Skocz do zawartości

estradonai

Użytkownicy
  • Postów

    49
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez estradonai

  1. Kolego wrzuć zdjęcie swojego zestawu razem z koszykiem, bo ciekawy jestem jakiej długości masz przypony, jakiej wielkości haczyki i jak długi włos. Nie wiem też czy dobrze zrozumiałem, że do koszyka do methody podpinasz przepon i zakładasz przynętę bezpośrednio na haczyk?
  2. Dzisiaj i wczoraj byłem na zasiadce. Połowiliśmy z bratem piękne jazie po 50 cm. Piszę apropos method mixu, ponieważ on zakupił takowy od tandem baits. Jednak coś z nim jest nie tak, bo wypada z koszyczka do metody podczas zarzucania. Czy ktoś miał doświadczenie w tym temacie? jak przygotować method mix, żeby dobrze pracował? są jakieś "tajne" proporcje wody i method mixu?
  3. Dokładnie. Forsuję tą teorię wśród znajomych. Jeśli jest eleganckie, piaszczyste równe dno to można sobie rzucić płaskim koszyczkiem do methody, z krótki miękkim przyponem i np na tym kuku lub pęczek białych, jeśli piasek ale dno nierówne, można próbować z pop upem ale tak maks 2cm od dna...A spróbuj to samo wrzucić w muliste dno, gdzie warstwa mulu sięga nawet 20 cm - efekty zerowe, bo wszystko się zapadnie w muł i najlepsza kulka Ci w tym nie pomoże. Do tego dodaj jeszcze uciąg wody - jeśli to rzeka, no i oczywiście czy w ogóle warunki atmosferyczne pozwalają na żerowanie białej, dużej ryby. Dlatego ja uważam, że bardziej należy kombinować ze sposobem podania przynęty, zanęty, z długością oraz typem przyponów itp dostosowanym do dna w danym łowisku, a przede wszystkim znaleźć (jeśli jest to łowisko o dużej powierzchni lustra wody) gdzie ryba w obecnej porze dnia, roku, miesiąca żeruje. A przynęta i jej rodzaj jest ostatnim elementem układanki.
  4. Ja też tak czasem łowię. Jest to przydatne gdy jedzie się ze znajomymi bardziej na rekreację niż ryby. Grill, mięsko, piwello...Zainteresowany jestem tymi odjazdami. Czy luzujesz hamulec by pozwolić karpiowi na "odjazd" czy też masz kręciołki z wolnym biegiem? Zastanawiałem się nad tym ostatnio, bo planuję wywózkę karpiówki na 150-200 m od brzegu w nocy. Co zrobić, żeby rano nie zastać sytuacji, że na brzegu nie ma wędki? Przecież karp jest w stanie bez problemu wciągnąć wędkę w takim ustawieniu, jeśli nie poluzujemy hamulca lub nie zwolnimy biegu. W przypadku method feeder chodzi o to, żeby żyłka była napięta, ale można przecież napiąć żyłkę swingerem z obciążeniem...czy się mylę? Ostatnio też miałem bardzo delikatne branie leszcza (takiego 40 cm). Na końcu zestawu do methody był koszyczek drennana 45g large, szczytówka lekko ugięta, wędka pod kątem 45% do linii brzegowej...W pewnym momencie szczytówka tylko się wyprostowała, a na haczyku był owy leszcz, co oznacza, że ryba podniosła koszyk drennana w kierunku brzegu. Dlatego trzeba obserwować szczyt mimo wszystko. Miałem też inną sytuację - można powiedzieć, że było to praktycznie branie z opadu na methodzie Drennan napełniony, ale jedna warstwa (zazwyczaj robię dwie) poleciał do wody. Kiedy czekałem, aż koszyczek opadnie by napiąć żyłkę i ustawić wędkę poczułem, że coś już buja i szamocze się na końcu. Zacząłem zwijać i faktycznie czułem rybę, jednak wypięła się w trakcie holu. To mi jednak dało coś do myślenia. Najprostszym i najczulszym wskaźnikiem brań jest po prostu ręka, noga lub po prostu ciało wędkarza. Czytałem nawet, że jeden gość tak robi w methodzie w nocy. Ustawia wędkę na jednej podpórce, siada wygodnie na krześle i wędkę opiera tak, że rękojeść dotyka jego nogi lub ręki. Twierdzi, ze wyczuwa w ten sposób nawet najmniejsze drgania...
