chmura_lukasz

a czym niby spinningista ma naśmiecić, jak idę brzegiem zbiornika i widzę miejsca zasiadki karpiarzy to aż mdli człowieka, taki "rybok" potrafi nawet nasrać w miejscu gdzie siedział nie mówiąc o puszkach po piwie czy opakowaniach po zanęcie.

Wg http://fishing-test.pl/ranking-sprzetu najlepiej wypada żyłeczka Robinson SuperCup, sprawdziłem ją osobiście i jest rewelacyjna.

Panowie stanąłem przed koniecznością zakupu nowego kołowrotka do lekkiego spnningu, ale... jestem estetą i kołowrotek musi być cacy wzorowe wykonanie i płynna praca. Narazie zastanawiam się nad SPRO RED ARC lub ZAUBERKIEM, w tym porównaniu który byście wybrali. A moze jakiś inny w przedziale cenowym do 400zł.

Ja nie powiem, bo też lubię a chodowli jest kilka w okolicach Cisnej i Wetliny

Balsa jest do dupy, najlepsza jest lipa, można kupiś na allegro już pocięte listewki suchego drewna w odpowiednich wymiarach. Musi być sucha, przy schnięciu może się powyginać lub popękać.

Do matowienia najlepsza jest mata ścierna, papierem wcześniej wyrównuje powierzchnię przed malowaniem.

Rozmawiają dwaj wędkarze i jeden się przyznał że właśnie się ożenił. - Stary to ta Twoja żona musi być bardzo ładna... nie co Ty wcale nie jest ładna. - No to musi dobrze gotować, żartujesz.... wcale nie potrafi gotować. - No to napewno jest dobra w łóżku... skąd, w lóżku jest beznadziejna. No to dlaczego Ty się z nią ożeniłeś??? Stary, jak kupę zrobi to mam taaaaakie robaki...........

Rozmawiają dwaj wędkarze i jeden się przyznał że właśnie się ożenił. - Stary to ta Twoja żona musi być bardzo ładna... nie co Ty wcale nie jest ładna. - No to musi dobrze gotować, żartujesz.... wcale nie potrafi gotować. - No to napewno jest dobra w łóżku... skąd, w lóżku jest beznadziejna. No to dlaczego Ty się z nią ożeniłeś??? Stary, jak kupę zrobi to mam taaaaakie robaki...........

Zgadzam sie z Tobą, na moje wahadłówki biorą tylko bolenie i szczupaki, może dlatego ze podchodze do tematu bardzo oszczednie (minimum kosztu i minimum pracy) takiej przynęty nie szkoda zostawić na zaczepie. Pstrągów jeszcze nie łowiłem, jeżeli uważasz ze wahadełko jest skuteczną przynętą na nie to bardzo chetnie zapoznam się z Twoim doświadczeniem w ich produkcji i stosowaniu.

Technologia wykonania wahadłówki jest tak prosta że nie wiem czy jest o czym dyskutować, ja robię sobie tylko boleniówki z blachy nierdzewnej, wycinam i klepię w celu uzyskania odpowiedniego kształtu. Z blachy miedzianej jest dużo łatwiej bo jest miękka. bardzo fajne wychodzą z łyżeczki do herbaty, odcinasz trzonek i z trzonka masz boleniówkę a z reszty szczupakówkę na wody stojące. Jest to przynęta bardzo dobra bo jest skuteczna i tania, nie szkoda rzucać nią miedzy gałęzie i kamienie a to przekłada się na wyniki.

Ja po wystruganiu z lipy impregnuje 2 lub 3 krotnie Kaponem (do parkietów) zanurzając w puszce, później malowanko i wykończenie lakierem akrylowym chemoutwardzalnym- takim do lakierowania samochodów co daje bardzo twardą powierzchnię. Przed każdym kolejnym nałożeniem lakieru poprzednią warstwe należy zmatowić papierem sciernym lub matą.

Nigdy nie robiłem woblerów owadzich ale zastanawiam się czy nie zacząć. Oglądając Wasze wobki zastanawiam sie nad rolą steru w takim woblerze, mianowicie ster ustawiony w taki sposób jak w woblerze tradycyjnym powoduje jego zanurzenie przy podciagnięciu szczytówką, czy owad, który wpadnie do wody równiez nurkuje czy za wszelką cenę stara sie utrzymać na powierzchni? Próbował ktoś montować stery tak aby wypychały wobler na powierzchnię?

