mike
Użytkownicy-
Postów
332 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez mike
-
Jeśli to przejdzie dla karpiarzy będą mili, bo Ci im zdobycz kulami w jednym miejscu będą trzymać.
-
Od środy woda poszła o ponad metr w górę.
-
Ktoś coś wie o planowanym zbiorniku na rzece Wisłok w gminie Wiśniowa?
-
Wygląda na pleśniawke
-
Miałem wiele razy kontrole PSR i jakoś niegdy nie wymagali legitymacji studenckiej. Pokazywalem jedynie ważną legitymację skarbnikowi, gdy robiłem opłaty.
-
Piotrek nie zgodzę się, że to bertowanie ryb to wina regulaminu. Prawdziwy mięsiarz nie patrzy na wymiary ochronne, a tym bardziej na limity. Ile złowi tyle włoży do wora.
-
Podniesiona i brudna, trzeba czekać...
-
Ok, tylko ja pisałem o obecnej sytuacji, a nie za poprzednich zarządów...
-
Cała lista punktów sprzedaży opłat http://www.pzw.org.pl/pzwkrosno/cms/984/wykaz_punktow_sprzedazy_skladek_za_wedkowanie_i_wydawanych_zezwo
-
Może i dane odnośnie jakości wody są z 2005 roku ale jako ciekawostka mapka z zaznaczonymi zlewniami Sanu, Wisłoki i Wisłoka.
-
Osobiście widziałem jak kormorany łykały podobnej wielości świnki... masakra
-
Niestety, ale nie możesz łowić na Wisłoce opłacając tylko Tarnów.
-
Również posiadam wadę wzroku zastanawiałem się jak rozwiązać ten problem. Pierwsze były "spawacze", które przy dłuższym wędkowaniu są nie wygodne. Potem myślałem o okularach z korekcyjnych z polaryzacją, ale moja wada wzroku dość szybko się zmienia i mogłoby się okazać, że po pół roku moc soczewek nie byłaby odpowiednia. Cenowo temat do przejścia. Postawiłem na soczewki kontaktowe z sparowane że zwykłymi okularami ploaryzacyjnymi i jestem zadowolony
-
Albright jest ok.
-
Również mam dobre doświadczenia z satori jest dobra i tania to się ceni jak często wymienia się żyłeczkę na świeżą. Jaxon zamiast wytrzymałości podaje największą masę ryby jaka można wyholować na daną żyłkę. Pytanie tylko jak oni do tego doszli? HM swoją wytrzymałość zawdzięczają swojemu przegrubieniu od kilku lat ich nie stosuję.
-
Takiego ryzyka nie ma, bo w wykazie wód na 2017 rok jest wyszczególnione że są to łowiska no kill.
-
Chcilabym w to wierzyć, ale Pan Ferenc, którego bardzo szanuję, nie ma wpływu na to kto zasiada w zarządzie. A sam co może im zrobic? Tylko pogodzić palcem i powiedzieć 'wy, wy źli i niedobrzy' Miesarze mogą wiele co pokazuje przykład odcinka no kill we Wrocławiu. Był no kill od stycznia tego roku, a teraz jest nie wiadomo co. Zainteresowani niech sobie doczytaja.
-
No właśnie musiał zatwierdziić. W skrócie można powiedzieć, że zasady wędkowania określa właściciel/dzierżawca danej wody. W przypadku zalewu to PZW Rzeszów dzierżawi I bez jego zgody możemy sobie robić cuda na kiju, a no kilka jak nie było tak nie będzie na rzece. Podam trochę śmieszna sytuację z Okręgu Czestochowa, okręg ustanowił odcinek no kill na górskim odcinku rzeki. Potem okręg ustanowił zakaz spinningowania w okresie ochronnym pstrąga na wszystkich wodach górskich w okręgu, a na koniec na wniosek spinningowego klubu okręg dopuścił spinningowanie na odcinku no kill w okresie ochronnym. To pokazuje jakie kompetencje mają ludzie, którzy zasiadają w okręgach.
-
Niestety, ale tak się składa że nie można tego wprowadzić z 'poziomu' koła.
-
Szkoda rzeki. Nie da się tego jakoś zablokować???
-
Normalnie wysp propozycji powstania łowisk no kill z tą to już słyszałem o trzech czy czterech. Jedna już została odrzucona. Edit Jeżeli okręg nie zgodził się na kawałeczek rzeki Wisłok to moim zdaniem nie ma co próbować z zalewem, bo gdzie dziadki będą łowić na żywca?
-
Nie wiem jak zalew w okolicy Lisiej Góry, ale Wisłok powyżej Rzeszowa dość mętny.
-
@papltr dobrej muzyki sluchasz A co do okręgu Rzeszów to szkoda gadać, nie potrafi dbać o swoje rzeki. Jedynie co dbają o odpowiednią ilość karpia.