  5. Uważam, że jeśli jest to pellet suchy, a nie tłusty to jest to kwestia czasu namaczania. Jeśli za krótko taki pellet nie będzie się chciał kleić, bo po prostu bedzie za twardy, jeśli za długo to tak jak piszesz sklei na beton lub zrobi się z tego ciasto. Z powodzeniem stosowałem 6mm ananasowy pellet do methody. Widzę tu natomiast inny problem: jak pokruszyć twardy, suchy 16mm pellet - na pewno w rękach nie dasz rady.
  6. Ja nie mieszam. Byłem w ten weekend w sobotę na rybach i przetestowałem różne pop upy od massive baitsa oraz pellety. Na początku zarzucałem na pellecie micro marine + pop up GLM essence. Przez pierwsze 2-3 godziny zasiadki zero brań. Zacząłem więc kombinować. Najpierw białe na włosie, kuku CUKK różne smaki, a na drugiej wędce białe plus kulka pop up halibut. Zero brań. Zmieniłem pellet micro marine na Fast Action Carp Pellet (ananasowy bodajże), a na włosa założyłem pop upa truskawka bergamotka, ale w tym samym czasie w odległości 200-300 m przyjechali ludzie ze skuterem wodnym (zbiornik ma 900 ha). Na drugiej wędce zmieniłem zestaw na czerwonego robaka, przelotowo. Już podczas jazdy jegomościa skuterem na czerwonego wzięła płotka, na drugiej wędce zero brań. Kiedy zaczęli pakować ów skuter po 30-40 minutach szaleństwa to u mnie na drugiej wędce się zaczęło...co 15-20 min ściągałem leszcza 30-40cm i teraz sam nie wiem co było przyczyną. Czy nagonili mi skuterem ryby w łowisko? Czy też może pomogła zmiana smaku i aromatu pelletu zanętowego z rybnego na owocowy? Czy też po prostu po którymś już rzucie z kolei zanęty nagromadziło się na tyle, żeby zwabić ryby? Niestety ani karaś ani lin nie były zainteresowane żadną z przynęt, a wiem, że tam są bo w tamtym roku złowiłem lina takiego 36 cm... Także kolego sam widzisz trzeba kombinować i z przynętami i z zanętami, a czasami niewiadomo co tak naprawdę poskutkowało na zmianę sytuacji. Zbiornik, na którym łowiłem to dzika woda PZW, rozległy, głębokość 2-3 m i myślę, że tu trzeba wiedzieć, obserwować, gdzie jest ryba o danej porze roku, czy może od strony rzeki czy też od zapory, czy z brzegu wschodniego czy zachodniego, a namierzenie na 900 ha powierzchni nie jest wcale łatwym zadaniem bez łódki i echo
  7. Wiesz to wszystko zależy od tego jak często wędkujesz i jak często będziesz przerzucał wędki oraz czy będziesz donęcał w postaci rzutów samym koszykiem bez przyponu. Te pellety są pelletami suchymi i moim zdaniem są wydajne o wiele bardziej niż zanęty sklepowe czy też method mixy. Kubek suchego pelletu wystarczał mi na jedną wędkę nawet na 8 godzin zasiadki. Może dobierz jeszcze jakiś owocowy.
  8. Co znaczy, że miałeś zestaw Browninga? Ja straciłem parę ryb, w tym rybę życia bo zastosowałem gotowy (kupiony) przypon z haczykiem. Od tamtej pory nie stosują takich wynalazków bo nie ufam tym wiązaniom. Może u Ciebie przyczyną były źle zawiązane haczyki? Druga sprawa - dziwne, że po zastosowaniu plecionki nie miałeś brań. Przy method feeder, przypon jest długości 6-9 cm i jeśli ktoś łowi do tego na pop upa to raczej nie powinno mieć to znaczenia czy jest to żyłka czy plecionka. Ja do tej pory używałem tylko i wyłącznie plecionki (haki 8,10). W tym sezonie zakupiłem "czarną wdówkę" i zaczynam swoją przygodę być może z większą rybką (a przynajmniej taką mam nadzieje). Kiedy jednak zobaczyłem mnogość systemów i rozwiązań zestawów na karpia to złapałem się za głowę (zwłaszcza jeśli chodzi o nazewnictwo). Bo jeśli założę koszyk np. tandem baitsa (taki z 3 łopatkami) osiowo (in line), a do tego podepnę na krętliku, który chowa się w osłonce silikonowej, przypon sztywny łamaniec z fluorocarbonu (dł około 25 cm), zakończony D-rigiem i kulką proteinową to będzie to jeszcze methoda czy już nie? A druga sprawa czy ktoś może kombinował, żeby razem z kulką pop up zaprezentować jako przynętę kilka białych robaczków? jeśli tak to jak to zrobić?
