Skocz do zawartości

Winko

Użytkownicy
  • Postów

    296
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Odpowiedzi opublikowane przez Winko

  1. W sumie nic. Będę jej nadal używał do pomocniczych ujęć. Ma lekko zarysowaną powłokę na obiektywie co z resztą na nagraniach widać więc nie opłaci mi się jej teraz za parę złotych sprzedawać. Wykorzystam ją najprawdopodobniej wraz ze statywem do ujęć time lapse, dodatkowo zamocuję uchwyt na podbieraku oraz jeden na górnej części prawego buta - trzecia ręka której nie mam do kręcenia holowanych ryb - ujęcia pod wodą. Tak więc jakieś tam opcje są a co z tego wyjdzie to czas pokaże :cool:

  2. Ja również ostatnio zastanawiałem się nad zakupem jakiegoś nowego wedziska pod klenie. Miałem na myśli HM-80 Drogana Ghost Buster 2,90 m / 2-10,5 g. Miałem bo w ręce wpadła mi ulotka jednego z niemieckich marketów agd gdzie za 250 euro można było wyrwać GoPro Hero 4 (po lewej stronie) i tak właśnie w ten sposób zakup nowego wędziska będzie musiał zaczekać do wiosny :D . W sumie i tak miałem kupić jakąś nową kamerkę a tu taka okazja, głupotą byłoby nie skorzystać :D

    Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

  3. Ja korzystam z automapy wgranej na telefon komórkowy. Jeżdżę na niej nie tylko po kraju ale również i po Niemczach. Kumpel mi to wrzucił na kom. - wersja z pod znaku ,,czarnej perły", aktualizacje darmowe tylko że trwa to jakieś 3-4 godz. Jak za darmola to da się przełknąć i jeździ mi się na tym bardzo dobrze :)

  4. Brań jest wtedy nieco mniej ale ilość tych zaciętych znacznie się zwiększa ;) Dociążyć te woblery owszem można ale jedynie na żyłeczce pezed wobkiem. Raczej nie ingerował bym w obciążenie samego chrabąszcza bo to trudny do osiągnięcia cel.

  5. Jak myślisz będą chciały na tej głębszej wodzie wychodzić w zimie do powierzchni?

    Wierz mi że z tym czasem to różnie bywa. Zdarza się że jeżeli zima jest dość łagodna a takie w ostatnich paru latach właśnie mamy to owszem klenie potrafią zbierać imitacje owadów z powierzchni wody. Generalnie przyjęło się że imitacje owadów - budowanych na zasadzie woblera nazywa się smużakami które smużą po powierzchni wody. Nie zawsze musi jednak tak być. Zauważ że wielu producentów wykonuje te woblery tak aby jednak schodziły nieco pod powierzchnię wody na zasadzie pracy zwykłego wobka ale oczywiście tak są skonstruowane aby podnosząc wędzisko do góry można było nimi również smużyć. Łowiąc klenie zimową porą bardzo często sięgam właśnie po takie wobki. Ryby te nieraz nie mają ochoty zbierać ich z powierzchni ale za to chętnie atakują je gdy są prowadzone tuż pod powierzchnią lustra wody ;)

    Przykładowe wobki po które sięgam również zimą:

    Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.