na lekko pod bolka czy też pstrągi a nie ukrywam że długimi wędziskami łowi mi się zdecydowanie dużo lepiej nawet za cenę dyskonfortu jaki się z nimi czasami wiąże. Muszę tę kwestię jeszcze dobrze przemyśleć Mam już jedno wędzisko (kleniowe) właśnie na tym blanku - nano i jestem z niego bardzo zadowolony więc poniekąd nie będę kupował kota w worku. Tych blanków w wersji standard już nie produkują i dostępne są tylko wersje nano
-
Od dłuższego już czasu chodzi mi po głowie wędzisko właśnie pod brzanę a konkretnie rzecz ujmując pod klasyczne wobki na które te właśnie ryby najczęściej się łowi. Czy ktoś kto łowi te ryby może mi podpowiedzieć czy wędzisko na blanku BLASSa SLXF9010-2N o cw. 4-17g przy 2.9m dł. będzie się nadawało do komfortowego połowu tych ryb? Lubię długie wędziska ale nie wiem czy taka długość nie jest w tym przypadku zbędna?
-
I nieco inne podejście do wędkarstwa - tam nikt nie dokarmia sąsiadów czy domowych zwierząt.
-
Pierwszy raz spotykam się na publicznym forum z takim stwierdzeniem tj. ,,PZW propaguje C&R" To tylko nieliczny ułamek wędkarzy należący do pzw propaguje sportowe podejście do wędkarstwa
-
Dalej im nie odpuszczasz - też bym nie odpuścił Na co połowiłeś?
-
Oj, dajesz popalić tym kleniom na tej Wisłoce. GRATY !!!
-
Wrześniowa relacja okiem kamerki z nad rz. Ropy.
-
Dokładnie, upuścić nieco krwi Dzisiaj po południu klenie brały jak opętane , zwłaszcza smużaki prowadzone po powierzchni wody w swobodnym dryfie. Do godziny 16j złowiłem ich około 20tu z czego dwa największe na fotach