  9. Hello, Ja kupiłem oba 1,5 mm i 2 mm (z tym,że Micro marine 2 mm wziąłem wiaderko 3 kg na ten sezon, bo w tamtym już miałem do czynienia z tym pelletem i byłem bardzo zadowolony). Zamierzam testować w najbliższy weekend tego micro marine black 1,5 mm. Moim zdaniem między tymi dwoma pelletami nie ma zbyt dużej różnicy. Kupiłem też fast carp action pellet (ananasowy 6 mm) bo dobrze wabi liny na zbiorniku, na którym łowię. Musisz kombinować, testować i raczej sam wybrać ten, który Ci najbardziej odpowiada i się sprawdza. Namawiałem też brata ciotecznego na "rybne" pellety jako zanęta do methody, ale "stary karpiarz" przekonał go mówiąc: "na wiosnę i lato żadne śmierdziuchy tylko owocówki :)" Jego sprawa, ale ja na owocówki miałem gorsze wyniki. Jeszcze jedna uwaga, jeśli nie przeczytałeś całego wątku to ten marine 2mm moczysz 10-15 sekund, a ten micro marine black 1,5mm tylko zanurzasz na drobnym sitku w wodzie i wyciągasz. Potem należy poczekać 30-40 minut (akurat można się rozłożyć). Jeśli użyjesz taki świeżo po moczeniu to zrobi się taki jeden wielki kluch z tego i trudno będzie Ci nawet ręką oczyścić koszyk do methody z resztek po przerzuceniu zestawu. Połamania !
  10. Dzięki za odpowiedź. Miałem okazję połowić na methode po raz drugi. Za przynętę użyłem pęczek białych na klipsie + jedna kukurydza CUKK special aroma. Dookoła zero brań a mi siadały takie 35-40 cm leszczyki bez zanęcania (jedynie zanęta micro marine pellet na koszyku Drennan do methody). Myślę, że kolejnym krokiem powinno być dodatkowe zanęcanie miejsca, w które będę rzucał, ale jako totalny amator mam jeszcze spore problemy z zarzucaniem w to samo miejsce...zwłaszcza przy dalekich rzutach. Cóż praktyka czyni mistrza. Pytanie do doświadczonych kolegów - jak wygląda zasadzka na białą rybę w miesiącach październik, listopad? Czy warto jeszcze spróbować łowić? czy żerowanie białej ryby jest już raczej słabe i lepiej zasadzić się na drapieżnika? Apropos' drapieżnika (w ramach ciekawostki) - po "leszczobraniu" tak godzinę po zmroku, zmieniłem zestaw "na trupka" i miałem okazję holować sandacza 75 cm 4,5 kg
  11. Być może będę miał okazję przetestować po raz drugi tą methodę w ten weekend. Zastanawiam się jednak nad przynętą czy może być to jeszcze kuku czy już przerzucić się na robaczki...Z kolei nadal nie wiem jak nałożyć białe robaki na włosa. W necie pisze coś o jakimś klipsie, ale nie wiem gdzie co jak.
  12. No tak ta methoda na pewno dobrze się spisuje na stawach hodowlanych i wodach komercyjnych. Zastanawia mnie czy ktoś ma tak pozytywne doświadczenia na dzikich wodach PZW z dużą presją wędkarską ?