Panowie, Kolega z pracy oznajmił dzisiaj iż wybiera się na święta do USA jednocześnie wyrażając nieodpartą chęć przytargania z sobą wskazanych souvenirów. I tutaj kieruję do Was pytanie, jaki sprzęt niedostępny w Polsce lub lepszej jakości oferowany w USA warto kupić. Oczywiście mowa o sprzecie wędkarskim małogabarytowym (plecionki, żyłki, przynęty, kołowrotki) nie wykluczone że po przywiezieniu część sprzętu będzie do "rozdania".

po ile te korpusiki niemalowane chodzą?

Użuwałem SpiderWire stealth czerwona 0,14 - bardzo dobra plecionka dopuki się nie zedrze puźniej jest bardzo słaba. następna w kolejności jest PowerPro 0,16 MossGreen a na samym końcu wszelkie Berkleye - najszybciej tracą swoje właściwości.

Ja mam w szafie jakiegoś jaxona 210cm cw do 17g, którego kupiłem z myślą o pstrągach ale właściwiw tylko raz udało mi się wybrać nad górską rzeczkę, Kijek dwa razy widział wodę dzisiaj wyciągnę go z szafy jak będzie Pan zainteresowany to myślęże za 50zl pójdzie.

A ja na rybki jeżdżę czymś takim. Własnoręcznie odrestaurowany, wyspawany, wyszpachlowany, pomalowany. 4 miesiące ciężkiej pracy wieczorami w garażu ale cieszy oko i radość z jazdy jest. Samochód stworzony do jazdy w terenie, jak trzeba to i na drugi brzeg Wisłoki przejedzie

Wszystko ładnie pięknie, świetne cudeńka robimy żeby zwabić nasze rybki, strugamy, malujemy lakierujemy tylko czasem zastanawiam się po co to wszystko... otóż na youtubie jest filmik (niestety nie mam linku) na którym pewien jegomość wyciągnął z torby marchewkę, ostrugał, przymocował 2 kotwce i w pierwszym rzucie wyciągnął szczupaka. Parę lat temu byłem w szoku jak łowiąc karpiki szczupak zerzarł mi spławik a kolega złapał szczupaka na ciasto. Kobiety i rybki... jak was zrozumieć?

Witam Panowie, w ostatnia sobotę odwiedziłem Wasz odcinek miejski i byłem trochę przerażony syfem, torby po zanęcie, butelki plastikowe, puszki z piwa, opakowania z fajek - tego nie naniosla woda z gór. Macie bardzo ładny odcinek rzeki i to prawie w centrum miasta, w którym pływa mnustwo ryby, trzeba to docenić i zadbać trochę o przyrodę ( nie zostawiajcie śmieci). Co do połowu, z braniami ostatnio jest rzeczywiście kiepsko a widać było ataki drapieżnika. W przeciągu 3 godzin miałem tylko jedno uderzenie szczupaka, który niestety odpłynął z moim woblerkiem. Pierwszy raz szczupak ściął mi plecionkę a branie bardziej przypominało zaczep w trawie niż uderzenie szczupaka. Uczciwemu znalazcy uklejki 6cm stawiam czteropak.

Panowie jakieś dodatkowe opłaty lub zezwolenia są konieczne do poowu na odcinku Wisły od Szczucina do ujścia Wisłoki? Mam opłacony okręg rzeszowski i zezwolenie na tarnobrzeskie wody płynące. Pozdrawiam

Witam wszystkich wędkarzy forumowiczów, jestem tutaj nowy i z przyjemnością zapoznałem się z Waszymi radami. Postaram się w miarę moich zdolności literackich informować co jakiś czas co w wodzie piszczy. Przeważnie wędkuję w okolicach Przecławia i z przykrością muszę przyznać że o ładną rybę tutaj trudno ale dla samej przyjemności wędkowania drobna świnka, certa, okoń, brzanka czy klenik w zupełności wystarczą. Raz na jakiś czas trafi się dorodny boleń, mój z ostatniej niedzieli mierzący 61cm po 4 godzinach biczowabnia wody pozwoli już teraz ten sezon zaliczyć do udanych. Panowie jakie łowiska w okolicy Mielca możecie mi polecić w poszukiwaniu sandacza?