Skocz do zawartości

siatkaz

Użytkownicy
  • Postów

    50
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez siatkaz

  1. 1 godzinę temu, rrthc napisał:

    Myślałem żeby go odnowić i do szklaka założyć :)

    Szkoda czasu, chyba że tylko do gablotki.

    Jak do łowienia to poszukaj czegoś innego.

    Ja na morzu używam odnowionego sprzętu w postaci szklaka Balzer Lubeck + dam quick 440 n. Fajnie to wszytko wygląda i pracuje ale po kilku godzinach ręki nie czuć. 

    Dlatego zawsze na wodzie mam dwa zestawy, retro tak od czasu do czasu żeby się nacieszyć, a większość łowię lżejszym.  

     

    Ps. Zapomniałem dodać że jak mi się wyciągarka do kotwicy zepsuje to zawsze mogę podpiąć tego quicka:D 

  2. Nixe DDR. To taka tania wersja Rexa w plastikowej obudowie. Brązowe to były Rexy i to te już gorsze wersje.  

    Rex w swoich czasach był marzeniem wędkarzy i całkiem udaną konstrukcją  - ten natomiast nie koniecznie. 

    Jak dla mnie to wartość tylko sentymentalna bo spieniężyć to będzie ciężko. 

  3. 19 godzin temu, Gabriel napisał:

    Nawet gdyby był, to nie wiem czy by go było słychać na Bachlawie, Łączkach czy Lesku. A mniej więcej w każdym z tych miejsc woda poszła koło 30cm.

     

    Żaden problem postawić np. trzy stacje dźwiękowe wzdłuż rzeki. 

    Jak ten problem będzie zgłaszany to  PZW jako użytkownik rybacki pewne rzeczy może "wymusić" na elektrowni.

    Bezpieczeństwo przede wszystkim. 

     

  4. Krótkie galoty to bym sobie odpuścił już na dobre.

    Myślę, że jakieś polarowe spodnie lub grubszy dres i na to guma wystarczą jeśli nie siedzisz cały czas po pachy w wodzie. 

    Jeśli głębokie dłuższe brodzenie to może być mało. 

    To tak na bazie moich doświadczeń w łowieniu na odcinku Sanok - Dynów. 

  5. Mam dwa pontony produkcji CCCP którymi pływałem jeszcze za gówniarza. Kupione jakieś 27 lat temu. 

    8 ostaniach sezonów przeleżały spakowane w garażu i ostatnio wyjąłem sprawdzić je. 

    Wszystko z nimi ok i trochę sobie popływałem w stawie na nich:) 

    Oczywiście na łowienie ich nie zabiorę bo mam do tego trochę nowszy i większy pontonik.

     

  6. Jak miałbym dwie opcje do wyboru to boleń. 

    Dwa tygodnie temu obserwowałem przez dłuższy czas tarło jazi i boleni razem. Parowały się bez względu na gatunek z tym że do mamy boleniowej tata jaziowy nie podchodził a odwrotnie już tak. Więc trzecia opcja też wchodzi w grę :) 

  7. Przykro mi panowie ale to pokazane na zdjęciu nie jest budowlą piętrzącą w rozumieniu obowiązujących przepisów. Jest to stały próg wodny.

    Oczywiście celem jego budowy było podniesienie poziomu wody w rzece celem skierowania jej do tartaku za pomocą doprowadzalnika. Nie mniej wg obowiązujących przepisów nie jest to piętrzenie wody i tym samym budowla nie jest budowlą piętrzącą. 

    Nie będę robił całego wywodu prawniczego ale napisze tylko, że na piętrzenie śródlądowych wód powierzchniowych wymagane jest pozwolenie wodnoprawne, które wydaje się na czas określony. Kończy się pozwolenie - "zdejmuję" piętrzenie (wyjmuję szandory, podnoszę zasuwę, opuszczam klapy itp. - zależy jaka budowla piętrząca). Stałe progi nie mają możliwości "zdjęcia" piętrzenia i między innymi dlatego nie mogą być budowlami piętrzącymi w rozumieniu ustawy Prawo wodne.  

  8. Radość ze strugania, radość z łowienia. Dziwne, że kolega dopiero teraz się wziął za dłubanie. 

    Ja już od dłuższego czasu łowię na swoje woblery, swoje muchy swoimi wędkami :)

    Nawet miałem taką fazę, że tylko i wyłącznie na swoje łowiłem a inne sprzedałem - to nie był dobry pomysł i ograniczać w taki sposób się nie można. 

     

  9. Powodzenia. 

    Choć moim zdaniem w tych warunkach, co łowiłeś żadną przynętą byś ich nie skusił. 

    Złowiłem już trochę świnek i na spin i na muchę i jedyna prawidłowość, co do zwiększonej ilości brań to woda nie może być idealnie czysta. 

    Oczywiście trafiły się ryby i w czystej wodzie ale ciężko mówić o jakiejś regularności. 

  10. W

    Dnia 14.04.2016 at 20:19, LukaszZ napisał:

    Pada co chwile. Nie przewidzisz. Ja dziś się nastawiałem na porządne kleniowanko i nic z tego nie wyszło bo woda była zbyt wysoka i niosła duuużo syfu. Kilka zdjęć z zeszłego tygodnia.

     

    Często Ci się jaziki trafiają - pytam bo to moja ulubiona ryba do łowienia zaraz po brzanie a na Wisłokę i w tym roku planuję się wybrać.

  11. W tym roku będzie i mnie można spotkać w tamtych rejonach bo planuję sporo wypadów począwszy już od maja.

    Byłem w zeszłym roku i zakochałem się w tych górskich potokach. Nie ważne, że pstrążki najczęściej nie mają więcej jak 25 cm ale klimat łowienie zgoła odmienny jak w okolicach Leska - dla mnie oczywiście na +.

  12. Sam do siebie odpisuję ;)

    Parę godzinek nad Sanem. Brało tylko na feederka: brzana (48) i chyba jelec (spory) ale nie jestem pewny:confused: plus małe kleniki

    Czy ktoś jest w stanie potwierdzić mi tego jelca, lub co to jest za rybka?

    Wszystkie rybki wróciły do wody

    Tak jak koledzy piszą Świnka na 100%.\

    Jak by jelce dorastały do takich rozmiarów to miałbym u siebie eldorado.

  13. Muchia :beer::D

    Piękne rybki i jak na muchie to szacun.

    Kurcze teraz na spina już coraz gorzej gryzą to może i ja na muchę spróbuję tylko bladego pojęcia o tym nie mam bo do tej pory only suchar.

    Rozumiem, że nimfa a imitacja czego?

    Do jakiej grubości ją (je) dowiązujesz?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.