  13. Może tak było. W każdym bądź razie specjalnie nie pisałem wniosków z testowania tej methody, żeby każdy wyciągnął je sobie sam. Moim zdaniem skuteczne w niej jest to, że praktycznie nie ma pustych brań. Czy to jednak zasługa samej methody i koszyka do niej? można by przecież zrobić samemu taki zestaw, niekoniecznie z koszyka do in-line'a. Parę przeróbek, przynęta na włosie, krótki przypon lub dłuższy samo-zacinający się z koralikiem. Zauważyłem, że na tym zalewie o wiele więcej brań jest na białe robaki lub pinkę niż na kukurydzę, dlatego mam ochotę przetestować jeszcze tą methodę, ale zamiast kukurydzy CUKK użyć białego robaka. Nie wiem tylko jak je prawidłowo (i ile szt robaków) założyć na włos i jak je unicestwić, żeby nie rozwaliły zanęty w koszyku?
  14. Method feeder przetestowany. Zasiadka odbyła się przedwczoraj. Na łowisku zjawiłem się o 5:40. Na pierwszej wędce pellet 2mm MicroMarine, a na drugiej pellet 6mm Fast Action Pineapplez massive baits. Na przynęte stosowałem kukurydze CUKK na włosie smak wanilia oraz truskawka. Zrobiłem wywiad wśród pobliskich wędkarzy - nie bierze nic...w nocy też nie brało. Nie nęciłem łowiska. Na pierwszej wędce do godziny 18stej - 3 leszcze (30-35cm) Na drugiej wędce zero brań więc około 12stej zmieniłem zestaw na przelotowy z długim przyponem. W koszyku zanęta (od brata i nie wiem co to za skład), wrzucałem do niej do koszyka pare sztuk pelletu 6mm, bo mi został, przynęta biały robak, rzuciłem celowo w miejsce gdzie występuje podwodna roślinność. Około 14stej małe skubnięcie, ale postanowiłem "przerzucić wędkę". I oto pierwsza biała ryba inna niż leszcz złowiona przeze mnie na tym zbiorniku: lin 36 cm. Dodam, że w ciągu tych 12 godzin zasiadki padało 4 razy, pogoda strasznie się zmieniała, wiało, czasem grzmiało. Na drugi dzień postanowiłem pojechać na bardzo krótką zasiadkę 14:00-18:00, na jedną wędkę, micro marine 2mm plus kukurydza CUKK. Niestety nie było już miejsca na łowisku z wczoraj i musiałem zmienić miejsce. Wywiad - oczywiście nie bierze nic (były nawet zawody rodzinne jednego z kół wędkarskich, stwierdzili, że nawet nie było leszczobrania...). Mój wynik to jeden leszczyk 25cm...Pogoda zmienna, opady deszczu 2 razy... Jednak tego dnia miałem branie, na które być może czekałem. Szczytówka ugięła się o około 40 cm, lecz tylko na może sekundę, po czym wróciła na swoje miejsce. Wędkę miałem oczywiście pod ręką. Skoro wróciła na swoje miejsce i już więcej się nie poruszyła nie zacinałem. Po jakimś czasie zwinąłem wędkę by przerzucić. Wszystko na swoim miejscu. Przynęta obecna. Pytanie czy mogło być tak, że to był za mały haczyk na taką rybę? (przy leszczach 30-35cm szczyt uginał mi się o jakieś 10-15cm). Stosowałem haczyk 8, przypon dł 6-7cm z plecionki, koszyk in line method feeder large 35 cm (drennana). Czy mogło być tak, że ryba wessała przynętę, jednak nie nastąpiło samozacięcie...
  15. Panowie oto wynik testu na sucho: pellet: Micro Marine 2mm koszyk: drennan flat feeder 35 g czas namaczania pelletu: 15 sekund Wynik: Po 15 sekundowej kąpieli, należy wytrząsnąć resztki wody z pelletu i sitka. Można odczekać parę minut (akurat zdąży się rozłożyć wędki) i pellet jest gotowy do użycia. Przy zbyt mocnym ściśnięciu, nie chciał wyjść z foremki za pierwszym razem (tu pierwsza rada, zwilżmy gumową foremkę przed użyciem - łatwiej wyjdzie). Wrzuciłem go do miednicy pełnej wody, gł około 20 cm. Puściłem lekki strumień wody z prysznica i położyłem słuchawkę obok pelletu, tak aby woda obmywała koszyk cały czas. Zdążyłem się ogolić i nastawić pranie pellet dalej siedział w koszyku. Tu ukłon w stronę drennana za pochyłe skrzydła w koszu. Trzymają one dobrze pellet gdy obmywa go woda równolegle do dłuższej krawędzi kosza, jest to też zasługa drobnego pelletu, którzy tworzy zwartą strukturę. I tu moja uwaga: myślę, że pellet tych rozmiarów w tym koszyku spisałby się na rzece o spokojnym nurcie, chociaż 35g nie wiem czy to nie za mało... Po około 30 minutach kąpieli pelletu ubyło tylko do najbardziej wysuniętej krawędzi w górę, licząc od podstawki koszyka (czyli ubyła owa "górka" gdy np zastosujemy dwie warstwy pelletu by głębiej schować przynętę). Od czasu do czasu mieszałem wodę ręcznie by wprawić wodę w jeszcze szybszy ruch. Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę to, że ryby będą go cały czas skubać (mam przynajmniej taką nadzieję). Mimo to, myślę, że w przypadku braku brań należy przerzucać taki zestaw, którego użyłem co około 30-40 minut, wcześniej nie ma sensu, ale to jeszcze zweryfikuję nad wodą (zobaczę czy będę wyciągał pusty koszyk, czy może z resztkami zawartości). Po 30 minutach od momentu zanurzenia koszyka w wodzie, zacząłem nim trząść i ruszać na wszystkie strony w miednicy pod wodą, pellet nadal nie chciał zejść. Musiałem go wydłubać palcami ( i myślę, że dałby radę spokojnie kolejne 30 minut). Jak już pisałem wszystko zamierzam przetestować w "naturze" w piątek lub sobotę, o ile pogoda dopisze. Przetestuję tam również Fast Action Pineapplez pellet 6mm (tylko nie wiem co do niego użyć na przynętę). Nie napalam się zbytnio na niewiadomo jaką rybę, bo po pierwsze to dziki zbiornik PZW i ma naprawdę ogromną presję wędkarską, a po drugie to mój pierwszy "pełnoprawny sezon" (wcześniej tylko staro-rzeczne bełki, kij leszczynowy, spławik z korka i piórka oraz malutkie karaski), ale mam nadzieję, że dzięki tej methodzie wyciągnę w końcu coś innego niż leszcza.
  16. Mapet milczy, ale przejrzałem jeszcze raz wszystkie wypowiedzi i znalazłem, ze jakiś pellet 2mm moczy 15 sekund w sitku. Skoro jak pisał używa tylko Micro Marine z drobnych pelletów to metodą dedukcji rozumiem, że chodzi o ten. Spróbuje również z takim czasem.
  17. Przetestowałem czas moczenia pelletu 2 mm w wodzie w warunkach domowych. Wszędzie zalecają ile mm tyle minut w wodzie...Niestety z pelletu Micro Marine po 2 minutach zrobiła się papka...kto ma doświadczenie z tym pelletem i doradzi jak go przygotować żeby nadawał się do Methody? Należy zapewne skrócić czas tylko o ile? Czytałem gdzieś, że dla takiej średnicy 30 sekund wystarczy...
  18. Mam jeszcze jedno małe pytanie. Czy do tej zanęty Micro Marine pellet używasz jakiejś specjalnej przynęty, która sprawdzą się w takim połączeniu nadzwyczaj dobrze?
  19. Też czytałem że ten micro marine 2mm jest jednym z lepszych, dlatego postanowiłem go wypróbować na zaleszczonym zbiorniku - może w końcu wpadnie coś innego . Struktura dna i głębokość jest podobna przeważnie 2-3 metry (bo to zalew) miejscami więcej do 4, ale tylko tam gdzie płynęła kiedyś rzeka (stare koryto). Zamierzam również dać podwójną warstwę zanęty w koszyku do methody z uwagi na te 2-3 metry głębokości, co by zbyt szybko nie odsłoniła się przynęta. Myślę jeszcze o białych lub pince na włosie, ale nie wiem jak to się zakłada - jakiś klips podobno...Wszystko przetestuję w ten weekend o ile pogoda pozwoli i zdam relacje - połamania.
  20. Mógłbym łowić blisko brzegu, bo są miejsca gdzie jest sporo tataraku, trzcin, ale chyba do tego potrzeba zachowania ciszy, a na łowisku z tak dużą presją wędkarską o to trudno. 5-10 m obok ktoś puszcza muzę z auta, biega, krzyczy, pije alko, grilla pali...Ciężko raczej coś przy brzegu złowić...Ale jak trafię na dobry dzień bez takich uczestników łowienia to spróbuję połowić blisko brzegu. Do nęcenia na koszyku do methody mam zamiar użyć: Massive Baits - Micro Marine Pellet 2 mm 1 kg lub Massive Baits - Fast Action Carp Pellet Orange Pineapplez Przynętą będzie kukurydza cukk lub karma dla kota. Pytanie teraz czy jeśli nie będę miał możliwości łowić blisko brzegu to rzucać zestaw jak najdalej się da?
  21. Tak zrobię. Tylko jak metoda okaże się skuteczna to brat mi pewnie zabierze... Kiedyś zwijałem zwykły grunt (ciężarek przelotowy 30g), przypon i czerwony robak. Żyłka główna 18mm. Szczupak (55cm) zaatakował gdzieś 15-20 metrów od brzegu, ale nie zdążył przegryźć żyłki. Zrobił to dopiero w podbieraku.
  22. Ok przeczytałem wszystko jeszcze raz. Na methodę można wyciągać różne ryby - potwierdzone doświadczeniami i zdjęciami. Hak i przypon - wynika z tego, że to kwestia ryb na łowisku oraz brań. Ważne żeby był ostry i przynęta na włosie (o wiele skuteczniejsze), a przypon z plecionki. Szczytówka-najlepiej najczulsza. Dodatki do pelletu na zanętę - jest wypowiedź, że jest to wskazane przy większej głębokości - więcej brań i lepsze efekty - ponadto przynęta schowana najlepiej pod dodatkową warstwę zanęty jeśli duża głębokość łowiska. O nęceniu dodatkowym miejsca, w które będę rzucał nie znalazłem nic... I na ostatnie z moich pytań też nie ma nic... Pozdrawiam i dzięki za "odpowiedź"
  23. Witam doświadczonych kolegów po kiju. Jestem nowy na tym forum i zainteresowały mnie Wasze doświadczenia z method feederem jako, że sam zamierzam tą methode wypróbować w najbliżej przyszłości. Mam kij Mikado ultra violet do 90 gr 3,9 m. Zakupiłem ostatnio zestaw drennan method feeder 35 gr oraz pellet 2mm (mam zamiar dodać do niego niewielką ilość zanęty na karasie, karpie, liny). Mój cel to zalew o powierzchni 850ha w lubelskim, ogromna presja wędkarska (po 17stej w piątek nie ma już wolnych stanowisk, wszędzie campingi, namioty-na odcinku brzegu z możliwością podjazdu gdzieś tak 300 m około 40-50ciu wędkujących). Zbiornik zdominowany przez leszcza, ale trafiają się ładne karasie, liny oraz karpie (tyle, że nie mi - ja tam oprócz leszcza i szczupaków nic więcej nie wyciągnąłem ). Ostatnio brania bardzo słabe - nie wiem czy przez temperaturę itp (ale wiadomo to temat rzeka i czynników nieskończenie wiele...)Nie nastawiam się od razu na karpia i niewiadomo jaką rybę, ale chciałem połowić coś innego niż leszcze. Czy na tą methodę można wyciągać karasie? Mam zamiar użyć haczyka 10 Kamatsu, na przyponie z żyłki 18mm. Żyłka główna 22mm Trebucco. Tyle, że nie miałem w planach użycia włosa, a z tego co tu czytam wyniki bez tego typu wiązania haczyka są dużo gorsze. Moją przynęto będzie kukurydza cukk lub pellet 6mm I teraz pytania: Czy zastosować większy hak i czy nie lepiej będzie na plecionce? Czy rzeczywiście lepiej na włosie? Czy szczytówkę do zestawu dobrać najczulszą jaką posiadam (jest ich 5 w komplecie)? Czy do pelleta 2mm na zanęte jest sens dodawać zanęty na karasie, liny, karpie? Czy nęcić i czym dodatkowo miejsce, w które będę rzucał? Czy jeśli jest przy brzegu roślinność wodna to ten method feeder drennan zaczepia sie jak tradycyjne koszyki czy raczej przechodzi gładko - chodzi o to czy dokupić w razie wu parę gdy stracę jedyny? Chyba narazie tyle pytań
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.